Na podobnych stanowiskach zarabiają mniej od mężczyzn. Generalnie, oferuje się im etaty za najniższe, ustawowe stawki. Trudniej jest im też podjąć pracę, bo mają problemy z umieszczeniem dzieci w przedszkolu lub żłobku. Taka jest rzeczywistość bezrobotnych kobiet w powiecie prudnickim.
- Jest tutaj dużo pracy – mówi młoda kobieta analizująca oferty prudnickiego pośredniaka. – Jednakże są one za małe pieniądze. Lubię większe miasta, gdzie jest więcej możliwości pracy i za większą stawkę.
- Przeważają oferty dla pracowników produkcyjnych – powiedziała inna prudniczanka. – Pracę biurową ciężko znaleźć. Rynek zatrudnienia jest dosyć mały, więc wydaje mi się, że w większym mieście jest po prostu łatwiej.
Od wielu już lat wśród bezrobotnych w powiecie prudnickim przeważają kobiety.
– W naszej ewidencji stanowią blisko 60 procent zarejestrowanych - mówi Grażyna Klimko, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Prudniku. - Oferty pracy są właściwie na jednym poziomie dla kobiet i mężczyzn. Jednakże na równorzędnych stanowiskach, zwłaszcza tych umysłowych, to kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni. Nie wszystkie kobiet podejmują obecnie pracę. Udział w tym ma na pewno program 500 plus.
Co roku PUP w Prudniku realizuje programy specjalne przeznaczone dla kobiet. Są to m.in. oferty staży, dotacji oraz refundacji tworzonych stanowisk pracy. Tamtejszy pośredniak ma zarejestrowanych blisko 1800 bezrobotnych. Tylko 210 osób z tej ewidencji ma prawo do zasiłku dla bezrobotnych.