Jak informuje portal Deadline, Oliver Masucci wcieli się w niezatytułowanym jeszcze serialu w rolę Uriego. Wspólnie z żoną Anną (w tej roli Ania Bukstein) postanawiają zostawić za sobą koszmary Holocaustu i rozpocząć nowe życie w Izraelu. Przez kolejne ćwierć wieku skutecznie unikają traum z przeszłości, które w końcu jednak powracają. Uri zostaje zmuszony przez Mossad do powrotu do Niemiec i infiltracji komórki weteranów SS. Celem misji jest zlokalizowanie nazistowskiego zbrodniarza wojennego, Josefa Mengele, któremu udało się uciec pod koniec II wojny światowej.

Nazywany Aniołem Śmierci, Josef Mengele odpowiedzialny był za mordercze eksperymenty, którym poddawani byli więźniowie niemieckiego obozu zagłady w Oświęcimiu. Udało mu się uniknąć schwytania pomimo wniosków o ekstradycję składanych przez rząd Niemiec oraz kilku operacji prowadzonych przez Mossad. Zmarł w 1979 roku pod fałszywym nazwiskiem.

Reżyserem serialu o Josefie Mengele będzie Gavriel Bibliowicz („Night Therapy”), a scenariusz napisali Moshe Zonder („Teheran”) oraz Ronit Weiss-Berkowitz („Dziewczyna z Oslo”). Będzie to pierwszy izraelski serial współprodukowany przez studio Lionsgate Television.

Popularność Oliverowi Masucciemu przyniósł występ w trzech sezonach niemieckiego serialu Netfliksa „Dark”. Ostatnio aktora można było zobaczyć w „The Palace” Romana Polańskiego. Ukończone już zostały dwie inne produkcje, w których wystąpił. To familijny film fantasy „Woodwalkers” opowiadający o ludziach zdolnych do zmiany swojego kształtu oraz sensacyjny „Speed Train”. Aktualnie gwiazdor pracuje na planie dramatu „Shelter Me”, gdzie gra u boku m.in. Nicka Noltego, Colma Meaneya oraz Jacqueline Bisset. (PAP Life)

kal/moc/