Pełna faza zasadnicza składająca się z 32 kolejek, a następnie play off z udziałem ośmiu zespołów, ale w ćwierćfinałach i półfinałach tylko dwumecz, ew. z zasadą tzw. złotego seta, ale nie rywalizacja do dwóch czy trzech zwycięstw. Dopiero walka o medale w klasycznej formule do trzech wygranych - o takim kształcie rozgrywek zdecydowali jednogłośnie prezesi klubów ekstraklasy.

Jak podała w komunikacie spółka prowadząca rozgrywki, sezon rozpocznie się 20 października, a mistrz Polski będzie znany 27 lub 28 kwietnia 2024 roku. Tydzień później odbędzie się finał Ligi Mistrzów.

"Przede wszystkim chcieliśmy zachować fazę play off, żeby o mistrzostwie czy medalach nie decydował jeden mecz. Każdy z wariantów rozgrywek miał podobną liczbę meczów, ostatecznie uznaliśmy, że rozwiązanie z całą fazą zasadniczą i skróconym play off będzie najlepsze" - przyznał prezes Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle Piotr Szpaczek.

"Wybraliśmy wspólnie, przez aklamację, rozwiązanie, które na pewno będzie bardzo wymagające dla pucharowiczów, ale z drugiej strony nie zmienia obecnego systemu i będzie dla wszystkich kibiców zrozumiałe" - dodał wiceprezes LUK Lublin Maciej Krzaczek.

Szef Polskiej Ligi Siatkówki (PLS) przyznał, że chodziło o wypracowanie rozwiązania najlepszego dla wszystkich zainteresowanych.

"Rozpatrywane było kilka wariantów, ostatecznie szefowie klubów uznali, że najlepsze będzie zachowanie sposobu rozgrywania ligi jak najbardziej podobnego do obecnego. Nie było nawet konieczne głosowanie, kluby po prostu jednomyślnie przyjęły taki wariant. To z pewnością będą wymagające rozgrywki, ale dają one wszystkim równe szanse i zachowują rywalizację w fazie play off" - podsumował Popko.

W trwającym sezonie w rozpoczynającej się w kwietniu fazie play off w każdej z trzech rund toczyć się będzie rywalizacja do trzech zwycięstw.(PAP)

pp/ co/