Polska 2050 składa poprawki do projektu o służbie cywilnej, zakładające m.in. wzrost wynagrodzeń o 20 proc.
Na środowym posiedzeniu sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych rozpoczęto pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o służbie cywilnej oraz niektórych innych ustaw. Dotyczy on - zgodnie z uzasadnieniem - odbiurokratyzowania i uelastycznienia naboru do służby cywilnej, zmiany w systemach czasu pracy, uelastycznienia zasad tworzenia i funkcjonowania komisji dyscyplinarnych, ustanowienia Dnia Służby Cywilnej oraz Odznaki Honorowej za Zasługi dla Służby Cywilnej.
Na konferencji prasowej w Sejmie politycy Polski 2050 Szymona Hołowni poinformowali, że przygotowali kilka poprawek do projektu. Wiceprzewodniczący ugrupowania Michał Kobosko przypomniał, że Polska 2050 już dwa miesiące temu przedstawiła projekt zamian w systemie funkcjonowania służby publicznej w Polsce. "Uważamy, że to dziś jeden z tematów najbardziej kluczowych dla funkcjonowania państwa tematów" - mówił.
Kobosko wyliczał, że obecnie brakuje procedur, które powinny funkcjonować w państwie XXI w. Zwracał też uwagę na jakość służby cywilnej oraz sposób, w jaki państwo traktuje pracowników służby cywilnej. "Dla rzeszy ludzi, od której zależą nasze codzienne sprawy, państwo okazuje się być najgorszym pracodawcą w Polsce" - mówił. W jego ocenie państwo niepoważnie traktuje urzędników służby publicznej, a wymiernym dowodem na to jest - jak mówił - haniebnie niski poziom wynagrodzeń, który nie nadąża za galopującą inflacją.
Dlatego, poinformował, jedna z poprawek Polski 2050 zakłada m.in. podniesienie wynagrodzeń urzędników służby cywilnej o 20 proc. Kolejny element, na który Polska 2050 zwracała uwagę, dotyczy zbyt dużej liczby stanowisk ministerialnych w rządzie. Kobosko wskazał, że 1/3 posłów i senatorów PiS ma posady rządowe. "57 wiceministrów zasiada też w ławach sejmowych. Rząd urósł w 2,5 roku z 20 do 27 ministrów. (...) Środki, które tracimy w ten sposób na posady dla kolesi, trzeba przeznaczyć na podwyżki dla pracowników administracji terenowej, którzy często zarabiają w pobliżu płacy minimalnej" - mówił.
Radczyni prawna Miłosława Zagłoba zwracała uwagę, że kompleksowa reforma służby publicznej w Polsce musi opierać się na kilku filarach. "Pierwszy podstawowy filar to realny wzrost wynagrodzeń w służby publicznej" - wskazała. "Uważamy, że w perspektywie najbliższych dwóch lat należy doprowadzić do tego, by wynagrodzenia wzrosły o 20 proc. i abyśmy na ten cel przeznaczyli pieniądze, które można pozyskać z likwidacji niepotrzebnie wygenerowanych przez obecny rząd rozlicznych instytucji, fundacji. To jest koszt ok. 20 mld zł" - wyliczyła.
Przekonywała, że niezbędne są również transparentne i przejrzyste zasady naboru do służby publicznej. "Uważamy, że jeden sekretarz stanu na resort to wystarczająca liczba" - powiedziała. Wskazała, że trzeba wzmocnić departamenty strategiczne urzędów, naukowe i eksperckie zaplecze dla organów administracji publicznej oraz merytoryczna wiedza i kompetencja, ponieważ takie są realia funkcjonowania we współczesnym świecie. "Niezbędny jest też test przydatności instytucji publicznych. Musimy dokonać przeglądu instytucji, które funkcjonują i zobaczyć, które z nich są naprawdę potrzebne obywatelom, a pozostałe zlikwidować" - mówiła. Podkreślała, że niezbędne są także oszczędności. "Budżet Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wzrósł w ciągu siedmiu lat ze 20 milionów złotych do ponad miliarda złotych" - zaznaczyła. "To jest Bizancjum i to musi ulec zatrzymaniu" - dodała.
Poseł Tomasz Zimoch poinformował z kolei, że Polska 2050 proponuje również wynagrodzenie za nadgodziny dla pracowników służby cywilnej. "Siła państwa tkwi w ludziach. Ci ludzie muszą być doceniani i należycie wynagradzani" - podkreślił.
Zaproponowane przez Polskę 2050 poprawki zakładają m.in., że wynagrodzenie zasadnicze pracownika i urzędnika służby cywilnej powinno ulegać podwyższeniu o 20 proc. Kolejna z poprawek mówi, że "nabór na stanowiska w służbie cywilnej powinny prowadzić w sposób gwarantujący zachowanie otwartości i konkurencyjności komisji, w skład których wchodzą członkowie korpusu służby cywilnej, których wiedza i doświadczenie dają rękojmię wyłonienia najlepszych kandydatów".
Ugrupowanie proponuje również, by "w ogłoszeniu o naborze na stanowiska w służbie cywilnej należy podawać wysokość wynagrodzenia zasadniczego". Kolejna z poprawek zakłada, że pracownikowi i urzędnikowi służby cywilnej, za pracę w niedzielę lub święto, powinien przysługiwać dzień wolny od pracy lub dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych.
Polska 2050 chce również skreślenia z nowelizacji artykułu, który "wprowadza swego rodzaju legalizację bezprawia uprawianego od lat przez obecnie rządzących w postaci zatrudniania ponad jednego sekretarza stanu w każdym z resortów". "Obecnie spośród 83 wiceministrów aż 57 osób pełni funkcję sekretarza stanu, a zaledwie 26 jest podsekretarzami stanu" - podkreślono. (PAP)
Autor: Daria Kania
dka/ itm/