Duda: światowi liderzy powinni domagać się od Rosji całkowitego wycofania wojsk z Ukrainy (krótka6)
Duda w środę podczas wystąpienia na dziedzińcu Zamku Królewskiego podkreślił, że wolność, suwerenność, integralność terytorialna, demokracja i solidarność to fundamentalne wartości dla wolnego świata.
"Ale wolny świat musi udowadniać każdego dnia, że one coś znaczą, że nie są to puste słowa. Mówię o tym dzisiaj nieprzypadkowo. Bo w wielu krajach po ponad czterystu dniach wojny narasta zmęczenie, znużenie i zniechęcenie" - powiedział prezydent.
Duda zaznaczył, że "pojawia się podsycana też przez rosyjską propagandę i dezinformację pokusa, żeby za wszelką cenę doprowadzić jak najszybciej do zawieszenia broni, a w konsekwencji do zawarcia niekorzystnego dla Ukrainy pokoju z Rosją, który w gruncie rzeczy będzie polegał na tym, że Rosja będzie nadal zajmowała ukraińskie ziemie, które teraz okupuje".
"Nie ma na to naszej zgody! Polityka ustępstw i uległości względem Rosji i Władimira Putina – prowadzona przez lata, przez wielu liderów Europy – wydała zatrute owoce. Trzeba przypominać, że jej efektem jest w istocie dzisiejsza agresja i tysiące niewinnych ofiar" - podkreślił.
Prezydent oświadczył, że tylko Ukraina ma prawo decydować o własnej suwerenności i o tym, na jakich zasadach będzie prowadziła rozmowy pokojowe. "Jedyne warunki, jakich światowi liderzy powinni domagać się od Rosji, to całkowite wycofanie wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy. Całkowite wycofanie poza międzynarodowo uznane granice Ukrainy. Nie ma mowy o żadnym negocjowaniu ponad głowami Ukraińców" - oświadczył.
"Jeżeli ktokolwiek w świecie coś takiego mówi, jeżeli rozpoczyna taką rozmowę, ja odpowiadam: A byłeś w Buczy? Byłeś w Borodziance? Byłeś w Irpieniu? Nie byłeś. To pojedź tam. Pojedź i powiedz ludziom, których bliscy byli mordowani, byli torturowani, gwałceni, powiedz im prosto w oczy, że ofiara ich bliskich, ich cierpienie nie miało znaczenia. Że wszystko będzie tak samo, jak dawniej. Otóż ja wam mówię. Nie może być tak jak dawniej i nie będzie" - powiedział Duda.
Ukraina - jak dodał - będzie sama decydowała o sobie - teraz i zawsze. "My będziemy stali na straży tego jako jej sąsiad" - zadeklarował. (PAP)
autorka: Agnieszka Ziemska
agzi/ akub/