Izrael/ Ponad 250 tysięcy ludzi bierze udział w pogrzebie rabina Gershona Edelsteina
"Świat Tory i cały naród żydowski stracił genialnego uczonego i przywódcę, który prowadził święte życie" - przekazał w oświadczeniu premier Benjamin Netanjahu. "Opłakuję jego odejście i przesyłam moje najgłębsze kondolencje rodzinie" - dodał.
Główny aszkenazyjski rabin Izraela David Lau również wyraził ubolewanie z powodu śmierci Edelsteina, mówiąc, że rabin "silnie i zdecydowanie przewodził narodowi żydowskiemu nawet w swoim dojrzałym wieku".
Do kondolencji dołączył również ambasador USA w Izraelu Tom Nides, pisząc na Twitterze: "Widziałem go zaledwie kilka tygodni temu. To był zaszczyt móc go znać. Niech pamięć o nim będzie błogosławieństwem".
Rabin Edelstein urodził się w Rosji w 1923 roku, niedaleko granicy z Białorusią, w rodzinie rabinów. Do Izraela wyemigrował w 1934 r. i osiedlił się w Ramat Hasharon, skąd przeniósł się do Bnei Brak niedaleko Tel Awiwu.
Zmarły duchowny był niezwykle wpływowym przywódcą nie-chasydzkiej litewskiej społeczności ultraortodoksyjnej, z setkami tysięcy zwolenników.
"The Jerusalem Post" napisał we wtorek, że rabin Edelstein był głównym orędownikiem kompromisu i współistnienia w czasach rosnącego wyobcowania między religijnymi i świeckimi Izraelczykami.
W związku z pogrzebem w centralnym Izraelu do północy spodziewane są duże korki; wszystkie pojazdy mają zakaz wjazdu i wyjazdu z Bnei Brak podczas uroczystości. Zwiększono liczbę połączeń kolejowych, aby sprostać tysiącom pasażerów, chcącym dotrzeć na pogrzeb. (PAP)
mma/ tebe/