Fan Ricky’ego Martina przeszedł 40 operacji plastycznych, by wyglądać jak on
Fran Mariano wpadł w obsesję na punkcie Martina, gdy przed laty w jego ręce trafił magazyn z zestawieniem 100 najseksowniejszych ludzi świata. W publikacji wymieniony był portorykański piosenkarz. Argentyńczyk uznał go za ideał męskiej urody i postanowił do tego ideału dążyć. Początek był godny pochwały, bo Mariano postanowił pozbyć się ogromnej nadwagi. W tym celu zgłosił się do argentyńskiego reality-show „Cuestión de peso” ("Kwestia wagi"), którego uczestniczy przed kamerą próbują zrzucić zbędne kilogramy. Fran wyszedł z tego programu aż o 92 kg lżejszy.
Potem jednak wszystko wymknęło się spod kontroli, bo Argentyńczyk rzucił się w wir operacji plastycznych. Poprawił m.in. nos, podbródek, kości policzkowe i usta. Niektóre zabiegi były szokujące – Mariano pozwolił m.in., by w brwi wstrzyknięto mu olej silnikowy. Celu nie osiągnął, bo choć w sumie przeszedł aż 40 operacji, to tylko trochę upodobnił się do swojego idola. Poważnie za to zaszkodził swojemu zdrowiu. „Nie czuję połowy twarzy, nie czuję nosa, nie czuję podbródka. Kiedy piję szampana, muszę mieć serwetkę, bo się na mnie wylewa. Do tego wzrok pogorszył mi się o 25 proc.” – wyznał ostatnio w wywiadzie dla kolumbijskiej telewizji Caracol. Teraz 35-latek musi poddać się kolejnym zabiegom - tym razem po to, by ratować zdrowie. Lekarze usuną mu m.in. silikonowe implanty w twarzy. (PAP Life)
ag/ gra/