Radio Opole » Kraj i świat
2024-07-11, 08:20 Autor: PAP

IPN opublikuje drugi tom „Dokumentów zbrodni wołyńskiej”

Relacje świadków i ocalałych od rzezi wołyńskiej spisane w zeszytach, znalezionych na strychu domu w Tarnobrzegu, opracowuje i publikuje Instytut Pamięci Narodowej w "Dokumentach zbrodni wołyńskiej" . Zeszyty pochodzą z archiwum działaczki Komitetu Ziem Wschodnich Urszuli Szumskiej.

Drugi tom publikacji IPN pt. "Dokumenty zbrodni wołyńskiej" który opracowali Edward Gigilewicz, Leon Popek, Paweł Sokołowski i Tadeusz Zych ukaże się w piątek. Pierwszy tom wydany został w ubiegłym roku.


W obu książkach publikowane są nazwiska Polaków pomordowanych przez nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej oraz relacje ocalałych świadków. Pochodzą one z tzw. archiwum Urszuli Szumskiej (1907-1994) – dr historii, nauczycielki, działaczki konspiracyjnej, która w czasie II wojny światowej we Lwowie kierowała działem pomocy uchodźcom i poszkodowanym w Radzie Głównej Opiekuńczej, a także była w zarządzie wołyńskiego Komitetu Ziem Wschodnich, zajmującego się m.in. dokumentowaniem historii tych ziem w II Rzeczypospolitej.


Szumska prowadziła spis osób pomordowanych w rzezi wołyńskiej, na bieżąco spisywała relacje świadków, osób, które uciekały z Wołynia i szukały pomocy we Lwowie. „Ludzie ci podpisywali się pod tymi relacjami, ci niepiśmienni - krzyżykami. Można powiedzieć, że zeznawali przed urzędem - podziemnym, konspiracyjnym - iż mówią prawdę” – powiedział PAP jeden z autorów opracowania, zastępca dyrektora Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa w Instytucie Pamięci Narodowej, dr Leon Popek.


Publikowane w obu tomach spisy i relacje pochodzą z zeszytów znalezionych trzy lata temu w Tarnobrzegu, na strychu jednego z domów, podczas remontu. „Znaleziono tam pakunek owinięty w gazety z lat 50-tych. Były to trzy zapisane zeszyty, liczące każdy po 200 stron, ze spisami osób pomordowanych w rzezi wołyńskiej, osób ocalałych, relacje świadków. Dla badacza te materiały są bezcenne” – powiedział PAP współautor opracowania dr Paweł Sokołowski z IPN w Lublinie.


Zeszyty, jak się okazało pochodzące z archiwum Urszuli Szumskiej, trafiły do Muzeum - Zamku Tarnowskich w Tarnobrzegu, które zwróciło się do IPN o ocenę i opracowanie tych materiałów.


Szumska była w czasie wojny inwigilowana i więziona przez Niemców, a potem przez NKWD. Po zwolnieniu z więzienia w 1945 roku wyjechała ze Lwowa i zamieszkała w Bytomiu. Tam kontynuowała działalność w konspiracyjnym Komitecie Ziem Wschodnich aż do jego rozwiązania w 1947 r. Była inwigilowana przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. W 1958 r. przekazała do zbiorów Ossolineum materiały z prowadzonej dokumentacji zbrodni dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej.


Zeszyty (znalezione w Tarnobrzegu) Szumska prawdopodobnie po wojnie powierzyła swojemu byłemu uczniowi, być może miał je umieścić w bezpiecznym miejscu. Potem o nich zapomniano. Sokołowski powiedział, że istniał prawdopodobnie jeszcze jeden zeszyt, który ówczesna służba bezpieczeństwa skonfiskowała. Do dziś go nie odleziono.


W obu tomach „Dokumentów zbrodni wołyńskiej” są informacje i zeznania dotyczące w sumie około 27,5 tys. ofiar. „To szacunkowe dane. W relacjach wielu osób pojawia się sformułowanie +przynajmniej+, że w danym miejscu zginęło przynajmniej 50 osób, albo przynajmniej sto” – dodał Sokołowski.


W pierwszym tomie opublikowano zapisy z jednego zeszytu. Dominują tu spisy ofiar ujęte w tabelach, z informacjami m.in. o stopniach pokrewieństwa członków rodzin i miejscach mordów na terenie dawnego województwa wołyńskiego w 1943 r. Są też relacje świadków. Drugi tom obejmuje zapisy z dwóch kolejnych zeszytów i dotyczą one mordowania ludności polskiej przez nacjonalistów ukraińskich w dawnych województwach stanisławowskim, tarnopolskim i lwowskim, głównie w 1944 r. W drugim tomie jest też więcej relacji świadków.


Według dr Popka zbrodnie dokonane na terenie woj. wołyńskiego są dość dobrze opisane przez historyków, ale gorzej pod tym względem jest jeśli chodzi o mordowanie ludności polskiej w województwach sąsiednich, w Małopolsce Wschodniej.


W zeszytach z archiwum Szumskiej można dostrzec m.in. różnice w działaniu sprawców mordów w tych regionach. Na Wołyniu jest więcej miejsc, gdzie nie było pochówków, a ciała zamordowanych ludzi zostawiano, wrzucano do studni, do palących się domów. Zabijano też tam często przy użyciu narzędzi takich jak siekiera, widły, noże. Natomiast w Małopolsce Wschodniej było więcej zabitych z broni palnej i więcej pochówków zamordowanych. „Na tych terenach było też więcej rodzin mieszanych, polsko-ukraińskich. Pomordowanych Polaków starano się pochować, choćby bez udziału księdza, w kącie cmentarza” – mówi Popek.


