Na obiekcie Royal Troon Golf Club odbywa się 152. edycja turnieju, który potrwa do niedzieli. Startuje w nim ubiegłoroczny zwycięzca Brian Harman, który w 2023 roku zgarnął 3 mln dolarów z puli wynoszącej 16,5 mln. Amerykanin jest zachwycony tradycją i bogatą historią zawodów organizowanych w Troon w hrabstwie South Ayrshire.

Open Championship zwany także jako British Open to jeden z czterech golfowych wielkich szlemów. Jest najstarszy z nich, ale ma najniższą pulę nagród. Dyrektor generalny Royal and Ancient Golf Club - Martin Slumbers podkreśla, że organizacja stara się zachować równowagę.

"Nadal jesteśmy zaniepokojeni tym, jak znaczny wzrost nagród pieniężnych dla profesjonalistów wpływa na postrzeganie naszego sportu i jego długoterminową stabilność finansową. Jesteśmy zdeterminowani działać, realizując nasz cel, jakim jest zapewnienie dalszego rozwoju golfa przez następne 50 lat" - stwierdził Slumbers.

"R&A musi znaleźć równowagę pomiędzy utrzymaniem pozycji Open Championship w globalnej grze, zapewnianiem funduszy niezbędnych do zarządzania oraz rozwoju amatorskiego i rekreacyjnego golfa w 146 krajach na całym świecie. Musimy dokonywać wyborów, jeśli chcemy w dalszym ciągu obserwować znaczny wzrost liczby graczy, który jest niezbędny dla przyszłości golfa" – dodał.

Pozostałe trzy wielkie szlemy są organizowane w Stanach Zjednoczonych. Dla porównania US Open wypłaciło zwycięzcy Brysonowi DeChambeau z USA 4,3 miliona dolarów, a łączna pula nagród zawodów w Pinehurst wyniosła 21,5 mln. Nagrody w rozgrywanych w Louisville PGA Championship to 18,5 mln, z czego 3,3 mln przypadło zwycięzcy Xanderowi Schauffele. Kolejny Amerykanin Scottie Scheffler zgarnął 3,6 miliona dolarów za zwycięstwo w turnieju Masters w Auguście, gdzie pula nagród wyniosła 20 mln.(PAP)

mg/ co/