Radio Opole » Kraj i świat
2022-07-02, 07:20 Autor: PAP

Ukraina/ Konserwator zabytków Lwowa: najważniejsze lwowskie zabytki są już zabezpieczone, nadal pracujemy nad ochroną pozostałych

Najważniejsze lwowskie zabytki są już zabezpieczone, ale nadal pracujemy nad ochroną pozostałych. - powiedziała PAP konserwator zabytków Lwowa Lilia Onyszczenko. W wywiadzie opowiedziała również o problemach związanych z renowacją Cmentarza Łyczakowskiego w czasie wojny.

PAP: Minister kultury Piotr Gliński zapowiedział podczas swojego pobytu we Lwowie (29 czerwca) prace renowacyjne na Cmentarzu Łyczakowskim oraz Cmentarzu Obrońców Lwowa, znanym jako Cmentarz Orląt.


Lilia Onyszczenko: Prace konserwatorskie na cmentarzu Łyczakowskim prowadzimy od 2007 roku, zawsze wykonuje je zespół polsko-ukraiński. Zaczynaliśmy od czterech obiektów rocznie. Wybieraliśmy najbardziej zniszczone nagrobki, o największej wartości historycznej, miejsca spoczynku wybitnych lwowian. Co roku zwiększaliśmy liczbę odrestaurowanych obiektów, teraz przeprowadzamy 12 renowacji rocznie. Zaczęliśmy też remontować kaplice, które są na cmentarzu, ich renowacja potrwa dwa sezony restauracyjne. Mam nadzieję, że w tym roku mimo wojny prace będą prowadzone. Niestety brakuje nam ludzi do pracy, bo mężczyźni, którzy pracowali w tych zespołach są w wojsku. Z kolei polscy konserwatorzy, nie przyjeżdżają tutaj z powodu wojny, a te prace potrzebują stałego nadzoru konserwatorskiego. Razem z Instytutem Polonika, który jest naszym partnerem, zastanawiamy się co zrobić w takiej sytuacji.


PAP: Jak wygląda sprawa finansowania i wykonania prac na Cmentarzu Orląt?


L.O.: Na Cmentarzu Orląt są dwa rodzaje obiektów, które wymagają renowacji: posągi lwów oraz nagrobki. Oglądałam lwy po odsłonięciu w maju i nie są w najgorszym stanie. Jeden ma problemy konstrukcyjne. Możemy zacząć konserwację w każdej chwili, bo nie są to tak skomplikowane obiekty, przy jakich pracujemy w innych miejscach. Jedyną trudność sprawia ich rozmiar. Potrzebne są dwie ekipy, po jednej na każdy posąg, aby zakończyć prace w tym sezonie konserwatorskim. Omawiamy, kto będzie je finansował i pracował przy renowacji. Ze strony ukraińskiej chcielibyśmy sfinansować większość prac, a Instytut Polonika proponuje, że opłaci materiały, które będą wykorzystane. Pozostaje problem, kto ma je przeprowadzić, bo jak wspomniałam, Ukraińcy są na wojnie, a Polacy nie przyjeżdżają.


PAP: Czy możliwe jest przywrócenie napisów "Zawsze wierny" i "Tobie Polsko" na tarcze lwów?


L.O.: Ten problem wymaga omówienia w szerokim gronie. Jak wiemy, te napisy i herby zmieniały się wiele razy. Herby, które teraz widnieją na tarczach to nie obecne herby Lwowa. Będziemy się nad tym zastanawiać, ale jest to bardziej problem polityczny niż konserwatorski. Omawiamy to bardzo szeroko, prace konserwatorskie można zacząć już i w tym czasie debatować na temat napisów. Moim zdaniem najważniejsza teraz jest renowacja lwów.


PAP: Czy we Lwowie trwają nadal prace nad zabezpieczeniem zabytków z powodu wojny?


