"Król dopalaczy" powstał dzięki osobistym obserwacjom reżysera
W filmie „Król dopalaczy” pobrzmiewa echo wydarzeń, którymi przed laty żyła cała Polska. Głównym bohaterem tej opowieści jest Dawid, który postanawia wziąć sprawy w swoje ręce, gdy jego rodzina wpada w tarapaty, po tym, jak upada biznes jego ojca. Zajmuje się dopalaczami – legalnymi zamiennikami narkotyków. Pomysł chwyta – w kolejce po jego specyfiki ustawiają się tysiące młodych ludzi. Dawid w szybkim czasie zbija fortunę. Wydaje się, że świat leży u jego stóp. Wkrótce jednak pojawiają się problemy…
Tytułową rolę zagrał Tomasz Włosok, który zasłynął rolą Waldena w filmie „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” oraz kreacją inspirowaną królem trójmiejskiego podziemia „Nikosiem” w „Jak pokochałam gangstera”. W obsadzie filmu znaleźli się również Vanessa Aleksander, Łukasz Simlat, Rafał Maćkowiak, Agnieszka Grochowska, Janusz Chabior, Marek Kalita, Grażyna Szapołowska i Jan Frycz. Włosok zetknął się z „Królem dopalaczy” na bardzo wczesnym etapie tego projektu. „Spotkałem się z Patem Howl i Katarzyną Samson, kiedy rozwijali ten pomysł w ramach Szkoły Wajdy. Mieli na zaliczenie zrobić scenkę. Dołączyłem do nich i ją nagraliśmy” – aktor wspominał w rozmowie z PAP Life.
Pat Howl opowiada, że na pomysł zrobienia filmu wpadł, kiedy jeszcze pracował w innej branży – prowadził swoją pierwszą firmę, która działała w sektorze nowych technologii. „Pamiętam, jak koło 3, 4 w nocy siedzieliśmy w biurze, żeby skończyć jakiś projekt i nagle koło naszej siedziby wyrosła taka buda. Nie wiedzieliśmy, co w niej sprzedają. Natomiast wokół tego zaczęli się kłębić ludzie. Tuż potem jeden z szefów tego punktu zaczął przyjeżdżać Porsche. Pojawiły się u nas myśli, co robimy nie w porządku, że tam się takie cuda dzieją, a nam ledwo się udaje do pierwszego dociągnąć” – reżyser mówi PAP Life.
W tym tygodniu zakończy się główna transza zdjęć do „Króla dopalaczy”. Później ekipę czeka kilka dni dokrętek. Film ma wejść do kin w 2023 r. Będzie to mroczny wizualnie thriller. „Jest wiele zabawnych sytuacji w tej historii, ale dopalacze nie mogą być tematem na komedię, bo zniszczyły wiele istnień. Poznany smutne konsekwencje działań Dawida. Na pewno nie jest to laurka dla dopalaczy” – zaznacza reżyser.
Howl skończył psychologię społeczną na Uniwersytecie SWPS oraz reżyserię i produkcję filmową na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Ma na swoim koncie realizacje fabularnych krótkich metraży („Go Fish”) oraz teledysków. (PAP Life)
ag/moc/