PSP: wyjazd do Francji, to 37 międzynarodowa misja strażaków
"Moduły gaśnicze GFFFV Poland zmierzają do punktu koncentracji, skąd wyruszą na pomoc w gaszeniu pożaru lasów na południu Francji. To już 37 Międzynarodowa Misja Państwowej Straży Pożarnej" - napisali strażacy na Twitterze.
Na stronach internetowych straży wyjaśniono, że GFFFV (Ground Forest Fire Fighting using Vehicles) to moduł gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów. Polska posiada sześć takich modułów, wyspecjalizowanych w gaszeniu pożarów lasów, które stacjonują w Krakowie, Białymstoku, Poznaniu, Olsztynie, Szczecinie i Wrocławiu. Trzy z nich są w stałej dyspozycji i w ciągu kilku godzin mogą wyruszyć na zagraniczną misję.
Każdy moduł jest samowystarczalny - poza typowym sprzętem gaśniczym, używanym przy pożarach lasów strażacy dysponują też zapleczem logistycznym: namiotami, kuchnią polową, centrum łączności i wszystkim, co potrzebne jest do rozbicia tymczasowej bazy strażaków w terenie.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wasik powiedział w czwartek w TVP Info że wyjazd z punktu zbornego w Legnicy zaplanowany jest na godz. 12.00.
"O godzinie 12.00 z punktu zbornego w Legnicy 150 strażaków w 50 samochodach ratowniczo gaśniczych wyjeżdża na południe Francji w okolice Bordeaux, Tam płonie prawie 1000 ha lasów. Strona francuska wczoraj poprosiła przez instytucje europejskie o pomoc" - powiedział Wąsik. "Zgłosiliśmy się, ta pomoc została przyjęta" - dodał.
Zapewnił, że odpowiednie rezerwy straży pożarnej zostały w kraju, gdyby coś się zdarzyło. "Miejmy nadzieje, że te rezerwy nie będą potrzebne" - dodał.
"Jesteśmy jednym z pierwszych - chyba pierwszym krajem - który odpowiedział na te prośbę Francuzów" - zaznaczył wiceminister. Podał, że grupa została zorganizowana w niecałe 24 godziny.
"Jestem bardzo zadowolony ze sprawności naszej straży pożarnej" - stwierdził. Przypomniał, że polscy strażacy w ubiegłym roku latem odegrali znaczącą rolę przy gaszeniu pożarów w Grecji.
"Nasi strażacy są ogromnie cenieni w całej Europie. Dziś mają do przejechania 1700 km żeby wejść do akcji i mam nadzieję, że wszyscy cali i zdrowi wrócą niebawem do kraju" - stwierdził. Nie wiadomo jeszcze jak długo potrwa akcja we Francji, będzie to uzależnione od pogody - jeśli spadnie tam deszcz pożar będzie można szybciej opanować.(PAP)
autor: Aleksander Główczewski
ago/ mark/