Radio Opole » Kraj i świat
2022-07-05, 07:20 Autor: PAP

20 lat temu odszedł Zdzisław Mrożewski - aktor filmowy i teatralny

5 lipca 2002 r. zmarł w Warszawie aktor Zdzisław Mrożewski. Z 93 lat swego życia prawie 60 spędził na scenie. W filmie "Śmierć prezydenta" Jerzego Kawalerowicz wykreował postać Gabriela Narutowicza. Jan Englert nazwał go "ostatnim arystokratą zawodu".

"W sposobie bycia, myślenia, mówienia był człowiekiem z epoki, która dawno minęła" - powiedział Jan Englert "Rzeczpospolitej" po śmierci Mrożewskiego. "Wszyscy staliśmy się po trosze plebejuszami, on pozostał patrycjuszem. Takich ludzi już nie ma. Był postacią barwną. Przedmiotem anegdot, ale i wielkiego szacunku" - dodał. W duecie z Janem Englertem Mrożewski wystąpił w "Kontrakcie" Sławomira Mrożka wyreżyserowanym przez Kazimierza Dejmka w stołecznym Teatrze Polskim w 1986 r., którą to inscenizację w 1989 r. Englert adaptował dla Teatru Telewizji.


"Była to dla Mrożewskiego ostatnia rola przed przejściem na +świadomą emeryturę+" - wspominał w "Dzienniku Polskim" krakowski krytyk filmowy Władysław Cybulski. "Razem też zjechali całą ekipą (Nina Andrycz, Kalina Jędrusik) do Krakowa ze spektaklem Mrożka i wciąż - jak pamiętam - wiek nie pochylił jeszcze jego po wojskowemu wyprostowanej sylwetki. Gafę (…) popełniła jedna z gazet, obwieszczając 10 lat przed faktem jego zgon, gdy miał się jeszcze doskonale" - przypomniał.


Prawie dwadzieścia lat wcześniej w "Dziadach" Kazimierza Dejmka, Mrożewski wcielił się w postać senatora Nowosilcowa. Spektakl miał premierę 25 listopada 1967 r. i spotkał się z ostrą krytyką kierownictwa PZPR. Wezwany 21 grudnia w trybie nagłym do KC Kazimierz Dejmek usłyszał od Wincentego Kraśko, kierownika Wydziału Kultury, że jego inscenizacja "Dziadów" jest antyrosyjska, antyradziecka i religiancka. Zdjęcie spektaklu z Narodowej Sceny stało się przyczyną studenckich protestów w marcu 1968 r.


Po latach krytyk teatralny Jan Bończa-Szabłowski napisał: "Senator Zdzisława Mrożewskiego to szubrawiec o nienagannych manierach".


"Z aktorstwem jest tak jak ze sportem. Ktoś boi się niebezpiecznych skoków narciarskich, ale skacze. My również boimy się o efekty, ale ryzykujemy, próbujemy" - powiedział Mrożewski w jednym z wywiadów.


Zdzisław Mrożewski urodził się 21 maja 1909 r. we Włocławku. Po ukończeniu Państwowej Szkoły Dramatycznej w Warszawie grał w zespole objazdowym Teatru Reduta Juliusza Osterwy (1934-35), a także w Teatrze Pomorskim w Toruniu, w wileńskim Teatrze na Pohulance, Teatrze Wołyńskim im. Słowackiego w Łucku i Teatrze Polskim w Poznaniu. W 1931 r. debiutował w filmie "Ułani, ułani chłopcy malowani" Mieczysława Krawicza, u boku Adolfa Dymszy.


Pod koniec lat 30. zamieszkał w Krakowie, z którym był związany przez kolejne dwie dekady. Podczas niemieckiej okupacji pracował jako urzędnik Zarządu Miejskiego w Krakowie. Działał w konspiracji, załatwiając fałszywe, "aryjskie" dokumenty ukrywającym się Żydom m.in. Perel (Pepie) Singer, która była pierwowzorem Racheli w "Weselu" Wyspiańskiego.


Od 1946 r. był związany z Teatrem Dramatycznym i Starym Teatrem w Krakowie. Pracował także jako wykładowca w PWST w Krakowie. Na początku lat 50. zaczął współpracę z Teatrem Polskiego Radia. Za namową Leona Schillera, przeniósł się do Warszawy. gdzie występował w Teatrze Polskim, Narodowym i Współczesnym. Za najwybitniejsze dokonania teatralne Mrożewskiego krytycy uznali m.in. tytułową rolę w "Panu Jowialskim" w reżyserii Jana Kreczmara (1977); Jana w "Fantazym" w realizacji Juliusza Osterwy (1946) oraz Cześnika w "Zemście" w reż. Ewy Bonackiej (1962).


