Radio Opole » Radio Opole w powiecie nyskim (DAB+) » Informacje z powiatu nyskiego

Informacje z powiatu nyskiego

2020-07-28, 13:30 Autor: Daniel Klimczak

Trudna walka z wrakami na ulicach Nysy. "Porzucenie to często sposób na pozbycie się problematycznego auta"

Usuwanie wraku pozostawionego w Nysie [fot. Straż Miejska w Nysie]
Usuwanie wraku pozostawionego w Nysie [fot. Straż Miejska w Nysie]
Porzucone samochody stanowią spory problem w Nysie. Niejednokrotnie wraki zajmują potrzebne w mieście miejsca parkingowe, a do tego szpecą krajobraz.
Miejscowa straż miejska od lat usuwa z przestrzeni publicznej pojazdy, którymi nikt się nie interesuje. Tylko w ubiegłym roku na parking przy MZK trafiło 14 takich pojazdów. Jak mówi komendant Straży Miejskiej w Nysie Grzegorz Smoleń, usuwanie ich to skomplikowany proces, który w dodatku nierzadko uszczupla miejską kasę.

- Za odholowanie płaci gmina. Auto na parkingu strzeżonym jest minimum pół roku. Po tym czasie przechodzi na własność gminy. Fajnie, jak to jest pojazd na chodzie, to gmina jako swoje mienie może to sprzedać. Gdy jest to wrak, gmina znowu musi dopłacić, żeby zutylizować. Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało jak instruktaż, natomiast często jest to sposób na pozbycie się niewygodnego auta - dodaje.

Strażnicy zapewniają, że zanim auto trafi na lawetę, podejmowane są próby odnalezienia właściciela i nakłonienia go do uporządkowania zajmowanego przez nie miejsca. To jednak często bywa utrudnione. W działaniach tych nie pomagały także niektóre obostrzenia związane z koronawirusem.

- Często właściciel znajduje się dopiero po trzecim, czwartym liście, dlatego że ludzie sprzedają auta, nie rejestrując i nie wyrejestrowując. Mamy tego świadomość, że ludzie powyjeżdżali do pracy za granicę i nie mogli wrócić. Teraz przy zelżeniu tych obwarowań jesteśmy bezwzględni - wskazuje komendant.

Decyzje o odholowaniu wraków zapadają nierzadko po interwencji ze strony mieszkańców, którzy skarżą się na związane z tym uciążliwości. - Zajmuje się miejsce i ktoś inny nie ma gdzie zaparkować - mówi pani Genowefa. - W pewnych sytuacjach nawet może to stwarzać zagrożenie. Takie auto może być niewidoczne, wystające - zauważa pan Janusz. - U nas na osiedlu stoi auto z kartką do sprzedaży, wnet będzie rok. Blokuje miejsce parkingowe - wskazuje pani Jolanta.

Dodajmy, że walkę z wrakami ograniczają także przepisy, które zezwalają na ich odholowywanie jedynie z określonych miejsc. To między innymi drogi publiczne, strefy zamieszkania czy strefy ruchu.
Grzegorz Smoleń
Grzegorz Smoleń
Mieszkańcy Nysy

Zobacz także

363364365366367368369
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »