Radio Opole » Kraj i świat
2023-05-28, 08:30 Autor: PAP

Papcio Chmiel oczyma i w opowieściach jego dzieci

O Papciu Chmielu mało znanym, prywatnym, domowym, ojcu, mężu, człowieku wielu pasji opowiadają Karolinie Prewęckiej w książce “Papcio Chmiel udomowiony” jego dzieci. “Poznajemy Papcia z wielu nieznanych stron. Z opowieści jego dzieci wyłania się wielobarwny obraz znanego rysownika” - mówi autorka.

"Pomysł powstania książki wyszedł ze strony wydawnictwa i od razu mi się spodobał, ponieważ postać Papcia Chmiela jest mi znana przede wszystkim dzięki moim dzieciom, które są już dorosłe, ale jeszcze kilkanaście lat temu razem przeżywaliśmy przygody Tytusa, Romka i A’Tomka. Czytałam im kolejne księgi i dostrzegałam, jak wiele, poza tą warstwą przeznaczoną dla młodego czytelnika, jest w +Tytusie+ przekazu, który trafia do dorosłych, myślę zwłaszcza o humorze słownym, który jest niezwykle inteligentny i wymaga trochę doświadczenia życiowego, by go docenić. Dzięki dzieciom więc mogłam się rozsmakować w +Tytusie+ już jako osoba dorosła, bo akurat w dzieciństwie nie była to moja lektura” - opowiadała PAP Prewęcka.


Jak zaznaczyła, ciekawa wydała jej się koncepcja ukazania Henryka Jerzego Chmielewskiego, czyli tytułowego Papcia Chmiela, oczyma jego dzieci, Monique Chmielewskiej-Lehman i Artura Chmielewskiego. "Ten koncept bardzo mi się spodobał, ponieważ dzieci Papcia to także nietuzinkowe postacie i wiedziałam, że przy okazji dowiem się też czegoś ciekawego o nich samych. W ten sposób powstała książka o innym Papciu, mało znanym, o Papciu prywatnie, domowym, ojcu, mężu, o Papciu wielu pasji, bo o niektórych mało kto wie. Jak chociażby o tym, że świetnie tkał, bo jego córka Monique, artystka po Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, właśnie tę technikę artystyczną sobie upodobała. Papcio ją podpatrując, również się tym zajął i tworzył świetne gobeliny” - mówiła autorka.


"Kolejna rzecz to pasja kolekcjonerska, zbierał sztukę ludową i przedmioty kultury materialnej polskiego ludu, jeździł na jarmarki, chodził po wsiach i wypatrywał ciekawych przedmiotów. W ten sposób powstała ogromna kolekcja chociażby skrzyń i przedmiotów codziennego użytku stosowanych jeszcze nie tak dawno na wsiach. Już te dwa przykłady wskazują, że był człowiekiem nie tylko talentu rysowniczego, ale też był bardzo otwarty na inne przejawy sztuki, nie tylko tzw. wysokiej, ale też tej wypływającej z potrzeby serca. Poznajemy więc Papcia z wielu nieznanych stron” - relacjonowała.


Z opowieści jego dzieci wyłania się wielobarwny obraz znanego rysownika. "Starał się być jak najlepszym ojcem, jednak często był nieobecny, zapracowany, znikał w pracowni i tworzył kolejne części +Tytusa+. A kiedy był z dziećmi, to też wymagał, żeby nie marnowały czasu; podpowiadał im różne formy zabawy, które dzisiaj byśmy określili edukacyjnymi. Wymyślali razem stroje do nich np. odnoszące się do historii - rycerzy czy księżniczek - i samodzielnie je wykonywali pod nadzorem Papcia. Każdy spacer z nim także miał cechy edukacyjne, opowiadał o historii miejsc, przybliżał przyrodę. Trochę im jednak brakowało, jak wynika ze wspomnień, tego luzu przy tacie, pewnej spontaniczności, odpoczynku, ale też intymnej rozmowy o problemach, którą dawała mama. A tata starał się zawsze spędzać z dziećmi czas jak najwartościowiej w jego mniemaniu. Są mu jednak wdzięczni, bo wiele się dzięki niemu nauczyli - rozumieć historię, ludzi, zjawiska” - zaznaczała Prewęcka.


