Premierzy Wielkiej Brytanii Irlandii uzgodnili reset w stosunkach dwustronnych
Obaj politycy spotkali się we wtorek wieczorem w Chequers, wiejskiej rezydencji brytyjskich premierów. Harris jest pierwszym zagranicznym przywódcą przyjętym przez Starmera, który objął urząd niespełna dwa tygodnie temu, choć irlandzki premier sam ma niewiele dłuższy staż, bo kierowanie rządem przejął na początku kwietnia.
"Z prawdziwą przyjemnością potwierdzam, że reset, o którym mówiłem w kontekście stosunków angielsko-irlandzkich, jest rzeczywisty. Jest w toku i jest znaczący. Rozmawialiśmy o Irlandii Północnej, omawialiśmy kwestie związane z UE i relacjami Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Omówiliśmy też kwestie międzynarodowe związane z Ukrainą i Strefą Gazy. Uzgodniliśmy również wprowadzenie struktury, w ramach której rządy brytyjski i irlandzki co roku organizowałyby szczyt pod przewodnictwem premiera i moim, na którym moglibyśmy skupić się na kluczowych kwestiach" – powiedział po spotkaniu irlandzki premier.
Poinformował on również, że Starmer przyjął jego zaproszenie do złożenia wizyty w Dublinie 7 września.
Premie Wielkiej Brytanii Keir Starmer powiedział z kolei, że oba kraje "przejdą do następnego rozdziału... silniejszych i głębszych relacji". "Bardzo się cieszę, że mam tę bardzo wczesną okazję do tego, co uważam za zresetowanie, wzmocnienie i pogłębienie naszych relacji" – dodał. Obaj premierzy spotkają się ponownie już w czwartek, podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej, który odbędzie się w pałacu Blenheim koło Oxfordu.
W ostatnich kilku latach na stosunkach brytyjsko-irlandzkich negatywnie odbijał się głównie brexit i będące jego konsekwencją spory brytyjsko-unijne dotyczące handlu z Irlandią Północną. Ale w zeszłym roku doszła do tego sprawa przeforsowanej przez poprzedni brytyjski rząd ustawy umożliwiającej amnestię dla sprawców przestępstw popełnionych z pobudek politycznych w czasie konfliktu w Irlandii Północnej, która spowodowała, że Irlandia skierowała skargę przeciw Wielkiej Brytanii do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Wiosną tego roku stosunki pogorszyły się jeszcze bardziej w związku z tym, że nielegalni imigranci, obawiając się, że brytyjski rząd będzie ich deportował do Rwandy, zaczęli przez Irlandię Północną przenosić się do Irlandii, wskutek czego rząd w Dublinie rozważał nawet wysłanie policji na granicę oraz odsyłanie imigrantów z powrotem do Wielkiej Brytanii.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ san/