L.O.: Tak, najważniejsze są już zabezpieczone, ale nadal pracujemy nad ochroną pozostałych. Ten proces nie jest już tak intensywny, jak na początku wojny, bo wtedy trzeba było działać szybko. Zniszczenie obiektu światowego dziedzictwa byłoby wielką stratą. Teraz niestety już przyzwyczailiśmy się do wojny, bo nie można żyć cały czas strachu. W pierwszych dniach inwazji rosyjskiej, było dużo alarmów, ciągle schodziliśmy do piwnicy, myśleliśmy, że ta wojna szybko się skończy. Niestety nadal trwa wiec musimy zabezpieczać zabytki. Dostaliśmy grant od międzynarodowej Fundacji Aliph, która opiekuje się zabytkami w trakcie działań wojennych. Poprosiliśmy ich o dofinansowanie na konserwację, bo musieliśmy na przykład zdemontować witraże z kościoła franciszkanów oraz z jednego z domów i schować je w bezpiecznym miejscu. Te witraże potrzebują konserwacji i na to dostaliśmy grant.


PAP: Jak wygląda zabezpieczanie zabytków?


L.O.: Kiedy wybuchła wojna nie mieliśmy pojęcia jak to zrobić, bo na co dzień się tym nie zajmujemy. Poprosiliśmy więc o radę stronę polską. Konserwator zabytków Bartosz Markowski miał doświadczenie z Syrii, bo był tam po zakończeniu działań wojennych i widział rzeźby, które rozpadły się na kawałki. Podpowiedział nam, jak powinniśmy działać w przypadku dużych obiektów np. pomnika Mickiewicza, kolumny koło kościoła Bernardynów albo fontanny z figurą Matki Bożej. Mówił, że najważniejsze jest, żeby zabezpieczyć te obiekty tak, aby w wypadku wybuchu nie rozpadły się na kawałki. Postawiliśmy więc na tych zabytkach klatki. Nie używaliśmy piasku, bo kiedy pada deszcz, worki z deszczem pękają i piasek wysypuje się, więc jest to krótkotrwałe rozwiązanie. Rzeźby na rynku i przy katedrze zabezpieczaliśmy dwa razy. Pierwszy raz, prowizorycznie w obawie przed zniszczeniem, a potem już prawidłowo owinęliśmy je tkaniną, która oddycha, by kamień nie porósł mchem. Badaliśmy je ostatnio i są w dobrym stanie. Witraże, których nie zdemontowaliśmy, zabezpieczyliśmy watą mineralną i deskami lub blachami. Strona polska bardzo szybko nam pomogła. Zwróciliśmy się do naszych partnerów, z którymi współpracowaliśmy latami, do Instytutu Polonika i do konserwatora stołecznego Warszawy Michała Krasuckiego. On ogłosił zbiórkę konserwatorów miejskich, którzy szybko zebrali dla nas gaśnice i inne materiały do zabezpieczenia, których na początku wojny nie mogliśmy dostać. Przysłali nam trzy wagony potrzebnego sprzętu, podzieliliśmy się nim z innymi miastami.


Teraz potrzebne nam są tylko gaśnice. Komunikujemy się przez specjalną platformę, są na niej miasta ukraińskie, w których są cenne obiekty historyczne oraz konserwatorzy polskich miast. To współpraca samorządów. Zgłaszamy na platformie czego potrzebujemy, a Polacy dostarczają materiałów. Np. Charków potrzebował worków z piaskiem, do Kijowa wysłali wagon materiałów, inne miasta dostały pudła do zabezpieczania zbiorów muzealnych.


PAP: Czy prowadzona jest dokumentacja zabytków na wypadek ich zniszczenia?


