Radio Opole » Kraj i świat
2024-07-09, 07:20 Autor: PAP

Ekspert: Chiny od samego początku stały po stronie Rosji (wywiad)

Chiny od samego początku stały po stronie Rosji, utrzymywały natomiast pewnego rodzaju chybotliwą równowagę - powiedział PAP prof. Marcin Jacoby z Zakładu Studiów Azjatyckich SWPS komentując chińsko-białoruskie manewry wojskowe w pobliżu polskiej granicy.

PAP: Chińskie i białoruskie wojska przeprowadzają wspólne ćwiczenia wojskowe "Atak Orłów 2024" z zakresu działań antyterrorystycznych w okolicach Brześcia na Białorusi. Manewry mają trwać od 8 do 19 lipca. Co to oznacza?


Prof. Marcin Jacoby: To może być kolejny sygnał, że im bardziej zwieramy szyki - Stany Zjednoczone ze swoimi sojusznikami w Europie, z Japonią czy z Koreą Południową - tym bardziej zmuszamy Chiny, Rosję, Białoruś, Koreę Północną czy Iran do demonstrowania solidarności i współpracy, których by nie było, gdyby nie to, jak się ten świat zmienia z naszej strony.


PAP: Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale wydawałoby się, że jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie, to Chińczycy trzymali pewien dystans.


M.J.: Oficjalnie Chiny zaznaczały, że są neutralne i że w tej wojnie nie wspierają Rosji, natomiast de facto choć nie wspierają jej militarnie, to mocno pomagają na niwie dyplomatycznej. Już nie raz pokazywały światu, że zrobią wszystko, by Rosja - jeżeli tego konfliktu nie wygra - to na pewno nie przegrałaby go zbyt boleśnie. Żeby nadal była liczącym się państwem na arenie międzynarodowej, jeśli chodzi o politykę, dyplomację, siły, militarne. Możemy więc powiedzieć, że Chiny od samego początku stały po stronie Rosji, utrzymywały natomiast pewnego rodzaju chybotliwą równowagę. Z jednej strony nie chcą zbyt antagonizować tzw. Zachodu, bo mają tam ważne interesy ekonomiczne, a z drugiej strony wspierają dyplomatycznie, politycznie i również ekonomicznie Rosję, by była w stanie ten wysiłek wojenny jakoś unieść i nie paść.


PAP: Po co Chinom Rosja? Żeby równoważyć Stany Zjednoczone?


M.J.: Z wielu powodów. Pierwszy, jaki możemy podać, to ten, że Chiny graniczną z Rosją przez wiele tysięcy kilometrów i jedną z ostatnich rzeczy, które chciałaby widzieć, jest chaos w tak dużym państwie blisko nich. One chcą mieć tam spokój i uważają, że silna władza takiej osoby, jak Władimir Putin, zapewnia stabilność tego państwa.


Poza tym uważają, że to, co obecnie dzieje się, czyli agresja Rosji w Ukrainie, z jednej strony osłabia Moskwę, a to pomaga Chinom w większej aktywności w Azji Centralnej: rozwijają swoją współpracę z takimi państwami jak: Kazachstan czy Uzbekistan, są bardziej aktywne w tym rejonie, który tradycyjnie był pod dużym wpływem Rosji, a teraz to Pekin, w takiej nie bezpośredniej rywalizacji z Rosją wygrywa.


Trzeci wymiar - ekonomiczny: Chiny korzystają na tym konflikcie poprzez zakup tanich surowców energetycznych z Rosji, choć nie chcą być zależne energetycznie od niej, więc nigdy Rosja nie będzie dla nich dominującym eksporterem ropy naftowej, gazu czy węgla, teraz zaś czasowo zwiększyły udział importu z Rosji surowców energetycznych w porównaniu z tym, co było dawniej.


Natomiast najważniejszy jest chyba wymiar polityczny. Chiny bardzo potrzebują Rosji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Aktywność polityczna Moskwy na niwie międzynarodowej, głównie w różnych agendach ONZ, jest im bardzo na rękę, obydwa państwa ze sobą współpracują. Często jest tak, że podczas głosowań Rosja odgrywa rolę złego policjanta, a Pekin dobrego. Jednak, przede wszystkim, Chiny uważają, że zakończył się już okres dominacji nad światem przez Stany Zjednoczone. Zachód zbudował pewien powojenny porządek świata i teraz nadszedł czas, żeby dać w nim miejsce Chinom. Oczekują, że będą miały takie możliwości decyzyjne, jak inne państwa o zbliżonych wartościach gospodarek – przecież to Chiny są drugą gospodarką na świecie, więc chcą mieć więcej do powiedzenia, mieć swoje przełożenie na takie organizacje jak Światowa Organizacja Handlu, ONZ, Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, gdzie - oczywiście - nie są dopuszczane do najważniejszych decyzji, głównie przez Stany Zjednoczone. Dlatego Pekin wychodzi z założenia, że skoro nie da się zmienić tych organizacji stworzonych przez Amerykanów po wojnie, to należy tworzyć alternatywne i zapraszać do nich państwa, które będą podzielały chińskie spojrzenie na świat. Takim państwem jest oczywiście Rosja, Białoruś mniej może, ale i tak dostają ją w pakiecie.


