Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-04-04, 14:52 Autor: Radio Opole

Nie aorta, lecz mur

Autostrada A4 © (fot. Maciej Stępień / AFRO)
Autostrada A4 © (fot. Maciej Stępień / AFRO)
Przed laty kilku sprytnych Czechów nakręciło głośny film pod tytułem Czeski sen...

Opowiadał o tym, jak tysiące ludzi dało się nabrać na wielką makietę przedstawiającą front supermarketu i towarzyszący akcji zgiełk reklamowy. Lud myślał, że to wymarzony sezam z promocyjnym piwem i parówkami, a to była tylko gigantyczna zadrukowana szmata, za którą nie było nic. Puste pole i szkielet rusztowań.

Przypomina mi się ten Czeski sen, gdy myślę o polskich autostradach. Nie będę się tu wyżywał na tempie ich budowy czy jakości materiału, bo to ograne. Zwrócę uwagę na coś, czego sobie nie uświadamiałem, aż nie zostałem oświecony pewnym mądrym tekstem. Otóż, żeby użyć prostych porównań, polskie autostrady nie przypominają aorty, która tłoczy życiodajny tlen do zakamarków gospodarczego organizmu, lecz raczej Chiński Mur, który dzieli. Owszem, łączy Wrocław z Katowicami, ale już nie miasteczka powiatowe leżące po drodze. Owszem, pozwala szybciej dotrzeć do nas kierowcy tira z Lizbony, wiozącego tuńczyka na sushi dla ministry sportu, ale już piekarz z mieściny położonej po jednej stronie ma ze swoimi bułkami do mieściny leżącej po drugiej stronie asfaltu jak za morze. Wszystko to przez brak wiaduktów, przejazdów i zjazdów, których mała liczba przywodzi właśnie na myśl ten czeski film - że wszystko to jest makietą, wszystko to jest na pokaz, na niby. Może się kiedyś dorobi resztę, ale raczej nie, bo kto u nas słyszał o dorabianiu reszty. Ważne, aby jako tako wszystko trzymało się kupy w dniu przecięcia wstęgi.

Każdy, kto był w Niemczech lub w Austrii, wie jak obfite w zjazdy i wiadukty są tamtejsze autostrady. Tam autobana nie dzieli, lecz łączy. Nie utrudnia, lecz pomaga i wspomaga, zwłaszcza lokalny biznes. Teraz proszę sobie policzyć, jak wstydliwie mało mamy zjazdów na naszym opolskim odcinku A4, który i tak jest pod tym względem w czołówce kraju, bo taka na przykład A2 leci z Niemiec przez województwo lubuskie niczym droga eksterytorialna - prawie nie sposób się na nią wedrzeć, tak mało jest tam wjazdów i w tak dziwacznych są one miejscach.

Mam taką propozycję dla władz. Jeśli nie można tych zjazdów wybudować, to je przynajmniej - jak w tym Czeskim śnie - namalujmy.

Posłuchaj felietonu:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2011-09-21, godz. 12:35 Jak jeździć, panie premierze? Jak jeździć? Czy pamiętają Państwo takie charakterystyczne zdarzenie z kampanii wyborczej sprzed czterech lat? » więcej 2011-09-20, godz. 12:53 Zwariować można z pośpiechu Może się to wydać dziwne, ale są poważni myśliciele, dla których obecny światowy krach ekonomiczny ma swoje dobre strony. » więcej 2011-09-20, godz. 12:17 Bodyguardów zatrzęsienie Leży przede mną jeden z dwóch polskich tabloidów, czyli gazet brukowych, która to nazwa jest bardzo akuratna, o czym wie każdy, kto oberwał kiedyś wyrwanym… » więcej 2011-09-16, godz. 11:03 Nergal i jego żałośni obrońcy Nie cichnie wrzawa wokół Nergala, muzyka, który pociska głodne kawałki o swoich związkach z diabłem i który swego czasu podarł publicznie Biblię, co… » więcej 2011-09-15, godz. 10:38 Kryształy są do podziwiania, a nie używania Centra niektórych polskich miast zaczynają przypominać wystawkę z kryształami i porcelaną na meblościance u cioci Feli z Częstochowy. » więcej 2011-09-13, godz. 15:58 Dura lex sed lex Z wielkim przejęciem czytałem w nto reportaż o odebraniu pewnemu Opolaninowi mieszkania za dług komorniczy w wysokości zaledwie dwóch i pół tysiąca z… » więcej 2011-09-12, godz. 12:15 Opowiadacz kawałów – sposób na brak pracy? Jason Schneider z Nowego Jorku zarabia dolara za każdy opowiedziany w Central Parku kawał. Daje nawet na ten kawał gwarancję, bo jak ktoś się po nim nie… » więcej 2011-09-07, godz. 11:07 Grillująca wiewiórka i inne arcydzieła Jako niepoprawny czytacz książek, a także przedstawiciel tej naiwnej mniejszości, która wierzy w moc urody słowa i w przyszły renesans literatury, zgodziłem… » więcej 2011-09-06, godz. 11:31 Jagodziarzom i grzybiarzom gromkie, stanowcze „NIE” Polski Sejm, czyli nasza władzuchna kochana uchwalił kilka dni temu zakaz handlu poza wyznaczonymi do tego miejscami. » więcej 2011-09-05, godz. 15:54 Płać i płacz... A potem głosuj Co byście powiedzieli o właścicielu nowej restauracji, który zachwalając jej powaby, smaki i zalety, podkreślałby mocno, że w jego lokalu - uwaga, uwaga… » więcej
21222324252627
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »