Radio Opole » Kraj i świat
2022-08-12, 06:50 Autor: PAP

120 lat temu urodził się Antoni Kocjan

120 lat temu, 12 sierpnia 1902 r., urodził się Antoni Kocjan, inżynier, konstruktor szybowców. Podczas II wojny kierował komórką wywiadu lotniczego AK, która w dużym stopniu przyczyniła się do rozpracowania przez aliantów niemieckiej broni rakietowej "V".

"Kocjan przyczynił się do zapewnienia polskiemu lotnictwu wysokiej jakości szybowców o dobrych osiągach. Do wybuchu wojny używano ich do podstawowego szkolenia pilotów. Również jego wkład w rozpracowanie niemieckiej broni rakietowej +V+ podczas II wojny światowej jest ogromny" - mówi PAP Jarosław Dobrzyński, kustosz w Dziale Edukacji i Udostępniania Muzealiów Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.


Antoni Kocjan urodził się 12 sierpnia 1902 r. we wsi Skalskie, obecnie części Olkusza (woj. małopolskie). Latem 1920 r. jako uczeń gimnazjum ochotniczo walczył z bolszewickimi najeźdźcami w 11. Pułku Piechoty WP.


Studiował na Politechnice Warszawskiej i na Wydziale Leśnym Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Aby zdobyć środki na czesne, pracował na nocnej zmianie w urzędzie pocztowym. Tam poznał przyszłą żonę, Elżbietę (z d. Zanussi).


Uczestniczył w pracach Sekcji Lotniczej Koła Mechaników Studentów Politechniki Warszawskiej. Był kierownikiem warsztatów, w których budowano samoloty Stanisława Rogalskiego, Stanisława Wigury i Jerzego Drzewieckiego, które zdobyły światową sławę pod nazwą RWD(Rogalski/Wigura/Drzewiecki) - RWD-1, RWD-2, RWD-3 i RWD-4. Ukończył kurs pilotażu samolotów i szybowców.


16 października 1929 r. Franciszek Żwirko i Antoni Kocjan, pilotujący samolot RWD-2, osiągnęli pułap 4004 m. Był to pierwszy w historii polskiego lotnictwa rekord uznany przez międzynarodową federację FAI. Dwa lata później Kocjan i Drzewiecki pobili rekord wysokości, wzbijając się na 6023 m.


Wraz z inż. Jerzym Wędrychowskim Kocjan zorganizował Warsztaty Szybowcowe na warszawskim Polu Mokotowskim przy obecnym skrzyżowaniu ul. Wawelskiej i al. Niepodległości. Dziś w tym miejscu znajduje się biurowiec GUS. Załoga liczyła ok. 25 osób.


W skromnych warunkach warsztatów skonstruował m.in. szybowiec szkolno-treningowy Czajka, szybowiec szkolny Wrona oraz kolejne szybowce sportowe (wyczynowe) Mewa i wielokrotnie nagradzanego Orlika. Wysoko oceniano motoszybowiec Bąk (1937) zbudowany w 10 egzemplarzach. Łącznie zbudowano 707 egz. szybowców i motoszybowców różnych typów zaprojektowanych przez Kocjana. Montowano je również na licencji m.in. w Estonii, Finlandii i Jugosławii. Na szybowcach jego konstrukcji pobito 44 krajowe i międzynarodowe rekordy w kilku kategoriach.


Na początku okupacji Kocjan wstąpił do konspiracyjnej organizacji "Muszkieterowie". 19 września 1940 r. aresztowano go podczas wielkiej łapanki w Warszawie i osadzono na Pawiaku. Trafił do niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Auschwitz. W tym samym transporcie przywieziono m.in. rtm. Witolda Pileckiego i Władysława Bartoszewskiego.


W styczniu 2013 r. dr Adam Cyra, historyk z Muzeum Auschwitz-Birkenau, odnalazł zdjęcie Kocjana wykonane w obozie. Fotografia więźnia z numerem 4267 przez lata znajdowała się w zbiorach Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu jako niezidentyfikowana.


Według dr. Andrzeja Glassa, historyka i autora biografii "Antoni Kocjan. Szybowce i walka z bronią +V+", konstruktor był zatrudniony w obozowej ślusarni. Dzięki staraniom firmy Techno-Service, w której pracował przed aresztowaniem, zwolniono go z obozu w listopadzie 1941 r.


Jeszcze w tym samym roku Kocjan podjął współpracę ze Związkiem Walki Zbrojnej. W podziemiach Warsztatów Szybowcowych zorganizował konspiracyjną produkcję broni, m.in. granatów ręcznych, oraz drukarnię W-4, tzw. czwórkę. Dowództwo Armii Krajowej mianowało go kierownikiem Referatu Lotniczego w Biurze Studiów Wywiadu Przemysłowo-Gospodarczego AK, które zajmowało się rozpoznawaniem rozmieszczenia lotnisk Luftwaffe na okupowanych ziemiach polskich. Jedna z komórek wywiadowczych - "Bałtyk 303" - operowała także na terenie III Rzeszy.


Na początku 1943 r. otrzymał pierwsze informacje o „torpedach powietrznych” - bombach latających V-1 i rakietach balistycznych A4/V-2 w tajnym niemieckim ośrodku rakietowym w Peenemünde na wyspie Uznam. Informatorem "Bałtyku 303" byli pochodzący z Bytomia Augustyn Träger oraz jego syn Roman - wcielony przymusowo do Wehrmachtu. Jednostka wojsk łączności, w której służył, stacjonowała w pobliżu miejsca prób niemieckiej broni rakietowej. Dzięki specjalnej przepustce Roman Träger poznał tajemnicę silnie chronionego obiektu. Informacje o nieznanej niemieckiej broni w Peenemünde zdobyte przez lotniczy wywiad AK niezwłocznie przekazano brytyjskiemu dowództwu.


„Dzięki informacjom wywiadowczym Anglicy zbombardowali bazę Peenemünde w sierpniu 1943 r. Spowodowało to, że niemiecki program użycia tych broni został opóźniony o pół roku, co umożliwiło aliantom inwazję na Francję 6 czerwca 1944 r., a Londyn uratowało od wielokrotnie większego zniszczenia” – twierdzi historyk dr Adam Cyra.


Alianci uznali rakiety V-2 za szczególnie niebezpieczne. Ich duży zasięg umożliwiał skuteczny ostrzał terytorium Wielkiej Brytanii z wyrzutni we Francji i w Holandii.


„Niemcy mogli wygrać II wojnę światową, gdyby wcześniej zastosowali rakiety V-1, V-2. Pięcioma tysiącami pocisków skierowanymi przeciw urządzeniom inwazyjnym przygotowanymi w południowej Anglii można było nawet powstrzymać inwazję” - pisał brytyjski marszałek lotnictwa sir Philip Bennet Joubert de la Ferté w swojej książce „Rocket” (1957).


W Peenemünde Niemcy ponieśli wysokie straty. Nalot opóźnił o wiele miesięcy rozwój programu rakietowego III Rzeszy, jednak nie zablokował go całkowicie. Produkcję rakiet przeniesiono m.in. do podziemnych sztolni koło Nordhausen w Turyngii, gdzie do produkcji rakiet i pracy w nieludzkich warunkach zmuszono tysiące więźniów obozów Buchenwald i Mittelbau-Dora.


III Rzesza kontynuowała testy broni rakietowej na strzeżonym przez SS poligonie (Truppenübungsplatz Heidelager) w rejonie wsi Blizna koło Kolbuszowej (ob. podkarpackie). Okupanci uważali teren za bezpieczny, ponieważ leżał poza zasięgiem alianckich bombowców. W miejscach eksplozji rakiet natychmiast pojawiali się niemieccy żołnierze, którzy zbierali wszystkie ich pozostałości. Próby nowej broni nie uszły jednak uwadze Kocjana i jego wywiadowców. Pod koniec maja 1944 r. wywiad AK zdobył kompletną rakietę V-2, która spadła na podmokły teren nad Bugiem, w okolicy wsi Sarnaki. Miejscowa placówka Armii Krajowej ukryła ją, zanim zjawili się Niemcy.


Konspiratorzy z Referatu Lotniczego AK zdemontowali najważniejsze elementy i opisali je w raporcie dla Brytyjczyków. W ustaleniu składu paliwa rakiety oraz systemu sterowania uczestniczyli także doradca naukowo-techniczny ds. łączności Delegatury Rządu na Kraj prof. Janusz Groszkowski i prof. Marceli Struszyński z Wydziału Chemii PW. Ustalono, że do napędu V-2 stosowano m.in. nadtlenek wodoru (perhydrol) o niespotykanym wówczas stężeniu 80 proc.


Pod koniec lipca 1944 r. w trakcie operacji "Most III", na łąkach koło wsi Wał-Ruda w pobliżu Tarnowa, wylądował samolot transportowy Douglas "Dakota" z 267 Dywizjonu RAF. Załadowano do niego elementy zdobytej rakiety V-2. Przez Włochy dotarła ona do Londynu, gdzie brytyjscy naukowcy zbadali nieznaną im broń. Planowano, że wraz z elementami niemieckiej rakiety do Londynu poleci również inż. Kocjan. Niestety 1 czerwca 1944 r. został aresztowany przez gestapo w Warszawie i osadzony w więzieniu Pawiak. Trafiła tam także jego żona.


Początkowo Niemcy nie zorientowali się, że Kocjan jest oficerem wywiadu Armii Krajowej. Zarzuty dotyczyły wyłącznie konspiracyjnej drukarni. AK podjęła próbę wykupienia go. W lipcu zwolniono żonę konstruktora. Jednak aresztowana przez gestapowców łączniczka zdradziła im, że Kocjan organizował konspiracyjny montaż granatów.


"Rozpoczęło się straszliwe, nieludzkie, zwierzęce znęcanie się gestapowców, którzy usiłowali wydobyć z Kocjana informacje o innych składach i warsztatach broni. Nie usłyszeli w ogóle ani jednego słowa odpowiedzi. Inż. Kocjan był człowiekiem nie z żelaza, lecz ze stali. A może raczej ze szlachetnego kruszcu" - pisał w 1957 r. publicysta i historyk Michał Wojewódzki, który przez lata badał losy konstruktora i historię jego walki z niemiecką bronią rakietową "V".


13 sierpnia 1944 r. inż. Antoni Kocjan został rozstrzelany wraz z ostatnią grupą więźniów Pawiaka w ruinach getta. Według relacji świadków zmasakrowanego Kocjana na miejsce egzekucji niesiono na noszach. Miejsce pochówku pozostaje do dziś nieznane. Za zasługi w rozpracowaniu niemieckiej broni rakietowej V-1 i V-2 inżynier został odznaczony pośmiertnie Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy przez Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora".


W 2014 r. w Rabsztynie koło Olkusza (woj. małopolskie) udostępniono dla zwiedzających odrestaurowaną XIX-wieczną drewnianą chatę, w której urodził się i wychowywał Kocjan - człowiek, który odkrył tajemnice niemieckiej broni.(PAP)


Autor: Maciej Replewicz


mr/ szf/ skp/


Kraj i świat

2024-07-12, godz. 12:00 Rosja/ 14 lat kolonii karnej dla pracownika OBWE za „szpiegostwo” Pracownik misji OBWE na wschodzie Ukrainy Wadym Hołda został skazany na 14 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za „szpiegostwo” na rzecz „zagranicznych… » więcej 2024-07-12, godz. 11:50 TVP szykuje nowy program. W roli prowadzącej zobaczymy Barbarę Kurdej-Szatan Telewizja Polska przygotowuje dla swoich widzów nowe rozrywkowe show. W programie „Cudowne lata” reprezentanci milenialsów i boomerów przystąpią do międzypokoleniowej… » więcej 2024-07-12, godz. 11:50 Warmińsko-mazurskie/ W sobotę na orzyskim poligonie walka czołgów Na poligonie w Orzyszu odbędzie się w sobotę walka czołgów - impreza plenerowa, podczas której wojsko zaprezentuje m.in. wozy bojowe, armatohaubice i cz… » więcej 2024-07-12, godz. 11:50 Warmińsko-Mazurskie/ Z powodu zanieczyszczenia mikrobiologicznego woda z wodociągu w Słoneczniku nie nadaje się do… Z powodu zanieczyszczenia mikrobiologicznego woda z wodociągu w Słoneczniku (Warmińsko-Mazurskie) nie nadaje się do spożycia. Wodociąg zaopatruje w wodę… » więcej 2024-07-12, godz. 11:40 Paryż - jakość wody w Sekwanie jest zadowalająca Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Paryżu jakość wody w Sekwanie, gdzie powinny odbyć się zawody w pływaniu długodystansowym i triathlonie… » więcej 2024-07-12, godz. 11:40 W czwartek w wypadkach drogowych zginęło dziewięć osób, dwie utonęły W czwartek doszło do ośmiu wypadków śmiertelnych, w których zginęło dziewięć osób - przekazała policja na mapie wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym… » więcej 2024-07-12, godz. 11:40 Szczyt NATO/ Portal RBK-Ukraina: spotkanie przywódców Sojuszu bez niespodzianek dla Kijowa Na zakończonym w czwartek szczycie NATO w Waszyngtonie Ukraina, zgodnie z oczekiwaniami, nie otrzymała zaproszenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale dostanie… » więcej 2024-07-12, godz. 11:40 Trzaskowski: wybraliśmy firmę, która zrealizuje prace przedprojektowe dla linii M4 (aktl.) Konsekwentnie realizujemy plan budowy złożonego z pięciu linii systemu metra w Warszawie do 2050 roku. Wybraliśmy firmę, która zrealizuje prace przedprojektowe… » więcej 2024-07-12, godz. 11:40 IMGW wydał ostrzeżenia III stopnia przed burzami dla południowo-zachodniej Polski (aktl.) Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w piątek ostrzeżenia I, II i III stopnia przed burzami oraz silnym deszczem z burzami dla południowej i północno-zachodniej… » więcej 2024-07-12, godz. 11:40 Fundacja Batorego odpiera zarzuty dotyczące nielegalnego lobbingu przy pracach nad projektem ws. TK Zarząd Fundacji im. Stefana Batorego wydał w piątek oświadczenie, w którym 'prostuje nieprawdziwe informacje i zarzuty' posłów PiS ws. lobbingu podczas… » więcej
45464748495051
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »