Podkarpackie/Ikony ze Starego Dzikowa, autorstwa ukraińskiego artysty, na wystawie w cerkwi w Radrużu
Jak poinformował Piotr Zubowski, dyr. Muzeum Kresów w Lubaczowie, którego częścią jest cerkiew w Radrużu, celem wystawy „Osyp Kuryłas. Ikony ze Starego Dzikowa” jest prezentacja zachowanych w muzealnych zbiorach elementów wyposażenia świątyni i przypomnienie ich twórcy, mało znanego na ziemi lubaczowskiej artysty.
„Jego dorobek stoi dziś u podstaw współczesnej sztuki ukraińskiej, która, jak sam Osyp Kuryłas, w wielu aspektach funkcjonuje w bliskiej symbiozie z kulturą polską. Jest to dziedzictwo pogranicza polsko-ukraińskiego, wspólne dziedzictwo Ukraińców i Polaków” – zaznaczył Zubowski.
Na ekspozycji zaprezentowanych zostanie 9 starodzikowskich ikon, będących elementami ikonostasu, jak i prawdopodobnie ołtarzy bocznych. Udało się je uratować po tym, jak cerkiew po II wojnie światowej i przymusowym wysiedleniu wiernych została zamieniona przez władze komunistyczne na magazyn.
Są to wizerunki m.in.: św. Dymitra, św. Włodzimierza i św. Olgi, św. Szczepana, Chrystusa Tronującego i postacie apostołów.
Kustosz z lubaczowskiego muzeum Janusz Mazur w rozmowie z PAP jako ciekawostkę wyjawił, że na wystawie pojawią się pewne konotacje Osypa Kuryłasa z samym mistrzem Janem Matejką.
„Tworząc ikony Osyp Kuryłas inspirował się szkicami wykonanymi przez Jana Matejkę do ikonostasu w cerkwi Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie. Ikony namalował uczeń Matejki - Władysław Rossowski, ale ich projekty zrobił sam mistrz. Szkice te stały się następnie inspiracją dla Kuryłasa” – wyjawił Mazur.
W cerkwi w Krakowie znajduje się ołtarz Świętej Trójcy, do którego obrazy wykonał Kuryłas.
Wernisaż odbędzie się w niedzielę o godz. 16. Wystawa potrwa do 31 sierpnia.
Osyp Kuryłas (1870–1951), jeden z najwybitniejszych ukraińskich malarzy XIX i XX w. był absolwentem Lwowskiej Szkoły Przemysłowej i Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz uczniem takich mistrzów: jak Florian Cynk, Jacek Malczewski i Leon Wyczółkowski.
„(Kuryłas) malował oleje i akwarele. Był twórcą wielu ikonostasów i obrazów o tematyce sakralnej na terenie całej dawnej Galicji. Tworzył portrety, w tym typów ludowych Polesia, Wołynia i Huculszczyzny, malował sceny z życia codziennego, alegorie, pejzaże, karykatury, ilustracje do czasopism, książek i tomików poezji, czytanek, bajek i opowiadań dla dzieci. Jego prace były kolportowane na licznych pocztówkach i drukach ulotnych” – czytamy na stronie lubaczowskiego muzeum.
Cerkiew pw. św. Dymitra w Starym Dzikowie jest jedną z najbardziej malowniczych świątyń greckokatolickich na ziemi lubaczowskiej.
Jak podaje na stronie lubaczowskie muzeum początki parafii obrządku wschodniego w Starym Dzikowie sięgają przełomu XV i XVI w.
„Osadnictwo ruskie było tu już wówczas na tyle silne, by umożliwić funkcjonowanie niezależnej cerkwi. Jedna z pierwszych wzmiankowana była w 1531 r., a kolejna powstała w 1724 r. Na jej miejscu, staraniem ówczesnego proboszcza ks. Bazylego Czerneckiego, aktywnego działacza społecznego i gospodarczego, wzniesiono w 1904 r. obecnie istniejącą murowaną świątynię” – podaje muzeum.
Projekt cerkwi wykonał architekt Teodor Mielniczuk, a prace przy jej budowie prowadził Władysław Łańcucki z Sieniawy. 17 września 1906 r. bp Konstanty Czechowicz, ówczesny ordynariusz diecezji greckokatolickiej w Przemyślu, dokonał aktu poświęcenia cerkwi.
Budowla utrzymana jest w stylu eklektycznym z silnymi akcentami neobizantyjskimi. Założona została na planie krzyża z wyniosłą kopulą na przecięciu ramion. Wieńczy ją widoczny z daleka cebulasty hełm.
Przed II wojną światową jednak surowe wnętrze, posiadające skromny, klasycyzujący charakter było tłem dla wysokiej klasy wystroju liturgicznego. W 1906 r. w przestrzeni między nawą a sanktuarium zainstalowana została przegroda ołtarzowa. Wypełniły ją przedstawienia malarskie oprawione w złocone ornamenty snycerskie.
Po pięciu latach zostały wykonane kolejne ikony, które umieszczono w dwóch ołtarzach bocznych. W ten sposób dopełniony został zasadniczy wystój cerkwi. Zabrakło jedynie polichromii ściennej.
Twórcą przedstawień malarskich był Osyp Kuryłas.
Świątynia funkcjonowała do końca II wojny światowej. W wyniku wysiedlenia ludności ukraińskiej parafia starodzikowska przestała istnieć.
Na początku lat 50. XX w. z inspiracji władz komunistycznych, częściowo zniszczono jej wystrój. W późniejszym okresie użytkowano ją na magazyn miejscowej Gminnej Spółdzielni. Do dziś nie powróciła do kultu, nie nadano jej również żadnej innej funkcji, i z roku na rok niszczeje.
Obecnie we wnętrzu można zobaczyć drewniane prycze, które, wraz za całą cerkwią, „zagrały” w filmie „Katyń” Andrzeja Wajdy.
Wernisaż wystawy ikon ze Starego Dzikowa będzie towarzyszyć promocji albumu „Radruż. Cerkiew w przestrzeni pogranicza”, przygotowanego z okazji 10. rocznicy wpisu drewnianych cerkwi w polskim i ukraińskim regionie Karpat na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Pochodząca z 1583 roku cerkiew św. Paraskewy w Radrużu jest najstarszą drewnianą cerkwią w Polsce. W czerwcu 2013 roku obiekt ten został wpisany na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, a 23 listopada 2017 r. - na krajową listę Pomników Historii. Obecnie jest pod opieką Muzeum Kresów w Lubaczowie.(PAP)
Autorka: Agnieszka Pipała
api/ dki/