PAP: Co oznacza dla nas obecność wojsk chińskich przy polsko-białoruskiej granicy?


M.J.: Pewnie musimy się przyzwyczaić do tego, że coraz wyraźniejsze będą dwa bloki - zachodni, skupiony wokół Stanów Zjednoczonych i konkurencyjny do niego, skupiony wokół Chin. Tak samo, jak trzeba przywyknąć do tego, że Chiny będą coraz bardziej aktywne na forum międzynarodowym, również militarnie, tak jak aktywne są Stany Zjednoczone. Proszę spojrzeć - nie dziwi nas w ogóle, że non stop odbywają się amerykańskie manewry tuż pod nosem Korei Północnej, ani to, że amerykańscy żołnierze są wszędzie na świecie. Chińczycy na pewno nie będą tak aktywni, jak Amerykanie, ale będziemy ich częściej oglądać w różnych miejscach na kuli ziemskiej, już organizują coraz więcej manewrów, także na Pacyfiku. Uważam jednak, że nie powinniśmy się bać, że Chiny nam, Polakom, w jakikolwiek sposób militarnie zagrażają, nie sądzę, żeby miały takie plany.


PAP: Co w tej skomplikowanej sytuacji geopolitycznej będzie z Tajwanem?


M.J.: Tajwan jest bardzo złożoną łamigłówką polityczną, historyczną, dyplomatyczną. Politycy na Tajwanie robią wszystko, żeby utrzymać bezpieczne status quo, czyli de facto niezależność i niepodległość demokratycznej wyspy, m.in. poprzez oparcie się na Stanach Zjednoczonych, a jednocześnie utrzymywać w miarę poprawne relacje z Chinami. Chiny oczywiście dążą do tego, żeby Tajwan wchłonąć i od 1949 roku o tym mówią. Uważam, że bardzo mało prawdopodobna jest jakakolwiek inwazja chińska na tę wyspę. Wydaje mi się, że Pekin będzie wykorzystywać inne narzędzia, by zwiększyć wpływ na społeczeństwo tajwańskie z nadzieją, że po iluś tam latach uda mu się w miarę bezboleśnie przyłączyć Tajwan do Chińskiej Republiki Ludowej. Oczywiście nam się dziś wydaje to bardzo mało prawdopodobne biorąc pod uwagę to, jak się zmienia społeczeństwo tajwańskie, jak się dystansuje od wielkiego sąsiada.


PAP: Wyklucza pan militarne zaangażowanie się Chin w konflikt z Tajwanem czy otwartą pomoc Rosjanom na Ukrainie?


M.J.: Wykluczać nie możemy niczego, ale wydaje mi się, że jest bardzo mało prawdopodobne, żeby Chińczycy porwali się na atak. Mam nadzieję, że do tego nigdy nie dojdzie. Uważam także, że będą robić wszystko, żeby nie angażować się aktywnie w konflikt w Ukrainie, natomiast na pewno nadal będą Rosję wspierać ekonomicznie.


PAP: Ten konflikt może więc jeszcze długo potrwać.


M.J.: Niestety, po obu jego stronach niektórym siłom politycznym nie zależy, żeby go szybko zakończyć, więc - na nieszczęście Ukrainy - ten konflikt będzie się przedłużał i nie wiadomo, czy Kijów będzie w stanie wytrzymać tak długą i wyczerpującą krwawą wojnę z dużo silniejszym wrogiem, który nie martwi się stratami wojennymi na froncie. Straty ludzkie nie są dla Moskwy wielkim problem, a Ukraina, mimo że jest dużym państwem, ma dużo bardziej ograniczone zasoby.


PAP: W jaki sposób wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych mogą się przełożyć na obecną sytuację geopolityczną?


