LM siatkarzy - prezes Grupy Azoty: mamy wiarę w zwycięstwo, ale też szacunek do rywala
„Wszystko zweryfikuje boisko, a my zawsze mamy szacunek dla rywala. Wiadomo jakie gwiazdy w składzie ma drużyna z Perugii. Chcielibyśmy, aby mecz potoczył się jak w Kędzierzynie-Koźlu” - powiedział PAP Szpaczek.
W pierwszym spotkaniu, które rozegrano w hali "Azoty" mistrzowie Polski wygrali 3:1. Szpaczek bierze też pod uwagę powtórkę scenariusza z 2022.
Wówczas kędzierzynianie w pierwszym meczu półfinału LM też zwyciężyli "za trzy punkty” (wówczas 3:0). W rewanżu, po tym wygrali dwa sety mogli cieszyć się z awansu, zaś na plac gry weszli rezerwowi gracze (Grupa Azoty ostatecznie zwyciężyła 3:2). Wtedy drużyna z woj. opolskiego rywalizowała z Jastrzębskim Węglem. W tym roku ten drugi zespół też awansował do 1/2 finału, ale ma innego rywala. W efekcie możliwy jest polski finał LM.
Zgodnie z doniesieniami medialnymi czynione są starania, aby w takim przypadku przenieść to wydarzenie do Polski. Zgodnie z marcową informacją CEV (Europejska Konfederacja Siatkówki) finał ma się odbyć 20 maja w Turynie.
„Nie rozmawiamy teraz o tym. Obecnie jest ważne co się stanie w czwartek" - powiedział PAP Szpaczek.
Początek czwartkowego meczu Sir Safety Perugia - Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle zaplanowano na godz. 20.30.
Mistrzowie Polski awansowali do półfinału po ciężkim dwumeczu z Itasem Trentino. Zadecydował o tym tzw. złoty set w ćwierćfinałowym rewanżu w Trydencie, który wygrali 15:9. Wcześniej przegrali 2:3, zaś w swojej hali zwyciężyli 3:2.
W fazie grupowej polski zespół też rywalizował m.in. z Itasem. Przegrał dwa razy: 1:3 oraz 2:3, przez co zajął drugie miejsce i o awans do najlepszej ósemki musiał powalczyć w barażu. W nim pokonał inną polską ekipę, Aluron CMC Wartę Zawiercie.
Pod koniec maja 2022 r. siatkarze Grupy Azoty pokonali Itas Trentino 3:0 (25:22, 25:20, 32:30) w finale Ligi Mistrzów i obronili trofeum, które zdobyli też w 2021 roku. Mecz rozegrano w Lublanie. (PAP)
autor: Rafał Czerkawski
rcz/ co/