L.O.: Mamy program skaningu obiektów zabytkowych. To materiały bardzo ważne dla późniejszych prac konserwatorskich. To bardzo szczególna i droga technologia, zajmują się tym dwie firmy we Lwowie, a jedna przyjechała z Charkowa. W ten sposób przeskanowaliśmy kilka obiektów, bo firmy, które mają potrzebny do tego sprzęt nie chcą przyjeżdżać w miejsca wojny, bo boją się ich zniszczenia. Zeskanowaliśmy już pięć obiektów we Lwowie, pięć w obwodzie lwowskim, kilka w Czerniowcach. Działamy też metodą fotogrametrii, aby mieć udokumentowane wszystkie obiekty. (PAP)


Autor: Olga Łozińska


Z Lwowa Olga Łozińska


oloz/ jar/


Kraj i świat

2024-07-09, godz. 16:50 Lubelska Izba Rolnicza postuluje utworzenie aplikacji klęskowej Lubelska Izba Rolnicza (LIR) postuluje utworzenie na platformie gov.pl specjalnej aplikacji klęskowej do zgłaszania strat w gospodarstwach rolnych, spowodowanych… » więcej 2024-07-09, godz. 16:50 Wimbledon - pierwszy wielkoszlemowy półfinał Vekic Chorwatka Donna Vekic pokonała w ćwierćfinale Wimbledonu kwalifikantkę z Nowej Zelandii Lulu Sun 5:7, 6:4, 6:1 i w 43. podejściu po raz pierwszy awansowała… » więcej 2024-07-09, godz. 16:40 Maciej Lisowski nie stawił się na przesłuchaniu; komisja ds. afery wizowej zakończyła posiedzenie Komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej nie przesłuchała we wtorek Macieja Lisowskiego, który przedstawił zaświadczenie lekarskie usprawiedliwiające swoją… » więcej 2024-07-09, godz. 16:40 Radom/ Prezydent miasta ogłosił nowy projekt - "Miasto przyjaznych zmian" Start nowego projektu 'Miasto przyjaznych zmian', w ramach którego do końca 2027 r. ma być zrealizowanych szereg inwestycji poprawiających komfort życia radomian… » więcej 2024-07-09, godz. 16:30 Minister Hennig-Kloska: nowel ustawy odrzańskiej musi uwzględniać procesy renaturyzacyjne Nowelizacja ustawy o rewitalizacji Odry musi uwzględniać procesy renaturyzacyjne, naturalne procesy zarówno oczyszczania, jaki i gromadzenia wody - podkreśliła… » więcej 2024-07-09, godz. 16:20 Senat/ Komisje nie skończyły prac nad ustawą zmieniającą definicję zgwałcenia (opis) Po trzygodzinnej dyskusji senacka Komisja Ustawodawcza oraz senacka Komisja Praw Człowieka i Praworządności zadecydowały o przełożeniu prac nad nowelizacją… » więcej 2024-07-09, godz. 16:20 Poznań/ Od 480 zł do 1460 zł za miejsce w akademiku Od 480 zł za miejsce w trzyosobowym pokoju, do 1460 zł za cały jednoosobowy pokój - tak obecnie kształtują się ceny w domach studenckich największych uczelni… » więcej 2024-07-09, godz. 16:20 Senacka komisja: bez poprawek do ustawy przedłużającej obowiązywanie przepisów budowlanych Senacka komisja nie zgłosiła poprawek do noweli przedłużającej o dwa lata obowiązywanie przepisów wykonawczych do ustawy Prawo budowlane, w tym związanych… » więcej 2024-07-09, godz. 16:20 "Sueddeutsche": polityka wojskowa Niemiec to dzieło księgowych, a nie geostrategów Na szczycie NATO w Waszyngtonie kanclerz Niemiec Olaf Scholz będzie musiał wyjaśnić niskie wydatki swojego rządu na siły zbrojne, tymczasem niemiecka polityka… » więcej 2024-07-09, godz. 16:10 Sejm/ Komisja rozpoczęła prace nad projektami reformującymi Trybunał Konstytucyjny Sejmowa komisja rozpoczęła we wtorek po południu posiedzenie, na którym ma rozpatrzyć złożone jeszcze w marcu projekty mające zreformować Trybunał Konstytucyjny… » więcej
182183184185186187188
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »