Obydwa zespoły obecny tydzień spędzają w dobrych nastrojach. Widzew w poprzedniej serii rozgrywek pokonał u siebie Lecha Poznań 2:1, a „Pasy” wygrały na wyjeździe z Rakowem Częstochowa 1:0.

Trener Kroczek zwrócił jednak uwagę, że w poprzednim sezonie jego drużyna lepsze wynika osiągała właśnie z zespołami teoretycznie silniejszymi, z czoła tabeli.

"Każdy mecz jest inny, do każdego trzeba podejść inaczej. Przede wszystkim chcielibyśmy rozpocząć serię zwycięstw. W tej lidze każdy rywal jest wymagający. Mamy przykład z zeszłego sezonu, że z zespołami z góry tabeli graliśmy dobre spotkania, a traciliśmy punkty z niżej notowanymi. Ważne, byśmy byli optymalnie skoncentrowani, czujni wobec tego, co się może wydarzyć" – podkreślił.

Szkoleniowiec "Pasów" optymizm przed spotkaniem z Widzewem opiera m.in. na fakcie, że ma do dyspozycji wszystkich zawodników. Nawet stoper Arrtu Hoskonen, który w Częstochowie musiał opuścić boisko, wznowił treningi.

W tym tygodniu Cracovia pozyskała nowego skrzydłowego – Ajdina Hasica, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu z Besiktasu Stambuł do FK Sarajewo.

"To bardzo perspektywiczny piłkarz, z dużym potencjałem i umiejętnościami. Jest w treningu z pełnym obciążeniem. Mam duży komfort przy podejmowaniu decyzji, czy z niego skorzystam w najbliższym meczu" – przyznał szkoleniowiec.

Bośniak może być w Cracovii przygotowywany jako następca Michała Rakoczego, który ma zielone światło na zagraniczny transfer. Kroczek zapytany o tę kwestię odparł: "Nie wybiegałbym aż tak w przyszłość. Michał jest dla nas ważnym zawodnikiem. Czy Ajdin ma być jego następcą? Nie jest to trafne twierdzenie. Życie pokaże. Michał grał w większości spotkań, miał dużo dobrych momentów. Cieszy fakt, że kadra jest coraz szersza. Pomiędzy tym co było na początku okresu przygotowawczego, a tym co jest teraz, jest znacząca różnica".

Poniedziałkowy mecz w Krakowie rozpocznie się o godz. 19.00. Organizatorzy liczą na dobrą frekwencję. Grzegorz Wojtowicz (PAP)

gw/ cegl/