"Ważnym rysem Papcia było też przekazane dzieciom zamiłowanie do aktywności fizycznej. Papcio nie za bardzo co prawda lubił gry zespołowe, ale uważał, że człowiek sprawny fizycznie zawsze się obroni, będzie bardziej pewny siebie, da sobie radę. I uczył syna od najmłodszych lat chociażby boksu. Syn potem tę pasję rozwinął, zamiłowanie do sportu przekazał też swoim synom. Papcio tę kulturę fizyczną bardzo pielęgnował, rozwijał w dzieciach. Również jego córka do dzisiaj świetnie pływa, stanowi to dla niej relaks. Także był takim tatą towarzyszącym, uczącym, wymagającym. I towarzyszącym do końca, bo kiedy jego dzieci wyjechały do USA, starali się nadal jak najczęściej spotykać, korespondowali z sobą, uczył się nowinek technicznych, by to ułatwiać, dbał o ten kontakt, wymianę myśli, chciał być na bieżąco z tym, co się u nich działo, był ciekawy ich życia” - podkreśliła.


Dzięki tym, bardzo szczerym - jak mówi - rozmowom, Papcio stał się dla niej postacią z krwi i kości. "Wcześniej postrzegałam go bardziej +pomnikowo+, wydawało się, że będzie wiecznie żyć i tworzyć kolejne albumy, bawić i uczyć kolejne pokolenia. I cieszę się, że wchodząc w świat jego dzieci, mogłam ukazać jego normalne życie, że Papcio zyskał to codzienne oblicze, a dzięki ich opowieściom możemy sobie dobudować kolejne cegiełki do tego, co już wiedzieliśmy o nim, uszczegółowić jego biografię historiami, anegdotami” - wskazała Prewęcka.


"Z tych rozmów też wynika to, jak duży wpływ dzieci miały na jego twórczość. Przynosiły ze szkoły, z podwórka historie, które zmodyfikowane pojawiały się w kolejnych księgach. Papcio czasem wręcz +wyciągał+ z nich te opowieści, żeby mieć materiał, tak że ich udział jest ogromny. Przysłuchiwał się również w jaki sposób mówią, bo chciał, by język jego postaci był żywy, współczesny, trafiający do młodego odbiorcy. Dzieci zaś traktowały postacie komiksowe taty jak swoje rodzeństwo, zwłaszcza Tytusa, który jest ich takim +uczłowieczonym+ bratem szympansem. Do tego też nawiązuje tytuł książki - Papcia +udomowionego+” - powiedziała.


Jak dodaje, rysownik dzięki dzieciom dostrzegał również, jakie są braki w edukacji szkolnej, czego dzieci nie wiedzą i tworząc kolejne komiksy, tę wiedzę historyczną czy geograficzną starał się w dyskretny sposób przekazać. "Jego ostatnie albumy są takie właśnie historyczno-edukacyjne. To swoiste przewodniki po określonych tematach historycznych np. przybliżające sens hymnu polskiego czy Powstania Warszawskiego, a nawet wojny secesyjnej w Ameryce. A obserwacje dzieci, a potem wnuków, skłaniały go do podejmowania coraz to nowych tematów” - zauważyła Prewęcka.


