24-letni reprezentant Polski rozwiązał kontrakt z HC Ocelari Trzyniec i podpisał z "Pasami" umowę ważną do kwietnia 2024 roku. Łyszczarczyk to jeden z najlepszych polskich hokeistów, który swoją karierę rozwijał zagranicą. W tym sezonie związał się mistrzem Czech, ale w barwach tego klubu zagrał tylko w 14 meczach, w których nie udało mu się zdobyć punktu, choć zanotował trafienie w spotkaniu Ligi Mistrzów.

Znacznie lepiej spisywał się w filialnym zespole Ocelari – HC Frydek-Mistek, który występuje na drugim poziomie rozgrywkowym. Tam w 29 meczach strzelił 14 goli i zaliczył 15 asyst. Pochodzący z Nowego Targu Łyszczarczyk w polskiej ekstralidze grał w sezonie 2020/21 w barwach Podhala.

"Jest to dobrze punktujący zawodnik, kadrowicz, jeszcze młody i może się rozwijać. Myślę, że będzie wzmocnieniem naszego zespołu. Bardzo się cieszę, że do nas przychodzi i będzie mógł zagrać już w piątek w Jastrzębiu" – powiedział trener Rudolf Rohacek.

Luoto to 21-letni fiński obrońca, która ma wzmocnić rywalizację na tej pozycji. W tym sezonie występował w drużynie młodzieżowej helsińskiego HIFK oraz był wypożyczany do klubu Kiekko-Vantaa, rywalizującego w lidze Mestis (drugi poziom rozgrywkowy).

"Luoto grał w reprezentacji Finlandii do lat 20, to znaczy, że dużo potrafi, bo tam się do kadry nie trafia przez przypadek" – stwierdził Rohacek.

Cracovia jest już bardzo bliska zapewnienia sobie pierwszego miejsca w sezonie zasadniczym. We wtorek pokonując tyszan 3:2 odniosła szóste kolejne zwycięstwo. Na trzy kolejki przed końcem "Pasy" mają nad drugą Unią Oświęcim 5 punktów przewagi. Spotkanie z Tychami miało bardzo zacięty i emocjonujący przebieg. W pierwszej tercji wygranej 2:0 gospodarze wyraźnie dominowali, ale potem gra się wyrównała i tyszanie byli bardzo blisko doprowadzenia do dogrywki.

"Mamy kadrowe problemy. Bardzo słabo zagraliśmy w pierwszej tercji. Z dwóch kolejnych jestem zadowolony, ale zabrakło nam trochę szczęścia. Teraz trzeba się przygotować na play off" – powiedział trener GKS Andriej Sidorenko, który zdaje sobie sprawę, że poprawienie trzeciej lokaty w sezonie zasadniczym jest już mało prawdopodobne.

Bardzo zadowolony ze zwycięstwa był natomiast trener Rohacek.

"W pierwszej tercji byliśmy lepsi we wszystkich elementach – w jeździe, twardości i skuteczności. Niestety w drugiej tercji wszystko się wyrównało. Gra była szarpana, była walka o każdy metr, ale i dużo błędów po jednej i drugiej stronie. Pod koniec meczu Tychy nas przycisnęły, ale wytrzymaliśmy. Myślę, że o tę jedną bramkę byliśmy lepszym zespołem" – ocenił czeski szkoleniowiec Cracovii, dodając, że będzie pracował nad tym, aby jego drużyna przez cały mecz grała tak, jak w pierwszej tercji.

Grzegorz Wojtowicz (PAP)

gw/ co/