Istotną częścią artystycznego dorobku Mrożewskiego są role filmowe, m.in. w: "Pożegnaniach" Wojciecha Jerzego Hasa (1958), "Dziś w nocy umrze miasto" Jana Rybkowskiego (1961), "Westerplatte" Stanisława Różewicza (1967), "Nocach i dniach" (1975) i w komedii "Dzięcioł" Jerzego Gruzy (1971).


W dorobku aktora jest również kilkadziesiąt ról w Teatrze Telewizji. Był wielką indywidualnością polskiej sceny. Uznawano za warsztatowego perfekcjonistę. Ceniono go wysoko jako wykładowcę i pedagoga.


Niezwykłą kreacją filmową była tytułowa rola Gabriela Narutowicza w "Śmierci prezydenta" w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Mrożewski wykazywał ogromne podobieństwo fizyczne do pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej. Dla widzów ważniejsze były jednak jego kunszt i perfekcja, z jaką odtworzył postać dystyngowanego dżentelmena uznanego na świecie naukowca, który po odzyskaniu przez Polskę niepodległości stał się politykiem i zapłacił za to najwyższą cenę.


Zdzisław Mrożewski zmarł 5 lipca 2002 r. w wieku 93 lat w Warszawie. Pochowano go na cmentarzu komunalnym we Włocławku przy ul. Chopina.(PAP)


Maciej Replewicz


mr/ pat/


Kraj i świat

2024-07-11, godz. 02:00 Brazylia/ Policja: były prezydent Bolsonaro przywłaszczył sobie dary od Arabii Saudyjskiej wartości 1,2 mln dolar… Według ogłoszonego we wtorek raportu brazylijskiej policji federalnej, były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro miał przywłaszczyć sobie biżuterię wartości… » więcej 2024-07-11, godz. 01:40 NASA/ Astronauci na ISS są pewni, że kapsuła Boeinga umożliwi im bezpieczny powrót na Ziemię Przebywająca na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dwójka astronautów NASA Suni Williams i Butch Wilmore jest przekonana, że kapsuła Boeinga Starliner, pomimo… » więcej 2024-07-11, godz. 00:40 Szczyt NATO/ Stoltenberg: Droga Ukrainy ku Sojuszowi jest nieodwracalna (opis) Uzgodniliśmy dalsze kroki, by zbliżyć Ukrainę do NATO; będziemy ją wspierać na nieodwracalnej drodze do Sojuszu - powiedział w środę sekretarz generalny… » więcej 2024-07-11, godz. 00:30 Konkluzje szczytu NATO: zobowiązanie do długoterminowego wsparcia Ukrainy, nacisk na Chiny ws. wspierania Rosji Zobowiązanie do długoterminowego wsparcia Ukrainy i deklaracja o jej 'nieodwracalnej drodze do członkostwa', nacisk za Chiny w kontekście wspierania przez… » więcej 2024-07-11, godz. 00:30 ME 2024 - Holandia - Anglia 1:2 (opinie) Po meczu Holandia - Anglia (1:2) powiedzieli: Ronald Koeman (trener reprezentacji Holandii): 'Anglicy stwarzali problemy naszym pomocnikom w pierwszej połowie… » więcej 2024-07-11, godz. 00:20 Niemcy/ "Frankfurter Allgemeine Zeitung": nędza NATO 'Po aneksji Krymu w 2014 r., Europejczycy mieli wystarczająco dużo czasu, żeby się dozbroić. Teraz jest za późno. Losy kontynentu zależą od wyniku wyborów… » więcej 2024-07-11, godz. 00:10 ME 2024 - Bellingham: Watkins jest bohaterem, uratował nas 'Ollie Watkins wszedł na boisko i wykorzystał swoją szansę. Nie mógłbym być bardziej dumny. Cały zespół mu kibicuje. Jest bohaterem i nas uratował'… » więcej 2024-07-10, godz. 23:40 ME 2024 - holenderskie media: nasze marzenia eksplodowały Holenderskie media po porażce z Anglią 1:2 w półfinale mistrzostw Europy piszą o rozczarowaniu po decydującej bramce straconej w końcówce. Wyliczają… » więcej 2024-07-10, godz. 23:30 Szczyt NATO/ Stoltenberg: Chiny nie mogą wspomagać największego konfliktu w Europie bez szkód dla swoich interesów… Chiny nie mogą wspomagać największego w najnowszej historii konfliktu w Europie bez negatywnych skutków dla ich interesów - powiedział w środę sekretarz… » więcej 2024-07-10, godz. 23:30 ME 2024 - trenerzy z największą liczbą meczów (dokumentacja) W półfinale piłkarskich mistrzostw Europy, w którym Hiszpania pokonała Francję 2:1, pokonanych 'Trójkolorowych' po raz 17. w historii poprowadził w tym… » więcej
111112113114115116117
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »