Prezydent Macedonii Płn. na szczycie NATO: musimy uważać, by nie doszło do destabilizacji całych Bałkanów
"Od 1949 roku nie było szczytu, który odbywałby się w chwili zagrożenia wojennego na kontynencie europejskim. Rosyjska inwazja na Ukrainę w całości definiuje porządek obrad szczytu (NATO). Do końca dnia powinniśmy przyjąć nową koncepcję strategiczną, która wczoraj (we wtorek - PAP) została uzgodniona przez wszystkich sojuszników. Powinniśmy też zaakceptować memorandum między Turcją, Szwecją i Finlandią. Zaprosimy te dwa państwa (Szwecję i Finlandię - PAP) do wstąpienia do Sojuszu tak szybko, jak to możliwe" - powiedział Pendarowski przed rozpoczęciem obrad drugiego dnia szczytu NATO w stolicy Hiszpanii.
Pytany o sytuację na Bałkanach Zachodnich, zwrócił uwagę, że wojna na Ukrainie spowodowała nasilenie zagrożeń hybrydowych, z którymi kraje regionu miały do czynienia od co najmniej czterech lat.
"W regionie wciąż jest kilka niestabilnych punktów. Wszyscy wiemy, chodzi o północne Kosowo i Republikę Serbską (jedna z dwóch części składowych Bośni i Hercegowiny - PAP). Musimy być tego bardziej świadomi. W przeciwnym wypadku w pewnym momencie może dojść do destabilizacji całego regionu" - ostrzegł prezydent Macedonii Północnej.
"Oczywiście powinniśmy udzielać całkowitego poparcia narodowi Ukraińskiemu, który broni swojego terytorium, swojej wolności. Walczy o wartości demokratyczne i wolność nas wszystkich" - dodał.
Artur Ciechanowicz (PAP)
asc/ akl/