Birma/ Rząd na uchodźstwie: od początku ofensywy zginęło ponad 300 cywilów
Ministerstwo praw człowieka birmańskiego rządu na uchodźstwie poinformowało także, że co najmniej 562 domy, 44 obiekty sakralne, 10 szkół i 7 szpitali zostało uszkodzonych lub zniszczonych w wyniku bombardowań, ostrzałów i podpaleń od początku "Operacji 1027".
Pod koniec października sojusz Three Brotherhood, w którego skład wchodzi Birmańska Krajowa Armia Sojuszu Demokratycznego (MNDAA), Narodowa Armia Wyzwolenia Ta'ang (TNLA) i Armia Arakanu (AA), rozpoczął skoordynowaną ofensywę przeciwko juncie, która w lutym 2021 roku dokonała zamachu stanu. Działania te zyskały miano "Operacji 1027" w nawiązaniu do daty jej rozpoczęcia.
W ciągu ostatniego miesiąca różne siły partyzantów opanowały posterunki junty i zdobyły duże połacie ziemi, w tym kilka miast i przejść granicznych z Indiami i Chinami.
Kontrofensywa jest określana jako najpoważniejszy jak dotąd cios zadany juncie, a analitycy podkreślają, że morale wśród żołnierzy armii jest niskie, dochodzi do kapitulacji, a nawet dezercji.
Rada wojskowa Birmy ogłosiła w poniedziałek, że zaoferuje ułaskawienie żołnierzom, którzy chcą powrócić do służby po dezercji – poinformował portal Myanmar Now we wtorek.
Od puczu z lutego 2021 roku Birma pogrążona jest w chaosie politycznym i społecznym. Wojsko wielokrotnie krwawo tłumiło protesty przeciwników zamachu stanu. Według Związku Pomocy Więźniom Politycznym w Birmie podległe władzom służby zabiły dotychczas 4200 osób. Z danych ONZ wynika, że w liczącym 51 mln mieszkańców kraju przesiedlonych zostało ponad 2 mln osób. (PAP)
krp/ fit/