Podczas środowego briefingu prasowego w Lublinie dyrektor Biura Ministra Klimatu i Środowiska Michał Wójcik podkreślił znaczenie jednostek OSP w systemie ratownictwa. „Ochotnicze Straże Pożarne i strażacy w OSP to bardzo ważne ogniwo, bo stoją na straży naszego mienia, dobytku, naszego bezpieczeństwa, ale także stoją na straży środowiska. Przeciwdziałają skutkom różnych awarii, nawałnic, wichur, które się zdarzają czy pożarów” – zwrócił uwagę Wójcik.

Zaznaczył, że strażacy OSP, którzy jego zdaniem przez wiele lat byli nidofinanspwani, są teraz konsekwentnie wspierani w niezbędny sprzęt. „Poprzez programy, które realizowane są od 2018 roku chcemy, żeby mieli najnowocześniejszy sprzęt, który się przecież zużywa (…) Tak, żeby mogli bardzo szybko i sprawnie działać, przede wszystkim na terenach wiejskich i w małych miastach” – wyjaśnił Wójcik.

Dodał, że wraz z rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę, polscy strażacy OSP wsparli też sprzętem swoich kolegów z Ukrainy. „To jest bardzo ważny gest solidarności, który pokazuje, że to, co my robimy – rząd, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i wojewódzkie fundusze – czyli przekazujemy środki na uzupełnienie sprzętu, to oni także dzielą się tym z naszymi sąsiadami” - podkreślił dyrektor.

Sprecyzował, że w tym roku NFOŚiGW przeznaczy na program „Mały Strażak” 32 mln zł, a kolejne 30 mln będzie pochodzić z wojewódzkich ośrodków, co łącznie da kwotę 62 mln zł. „Szacujemy, że w całej Polsce dofinansujemy około 3,5 jednostek OSP. W Polsce działa ich ok. 11-12 tys., więc bardzo duża liczba zostanie wsparta. Podobnie było w ubiegłych latach – ok. 3 tys. jednostek rocznie” – poinformował dyrektor Biura Ministra Klimatu i Środowiska Michał Wójcik.

Zastępca prezesa NFOŚiGW Sławomir Mazurek dodał, że 4 mln zł dla jednostek OSP z województwa lubelskiego zostanie przeznaczonych przede wszystkim na zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców regionu. „Są to granty, dzięki którym strażacy mogą kupić sprzęt, np. kaski, ubrania bojowe, piły – to wszystko, co jest im potrzebne w akcjach ratowniczych” – wyliczył Mazurek.

Zwrócił uwagę, że wiele lat temu strażacy OSP sami kupowali sobie drobny sprzęt. „Chcemy, żeby w tym obszarze państwo było silne i wspierało właśnie tego typu podmioty, które są nie tylko elementem budowania wspólnoty lokalnej, ale też budowania systemu bezpieczeństwa, które na co dzień jest dla nas tak ważne” – podkreślił zastępca prezesa NFOŚiGW.

Razem z prezes WFOŚIGW w Lublinie Agnieszką Kruk poinformował o ogłoszeniu naboru do programu „Mały Strażak” dla jednostek OSP w województwie lubelskim, który zakończy się 3 marca br. Przy czym jedna jednostka może uzyskać do 25 tys. zł dofinansowania. Według szacunków, pierwsze pieniądze trafią do strażaków w pierwszej połowie br.

Komendant Wojewódzki PSP w Lublinie nadbryg. Grzegorz Alinowski ocenił, że 4 mln zł dla strażaków OSP w regionie to duże wsparcie. Dodał, że w zeszłym roku było to 3,6 mln zł w ramach programu „Mały Strażak”. „To wsparcie przeznaczone jest przede wszystkim na ochronę osobistą, czyli ubrania, hełmy, rękawice, ale również na sprzęt ratowniczy służący do codziennych działań" - wyjaśnił komendant.

Na terenie województwa lubelskiego działa 1,6 tys. jednostek OSP. „To bardzo dużo, jesteśmy trzecią siłą w kraju pod względem liczby jednostek OSP, po województwie mazowieckim i wielkopolskim. Natomiast w skład Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego wchodzi ponad 360 jednostek OSP z naszego regionu” – uzupełnił nadbryg. Grzegorz Alinowski.(PAP)

Autorka: Gabriela Bogaczyk

gab/ ok/