Paryż - reprezentantka Egiptu w kolarstwie wykluczona z igrzysk za potrącenie rywalki
Saied początkowo znalazła się w olimpijskiej reprezentacji, co zbulwersowało kibiców, którzy przypomnieli o haniebnym czynie zawodniczki sprzed kilku miesięcy. W internecie jest dostępny film z tego zdarzenia. Saied nie udzieliła pomocy poszkodowanej koleżance i kontynuowała rywalizację. Twierdziła, że to był wypadek, ale została zawieszona na rok i otrzymała karę finansową.
We wtorek Egipska Federacja Kolarska ogłosiła nominację Saied na igrzyska w Paryżu, twierdząc że wywalczyła kwalifikację olimpijską jeszcze przed tym incydentem. Wielu Egipcjan wyraziło złość i zawstydzenie, oskarżając federację o lekceważenie zasad sportowej rywalizacji.
"Co ona tam robi, czy przypadkiem nie zderzyła się celowo ze swoją konkurentką?" – zapytał jeden z użytkowników Facebooka.
"To jest więcej niż bezwstydne i mam nadzieję, że jej się nie uda" - napisał kolejny internauta.
Egipskie ministerstwo sportu zwróciło się o ponowne rozpatrzenie decyzji. Krajowy komitet olimpijski orzekł w niedzielę, że lokalne zawieszenie uniemożliwia jej udział w międzynarodowych zawodach.
W związku z tą decyzją Saied ogłosiła, że kończy sportową karierę. "Jeśli nie chcą, żebym reprezentowała Egipt na igrzyskach, to nie będę już jeździć na rowerze" – powiedziała w lokalnej telewizji.
Saied zaczęła trenować cztery lata temu w swoim rodzinnym mieście Fajum na południe od Kairu.
Egipt chce budować swoją wiarygodność w związku z ubieganiem się o ogranizację letnich igrzysk w 2036 roku. Ta wielka impreza sportowa jeszcze nigdy nie odbyła się w Afryce.(PAP)
mg/ cegl/