Jednak groby te trudno odnaleźć. „Problem w tym, że my bardzo często w takich nieistniejących już miejscowościach, gdzie nikt już nie mieszka, nie wiemy, gdzie są te mogiły” – dodał.


Przywołał przykład nieistniejącej już wsi Puźniki w obwodzie tarnopolskim, gdzie przez kilka miesięcy, za zgodą władz ukraińskich, szukano pochówków zamordowanych tam Polaków. „W końcu odnaleziono mogiłę, ale w dalszym ciągu brak jest zgody na ekshumację i na pochówek” – mówił Popek.


Jego zdaniem brak możliwości prowadzenia w wielu innych miejscach poszukiwań i brak zgody na ekshumacje to poważny problem, ponieważ odchodzą ostatni świadkowie, którzy mogliby choćby orientacyjnie pokazać miejsca pochowków. „Jeśli nie ma takiego świadka i nikt nie potrafi wskazać tego miejsca, a miejscowości nie ma, rośnie tam las, albo jest pole uprawne na kilkaset hektarów, to poszukiwanie jest bardzo trudne” – tłumaczył.


Ostatnie ekshumacje ofiar zbrodni wołyńskiej przeprowadzono w 2015 roku we wsi Ostrówki. W sumie dotychczas znaleziono szczątki około 800 osób. Jak podaje Popek, na Wołyniu zginęło około 60 tys. Polaków, ale tylko około 5 proc. z nich zostało godnie pochowanych. Z mapy Wołynia zniknęło około 1,5 tys. miejscowości, które zamieszkiwali Polacy. W pozostałych województwach zamordowano – według szacunków - około 70 tys. osób, mieszkańców ok. 2 tys. miejscowości.


Oficjalna prezentacja drugiego tomu „Dokumentów zbrodni wołyńskiej” odbędzie się w piątek w Chełmie (Lubelskie) podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej.


Dzień ten obchodzony jest 11 lipca, w rocznicę Krwawej Niedzieli. 11 lipca 1943 r. oddziały UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. Było to apogeum mordów prowadzonych od lutego 1943 r. do wiosny 1945 r. Badacze obliczają, że tylko tego jednego dnia mogło zginąć około 8 tys. Polaków. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, noży i innych narzędzi. (PAP)


Autorka: Renata Chrzanowska


ren/ aszw/


Kraj i świat

2024-08-07, godz. 06:10 Piotr Głowacki uważa, że wspinaczka pozytywnie wpływa na jego małżeństwo Aktor znany z filmów „Bogowie” czy „Broad Peak” jest jednym z największych propagatorów wspinaczki w Polsce. W tym roku założył nawet fundację promującą… » więcej 2024-08-07, godz. 06:00 Ekspert: Bałtyk nie jest naturalnym środowiskiem występowania delfinów Bałtyk nie jest naturalnym środowiskiem występowania delfinów. Są to organizmy typowo morskie, a więc preferujące wody o wyższym zasoleniu - powiedziała… » więcej 2024-08-07, godz. 06:00 Powstał udoskonalony beton do druku budynków Naukowcy opracowali bardziej ekologiczny, niż dotychczasowe, i lepszej jakości beton przeznaczany do stawiania budynków z pomocą najnowszej technologii - druku… » więcej 2024-08-07, godz. 06:00 Bakteria, która może leczyć rany Chociaż - jak sama nazwa wskazuje - została odkryta w odchodach, bakteria Alcaligenes faecalis może znaleźć zastosowanie w leczeniu niegojących się ran… » więcej 2024-08-07, godz. 05:50 Paryż - 7 sierpnia (program) Program wydarzeń olimpijskich 7 sierpnia - środa: 23 finały----------BOKS22.34, 63,5 kg mężczyzn22.51, 80 kg mężczyznDESKOROLKA17.30, park mężczyznKOLARSTWO… » więcej 2024-08-07, godz. 05:50 Hobbit nie był najmniejszym przodkiem człowieka Naukowcy odkryli w Indonezji zęby i kości przedramienia homininów (pierwszych twórców narzędzi) sprzed ok. 700 tys. lat. Ustalono, że homininy miały jeszcze… » więcej 2024-08-07, godz. 05:50 Alergolog: osoby narażone na anafilaksję powinny na wakacje zabrać adrenalinę Osoby narażone na wystąpienie reakcji anafilaktycznej powinny koniecznie zabrać ze sobą na wakacje adrenalinę - przypomina konsultant województwa małopolskiego… » więcej 2024-08-07, godz. 05:50 W środę wielka szansa Polek we wspinaczce. Siatkarze i Szeremeta walczą o finał W środę polska ekipa może się doczekać pierwszego złotego medalu igrzysk w Paryżu. Zdecydowaną faworytką wspinaczki na czas jest Aleksandra Mirosław… » więcej 2024-08-07, godz. 05:50 Czy to będzie polska środa na igrzyskach olimpijskich w Paryżu? Zobacz szczegóły startów Polaków Program wydarzeń olimpijskich 7 sierpnia - środa: 23 finały ---------- BOKS 22.34, 63,5 kg mężczyzn 22.51, 80 kg mężczyzn DESKOROLKA 17.30, park… » więcej 2024-08-07, godz. 05:40 Myślenie zwykle „boli” Jeśli ktoś mówi, że myślenie boli, może mieć niemało racji - twierdzą naukowcy z Radboud University (Holandia). Jak odkryli, mentalny wysiłek w wielu… » więcej
45678910
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »