– Wydaje mi się, że PSL w końcu znajdzie znaczące miejsce w zarządzie województwa i będzie miał większy wpływ na to, co dzieje się w zarządzie województwa. Do tej pory mieliśmy członka zarządu, to był raczej skromny udział. Ale też wiedzieliśmy, że 3 mandaty w sejmiku dały nam tyle władzy, ilu mieliśmy radnych. W tej chwili mamy mocną 8-osobową drużynę. To daje nam większe możliwości współrządzenia województwem – mówi nasz gość, pytany o rozmowy koalicyjne.
Jego zdaniem do piątku (28.11), czyli pierwszego posiedzenia sejmiku po wyborach, uda się osiągnąć porozumienie. Tym bardziej, że zdaniem Sawickiego układ koalicyjny raczej się nie zmieni – regionem będą rządzić Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Mniejszość Niemiecka.
Na co liczy PSL? Na pewno na przewodniczącego sejmiku – chodzi o Norberta Krajczego, który osiągnął rekordowy wynik – zdobył 12 tysięcy głosów w swoim okręgu. Co do pozostałych funkcji w zarządzie, jak mówi Sawicki, ludowcy nie sprecyzowali swoich kryteriów.
– Chcielibyśmy być reprezentowani w zarządzie przez przynajmniej dwóch przedstawicieli: marszałka, członka zarządu, wicemarszałka – w różnych konfiguracjach – zaznacza Sawicki.