1. liga piłkarska - ŁKS i Wisła nie zwalniają tempa (podsumowanie)
Obecna kolejka jest rozłożona na trzy dni - trwa od wtorku do czwartku.
Wiślacy, którzy chcą jak najszybciej wrócić do ekstraklasy po niespodziewanym spadku w maju, pokonali we wtorek rywali z Katowic, choć przegrywali już od 3. minuty (Adrian Błąd). To pierwszy stracony gol w tym sezonie przez podopiecznych Jerzego Brzęczka.
Zwycięstwo gospodarzom zapewnił wprowadzony w trakcie drugiej połowy Luis Fernandez. Hiszpan między 71. i 75. minutą strzelił dwa gole.
"Biała Gwiazda" ma obecnie 13 punktów i o jeden wyprzedza ŁKS.
Sprawa zwycięstwa łodzian nad dobrze spisującą dotychczas w lidze Puszczą (9 pkt) rozstrzygnęła się już na początku środowego spotkania. W 3. minucie gola strzelił Kamil Dankowski, a cztery minuty później wynik ustalił Michał Trąbka.
Przed sezonem ŁKS ponownie zatrudnił trenera Kazimierza Moskala. 55-letni szkoleniowiec w 2019 roku wprowadził już łodzian do ekstraklasy. Teraz ma coraz większą szansę powtórzyć wyczyn sprzed trzech lat.
Jego podopieczni rozpoczęli sezon od porażki (0:2 z GKS Katowice), ale od tej pory wygrali cztery kolejne mecze.
W czwartek przed szansą powrotu na pozycję lidera stanie Ruch Chorzów. Beniaminek, który w tym momencie jest trzeci w tabeli (10 pkt), podejmie spadkowicza z ekstraklasy - Górnika Łęczna.
Po serii czterech porażek przełamała się Odra. Piłkarze z Opola już we wtorek pokonali u siebie Sandecję Nowy Sącz 4:2. Natomiast w środę niespodzianką była porażka silnego kadrowo Podbeskidzia Bielsko-Biała u siebie ze Skrą Częstochowa 0:1. (PAP)
bia/ co/