Sygnalizacja świetlna skomplikowała przejazd przez prudnicki most na ulicy Nyskiej. Dlatego tamtejsze starostwo wycofało się z tej metody regulacji ruchu. Natomiast od dzisiaj na specjalnych zasadach z przeprawy tej będą mogły korzystać ciężarówki powyżej 30 ton.
- Firmy otrzymają od nas upoważnienia na przejazd tym mostem o określonych godzinach - mówi Józef Skiba, członek zarządu powiatu prudnickiego. – Będzie to od godziny 18 do 22. Chyba, że ktoś chce o wcześniejszej porze to będzie taka możliwość od piątej do siódmej rano. Wówczas nie ma takiego dużego ruchu i te auta będą mogły przejeżdżać nie powodując większych korków w mieście. Na moście zainstalowane są kamery, które to wszystko rejestrują. Jeżeli nie będą przestrzegane te zasady to będziemy cofać upoważnienie, które pozwala na przejazd przez ten most.
O takie udogodnienie wystąpiła odkrywkowa Kopalnia Szarogłazu Dębowiec. Około 80 samochodów ciężarowych wywozi codziennie pozyskiwany tam surowiec. Ciężarówki firm, które nie otrzymają takiego upoważnienia na przejazd, nadal będą musiały jeździć do Prudnika objazdem przez Nysę i Głuchołazy.
- Przy wjeździe na most przy ulicy Nyskiej nie sprawdziła się sygnalizacja świetlna – przyznaje Józef Skiba. – Po kilkugodzinnej próbie okazało się, że korki są większe, niż dotychczas. Przetrzymywanie aut powoduje, że te kolejki się wydłużają, kierowcy się denerwują.
Utrudnienie w ruchu przez Prudnik potrwają do czasu zakończenia przebudowy głównego mostu w tym mieście na ulicy Batorego. Znajduje się on w ciągu drogi krajowej nr 40.