Senat/ Komisje nie skończyły prac nad ustawą zmieniającą definicję zgwałcenia (krótka)
"Mieścimy się w terminie 30 dni, jaki przynależny jest Senatowi na rozpatrzenie projektów ustaw zgłoszonych przez Sejm, także na kolejnym posiedzeniu. Dzisiaj jesteśmy trochę pod presją czasu, że jutro jest posiedzenie plenarne" - wyjaśnił przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski.
Dodał, że nowelizacja k.k. będzie mogła być rozpatrzona na posiedzeniu plenarnym Senatu za dwa tygodnie. Przerwa w procedowaniu nowelizacji ma dać czas senatorom na wypracowanie i przedstawienie odpowiednich poprawek.
Podczas trzygodzinnej dyskusji uwagi do nowelizacji zgłaszali eksperci poproszeni przez senatorów o analizę proponowanych przepisów. Prof. Monika Płatek zwróciła uwagę na rozszerzenie katalogu przesłanek w proponowanej definicji zgwałcenia. "Ustawowe przesłanki przestępstwa muszą być bardzo jasne i bardzo precyzyjne i nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której rozszerza się katalog ustawowych przesłanek na bliżej nieokreślone zachowania, które mają uzasadniać, że doszło do zgwałcenia" - zaznaczyła.
Uwagi do ustawy zgłosił również Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Rzeczniczka Praw Dziecka.
Przedstawiciele strony społecznej podczas debaty zwracali uwagę, że dokument, który wyszedł z Sejmu zbytnio różni się od swojej pierwotnej wersji. Dodawali, że definicja zgwałcenia zawarta w procedowanej nowelizacji k.k. nie opiera się na kryterium zgody, jak powinno być, a skupia się na sposobie działania tj. przemocy, groźbie itd.
Nowelizacja Kodeksu karnego została uchwalona przez Sejm 28 czerwca br.
Według nowelizacji, za zgwałcenie uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku zgody. Za czyn ten grozić będzie od dwóch do 15 lat pozbawienia wolności (obecnie to od dwóch do 12 lat). Tej samej karze będzie podlegać osoba doprowadzająca inną osobę do obcowania płciowego wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem.
Dotychczasowa definicja gwałtu, którą ma zastąpić ta zawarta w nowelizacji, pochodzi z 1932 r. i brzmi: "Kto przemocą, groźbą bezprawną albo podstępem doprowadza inną osobę do poddania się czynowi nierządnemu (...) podlega karze więzienia".
Przyjęta ustawa zawiera też przepis, że gdy sprawca przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody lub też wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat. (PAP)
ak/ agz/