„Nie chcemy brać z nikogo przykładu, tylko iść własną drogą. Zdaję sobie sprawę z tego, że beniaminkowi jest bardzo ciężko, zwłaszcza, że my nie wróciliśmy do elity po roku, jak Lechia Gdańsk. Nie czuję obaw, drużyna jest bardzo mocna, skonsolidowana. Runda wiosenna poprzedniego sezonu, pokazała, że jesteśmy absolutnie przygotowani na ekstraklasę” – dodał prezes.

Przyznał, że budżet musiał zostać znacząco zwiększony.

„Ale też gra w elicie generuje na przykład przychody z praw telewizyjnych. Może się okazać, że łatwiej jest z budżetem teraz, niż było w pierwszej lidze. Zaprezentujemy nowego sponsora, a dzięki kibicom mamy duże wpływy ze sprzedaży karnetów” – wyjaśnił.

Zaznaczył, że drużyna będzie uczestniczyła w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.

„Wiadomo, jakie są nasze możliwości, marzenia. My na pewno nie będziemy grać o utrzymanie. Piłka pokazuje, że kiedy się gra na remis, to się przegrywa. Chcemy w tym sezonie zająć solidne miejsce w środku tabeli. Trzeba stawiać sobie jak najwyższe cele sportowe, a liga je zweryfikuje” – powiedział prezes.

Ocenił, że transfery rekomendowane przez sztab szkoleniowy są trafione.

„Wzmacniają konkurencję i zabezpieczają nas przed sytuacją, kiedy po +wypadnięciu+ zawodnika z powodu kontuzji czy kartek, robiła się w składzie wyrwa obniżająca jakość gry. Jesteśmy jeszcze zainteresowani dwoma, może trzema graczami, ale wielkiego szaleństwa nie będzie. To jest GKS, to są Katowice i zasługują by mieć bardzo dobrą drużynę w ekstraklasie” – podsumował Nowak.

Zadowolenia przed inauguracją rozgrywek nie ukrywał trener katowiczan Rafał Górak.

„To piękne uczucie, przed nami wspaniały moment, na który zapracowaliśmy. Powtarzam moim piłkarzom, żeby czuli się wyjątkowo, ale żeby też zachowywali spokój. Niech ta przygoda trwa. Bądźmy pokorni, ale znajmy swoją wartość” – powiedział szkoleniowiec.

51-letni trener po raz pierwszy prowadził GKS w latach 2011-2013, potem w czerwcu 2019 wrócił do klubu po spadku zespołu do drugiej ligi. Po dwóch sezonach wywalczył z drużyną awans do pierwszej ligi, a ostatnio do elity. Po awansie podpisał kolejny, dwuletni kontrakt.

Jego dotychczasowa umowa wygasła w czerwcu. Był często krytykowany przez kibiców w trakcie ostatnich rozgrywek. Przeprosili go za to podczas fety po wywalczeniu awansu.

Katowiczanie w ostatnim przedligowym teście zremisowali na wyjeździe z KGHM Zagłębiem 1:1. Wcześniej GKS rozegrał pięć meczów kontrolnych: z Widzewem Łódź (1:3), Polonią Bytom (0:2), GKS Jastrzębie (2:2), Hutnikiem Kraków (1:3) i Odrą Opole (2:0).

W pierwszej kolejce nowego sezonu GKS Katowice podejmie Radomiaka Radom (20 lipca, godz. 14.45).

Do drużyny latem wrócił po siedmioletniej przerwie obrońca Alan Czerwiński, ostatnio występujący w poznańskim Lechu. Poza nim klubowi działacze pozyskali hiszpańskiego napastnika Borję Galana (Odra Opole), Lukasa Klemenza (obrońca, Górnik Łęczna), Sebastiana Milewskiego (pomocnik, Arka Gdynia) oraz Adama Zrelaka (napastnik, Warta Poznań). Ponad 20 zawodników występujących w GKS w poprzednim sezonie pozostało w klubie.

Pożegnali się z zespołem pomocnicy Christian Aleman (koniec kontraktu) i Antoni Kozubal, któremu skończyło się wypożyczenie z Lecha Poznań. Do Zagłębia Sosnowiec przeszedł obrońca Grzegorz Janiszewski.

Ekipa trenera Góraka zacznie sezon na swoim starym stadionie, a w trakcie rozgrywek ma się przenieść na nowy, dwa razy większy obiekt. Na dotychczasowej arenie trzeba było przeprowadzić niezbędne prace modernizacyjne. Najważniejsze wynikały z potrzeby dostosowania stadionu do potrzeb telewizji. Na trybunie głównej zamontowane zostały nowe podesty na kamery. Powstała strefa wozów transmisyjnych. To z kolei wiązało się z wykonaniem nowych przejść dla kibiców między dwoma sektorami oraz przygotowaniem nowej loży prasowej. Rozbudowana została trybuna dla kibiców niepełnosprawnych. Poprawiona została też jakość oświetlenia murawy.

W Katowicach dobiega końca budowa nowego kompleksu sportowego składającego się ze stadionu piłkarskiego (na 15 tys. miejsc), hali (3 tys.) i dwóch boisk treningowych. Koszt budowy to 240 mln złotych.

"Mam nadzieję, że nowy obiekt pomoże drużynie utrzymać się w ekstraklasie na długie lata, a może i powalczyć o najwyższe trofea. Po awansie jesteśmy w połowie drogi. Chcemy, żeby GKS liczył się w elicie. Dajmy spokojnie pracować trenerowi i piłkarzom. Kolejne boiska treningowe powstaną później, kiedy pozwolą na to finanse miasta" – powiedział prezydent Katowic Marcin Krupa.

Samorząd miasta jest większościowym akcjonariuszem wielosekcyjnego klubu.

Autor: Piotr Girczys (PAP)

gir/ co/