Francja/Szefowa MSZ nie wyklucza dalszych sankcji na Białoruś, jeśli Mińsk będzie mocniej angażował się w konflikt na Ukrainie
„Państwa G7 spotkają się pilnie we wtorek i sprawa Białorusi z pewnością znajdzie się w programie spotkania” – zapewniła Colonna. „Każde dodatkowe wsparcie (ze strony Mińska - PAP) dla wojny Rosji na Ukrainie skutkowałoby dodatkowymi sankcjami” – podkreśliła.
„Na Ukrainie Rosja popełnia zbrodnie wojenne. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu” – stwierdziła minister pytana o masowe ostrzały ukraińskich miast. „Rosja Władimira Putina poszła o krok dalej w prowadzonych od początku wojny atakach, w taktyce, która ma na celu przeprowadzanie ataków na oślep. To pogwałcenie prawa międzynarodowego” – skomentowała Colonna.
Minister odpowiedziała również na krytykę części ekspertów w kraju, którzy zarzucają Francji opóźnienia w udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie. "Myślę, że się mylą. Dokonano pewnych wyborów, żeby nie ujawniać w czasie rzeczywistym tego, co robimy, bo to informacje, które rezerwujemy dla Ukraińców” – podkreśliła Colonna.
Według szefowej MSZ Francja nie dostarcza mniej broni niż Niemcy czy Włochy. „Będziemy kontynuować i intensyfikować naszą pomoc, w tym pomoc wojskową” – zapewniła Colonna.
W poniedziałek Alaksandr Łukaszenka zapowiedział uruchomienie na terytorium jego kraju regionalnego zgrupowania wojsk Rosji i Białorusi. Przekazał też, że polecił przyjęcie i rozlokowanie rosyjskich żołnierzy na terytorium Białorusi, zaznaczając, że „nie będzie to tysiąc ludzi”.
W minionych tygodniach ukraiński wywiad wojskowy informował, że przygotowane jest przerzucenie na Białoruś ok. 20 tys. rosyjskich żołnierzy.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ akl/