"Chciałabym, żeby dzięki tej książce odbiorca miał szansę poznać ciekawą rodzinę, bo myślę, że to jest spotkanie nie tylko z Papciem Chmielem, ale także z jego bliskimi. I mam nadzieję, że czytelnicy komiksu mogą sobie teraz lepiej wyobrazić, jakim jego autor był człowiekiem prywatnie. W książce znajdą mnóstwo opowieści, anegdot o tym, jak chodził po Warszawie, jak czerpał z jej historii, jak przysłuchiwał się ludziom w autobusach; gromadząc tak również materiał do komiksów, rozmawiał z dziećmi, słuchał ulicy, robił notatki. Do końca długiego życia Papcio Chmiel pozostał otwarty na świat i twórczy” - zaakcentowała. (PAP)


autorka: Anna Kondek-Dyoniziak


akn/ skp/


Kraj i świat

2024-07-10, godz. 14:10 Komisja regulaminowa pozytywnie o poprawności wniosków o zrzeczeniu się immunitetu posłów Gaży i Mateckiego Komisja Regulaminowa uznała w środę, że oświadczenia o zrzeczeniu się immunitetu posłów PiS Grzegorza Gaży i Dariusza Mateckiego spełniają wymogi poprawnej… » więcej 2024-07-10, godz. 14:00 Na Dolnym Śląsku jest najwięcej uzdrowisk; urząd marszałkowski rusza z ich promocją Na Dolnym Śląsku jest dziesięć uzdrowisk - to najwięcej w kraju. Rocznie przyciągają one nawet 95 tys. kuracjuszy. Władze województwa liczą na więcej… » więcej 2024-07-10, godz. 14:00 Muzeum Auschwitz: jedna oferta w przetargu na remont dachu poobozowego bloku Jedna oferta wpłynęła na przetarg, w którym Muzeum Auschwitz zamierza wyłonić wykonawcę remontu dachu poobozowego bloku na terenie byłego obozu Auschwitz… » więcej 2024-07-10, godz. 14:00 Chiny/ Resort handlu zbada, czy unijne dochodzenia stanowią przeszkodę dla wolnego handlu Chińskie ministerstwo handlu poinformowało w środę o wszczęciu procedury, która ma ustalić, czy dochodzenia prowadzone przez Unię Europejską wobec chińskich… » więcej 2024-07-10, godz. 14:00 Podkarpackie/ Ukrainka chciała przewieźć przez granicę torebkę ze skóry kobry Torebkę wykonaną ze skóry chronionej kobry próbowała nielegalnie przewieźć przez granicę obywatelka Ukrainy. Przemyt udaremnili funkcjonariusze podkarpackiej… » więcej 2024-07-10, godz. 14:00 Podkarpackie/ KAS: spółka zapłaciła ponad 790 tys. zł należnego podatku VAT Ponad 790 tys. zł należnego podatku VAT zapłaciła jedna ze spółek z Podkarpacia po tym, jak eksperci Krajowej Administracji stwierdzili nieprawidłowości… » więcej 2024-07-10, godz. 14:00 Marszałkini Senatu: zadaniem państwa jest stworzenie takiego prawa, które będzie chroniło twórców Marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła w środę, że zadaniem państwa jest stworzenie takiego prawa autorskiego, które będzie chroniło… » więcej 2024-07-10, godz. 13:50 Podlaskie/ W Jedwabnem uczczono 83. rocznicę mordu Żydów (opis) Modlitwami za zmarłych przy pomniku upamiętniającym tragiczne wydarzenia sprzed 83 lat uczczono w środę w Jedwabnem (Podlaskie) rocznicę mordu Żydów w… » więcej 2024-07-10, godz. 13:50 Polski wolontariusz ranny na froncie w Ukrainie Polski wolontariusz, który udzielał pomocy medycznej żołnierzom walczącym na froncie w Ukrainie, został rany w nogę. Mężczyznę przewieziono do jednego… » więcej 2024-07-10, godz. 13:50 Lotnicze haute couture. Podczas paryskiego tygodnia mody zaprezentowano uniformy saudyjskich linii lotniczych Gdy ogłaszono w ubiegłym roku powstanie Riyadh Air - drugiego flagowego przewoźnika Arabii Saudyjskiej - zapowiadano nową, bardziej luksusową erę lotnictwa… » więcej
116117118119120121122
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »