Szef MEiN uczestniczył w piątek w konferencji prasowej zorganizowanej przez polityków PiS przed biurem poselskim PO w Lublinie. Podczas niej zaprezentował plakat w formie ściągawki z rozwiązań wprowadzonych przez rząd w ostatnich miesiącach.

"To decyzje, które kosztują dziesiątki, a nawet więcej niż dziesiątki miliardów złotych. Wszystko po to, żeby skutecznie walczyć i bronić Polaków przed konsekwencjami wojny na Ukrainie, konsekwencjami gospodarczymi i finansowymi " – powiedział Czarnek.

Podał, że do wszystkich samorządów trafia rządowe wsparcie w wysokości 13,7 mld zł, które ma im pomóc w ponoszeniu dodatkowych kosztów. Wymieniając inne rozwiązania, wskazał m.in. decyzje dotyczące maksymalnych cen energii elektrycznej dla obiektów wrażliwych i politykę, która sprowadza się do najtańszych cen paliwa w Europie.

"Wszystko to składa się na konkretne działania, konkretne programy realizowane przez PiS w konfrontacji do tego, co robi Donald Tusk i jego koledzy partyjni, czyli jeżdżą, szczują, kłamią, przeszkadzają i straszą sądem" – powiedział.

"Rafał Trzaskowski, kolega pana Tuska i jeden z liderów PO, straszy mnie sądem wtedy, kiedy powiedziałem: +jeśli nie rozkradną 13,7 mld zł to na pewno im na ogrzewanie starczy". – stwierdził Czarnek. "Powtarzam raz jeszcze: jeśli nie rozkradniecie tych pieniędzy, które są w tym momencie przekazywane do budżetów samorządów, w tym do Warszawy, to na pewno wystarczy pieniędzy również na ogrzewanie, bo o to zadbał rząd PiS" – podał.

Mówiąc o inwestycjach samorządowych z udziałem budżetu państwa w województwie lubelskim, wskazał, że w latach 2014-2015 wynosiły one 350 mln zł, a w latach 2021-2022 – 6,5 mld zł. "Taka jest różnica między nami a nimi" – powiedział.

Wiceminister finansów Artur Soboń, mówiąc o stabilności budżetowej, podał, że rządowi PiS udało się "przełamać impas w zakresie stworzenia stabilnej, stale rosnącej bazy wpływów do budżetu państwa, co pozwoliło na uruchomienie programów". Jako przykład wymienił program "Rodzina 500 plus", na który każdego roku państwo przeznacza 40 mld zł.

Według Sobonia poprzednicy mówili, że obniżą podatki, ale zrobił to dopiero rząd PiS. "Przy obniżce tych podatków wpływy podatkowe są o wiele większe, osiągnęły rekordowe wyniki i cały czas rosną" – powiedział, dodając, że rosną wpływy także od największych firm, które wcześniej unikały podatków.

Podał, że luka VAT-owska, która powodowała okradanie budżetu, spadła z 24 do zaledwie 4 proc. Jego zdaniem PO nie potrafiła wydawać pieniędzy unijnych.

"Gdy tylko PiS doszło do władzy, gdyby nie plan ratunkowy ówczesnego ministra Jerzego Kwiecińskiego, stracilibyśmy 30 mld zł z perspektywy funduszy spójności" – stwierdził. "Tylko dlatego, że w 2015 r. PiS doszło do władzy udało się uratować te pieniądze i je wykorzystać" – dodał.

W konferencji uczestniczyli także posłowie PiS Sylwester Tułajew i Kazimierz Choma, radna sejmiku województwa lubelskiego Anna Baluch i radni Lublina Marcin Jakóbczyk i Tomasz Pitucha.

Następnie politycy PiS weszli do kamienicy, w której mieści się biuro PO i umieścili plakaty z listą działań rządu na drzwiach posłów Marty Wcisło i Michała Krawczyka.(PAP)

Autor: Piotr Nowak

pin/ joz/