M.J.: Poważny, gdyż jeżeli wygra kandydat republikański, czyli Donald Trump, może zechcieć przeorientować amerykańską politykę w regionie i być może będzie chciał wycofać się z dużego, militarnego zaangażowania w różnych częściach świata. Może to stworzyć większą przestrzeń dla Chin, z którymi Trump być może będzie chciał rozpocząć nową rundę negocjacji gospodarczych dotyczących porozumienia, które dla Stanów Zjednoczonych będzie korzystne, a już niekoniecznie dla Europy. W ogóle Trump jest dużą zagadką – wiadomo, że wraz z jego prezydenturą nastąpią zmiany, nie wiadomo tylko czy pozytywne, czy negatywne. Tym, co najbardziej niepokoi analityków jest to, że po prostu nie wiadomo, co Trump zrobi. Stanowi to czynnik destabilizacji polityki amerykańskiej i wszyscy próbują się teraz na to przygotować i jakoś uładzić to, co jeszcze teraz można, zanim poznamy wyniki wyborów.


Rozmawiała: Mira Suchodolska (PAP)


Autorka: Mira Suchodolska


mir/ fit/ amac/


Kraj i świat

2024-08-03, godz. 15:50 Bułgaria zmierza do kolejnych przedterminowych wyborów parlamentarnych Bułgaria niemal na pewno będzie miała kolejne, siódme od 2021 r., przedterminowe wybory parlamentarne. Stało się to jasne w sobotę po zakończeniu negocjacji… » więcej 2024-08-03, godz. 15:50 Paryż/żeglarstwo – Krasodomski 40. po sześciu wyścigach w klasie ILCA 7 Michał Krasodomski (AZS AWFiS Gdańsk) zajmuje 40. miejsce po sześciu wyścigach olimpijskich regat w klasie ILCA 7. Prowadzi broniący tytułu i aktualny mistrz… » więcej 2024-08-03, godz. 15:50 Zachodniopomorskie/ Dwie osoby zginęły w wypadku na drodze S6 Dwie osoby zginęły w wyniku zderzenia dwóch samochodów osobowych na drodze S6 w okolicy Koszalina - poinformowała Komenda Wojewódzka PSP w Szczecinie. Siedem… » więcej 2024-08-03, godz. 15:40 Tłumacz Maciej Świerkocki: w powieściach Conrada jest zastrzyk metafizyczny (wywiad)(aktl.) W powieściach Conrada jest zastrzyk metafizyczny, który sprawia, że mogły być dla wielu ludzi lekturą formacyjną - powiedział PAP Maciej Świerkocki, autor… » więcej 2024-08-03, godz. 15:40 Paryż/siatkówka - wyniki turnieju kobiet Siatkarki Dominikany po zwycięstwie nad Holandią 3:1 awansowały do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego. W drugim sobotnim meczu Japonia pokonała Kenię… » więcej 2024-08-03, godz. 15:30 Liga NBA - Lakers odsłonili pomnik Kobego Bryanta i jego córki Los Angeles Lakers oddali hołd koszykarzowi Kobemu Bryantowi, pięciokrotnemu mistrzowi NBA, który zginął w katastrofie helikoptera w 2020 roku wraz ze swoją… » więcej 2024-08-03, godz. 15:20 Iran/ Strażnicy Rewolucji: lider Hamasu zabity pociskiem krótkiego zasięgu, zemsta będzie dotkliwa Polityczny lider Hamasu Ismail Hanije, który zginął w środę w Teheranie, został zabity przez pocisk średniego zasięgu z 7-kilogramową głowicą - podał… » więcej 2024-08-03, godz. 15:10 Niemcy/ Media: CDU już szykuje się na ewentualne wcześniejsze wybory do Bundestagu Lider opozycyjnej chadeckiej partii CDU Friedrich Merz już robi plany na wypadek katastrofy partii koalicji rządowej w wyborach landowych na wschodzie kraju… » więcej 2024-08-03, godz. 15:00 Paryż - "Le Figaro": problemy z kuchnią w wiosce olimpijskiej zaskoczyły w kraju gastronomii W kraju gastronomii, którym jest w Francja, nikt nie oczekiwał sporów wokół wyżywienia sportowców w wiosce olimpijskiej - podkreśla w sobotę dziennik… » więcej 2024-08-03, godz. 15:00 Ekstraklasa piłkarska - Karlstroem w Udinese Calcio Występujący dotychczas w poznańskim Lechu Szwed Jesper Karlstroem podpisał w sobotę kontrakt z Udinese Calcio, które w poprzednim sezonie zajęło 15. miejsce… » więcej
17181920212223
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »