Rau: sprzeciw wobec imperializmu, prawo międzynarodowe i demokratyczne stosunki to imperatywy polskiej polityki zagranicznej (krótka)
Rau zwrócił uwagę na trzy imperatywy polskiej polityki zagranicznej. "Sprzeciw wobec wszelkiej postaci imperializmu, legalizm rozumiany jako poszanowanie prawa międzynarodowego oraz demokratyczny charakter stosunków międzynarodowych - przekonanie, które dzielimy ze wszystkimi narodami poczuwającymi się do dziedzictwa I Rzeczpospolitej, a zawarte w wezwaniach: wolni z wolnymi, równi z równymi oraz nic o nas bez nas" - wyliczył.
Szef MSZ odwołał się do eseju o dyplomacji Adama Jerzego Czartoryskiego z 1830 roku: "Każdy naród niezawisły, podobnie jak jednostka w porządku powszechnym, ma prawo do własnego rządu i budowania społecznego szczęścia wedle własnego rozumienia. Żaden inny naród, nie mogąc innym władać, a tym bardziej uważać za własność czy narzędzie, nie prawa ingerowania w to, co tamten uznaje za dobry dla rozwoju własnego, wewnętrznego dobrobytu. Pod żadnym pretekstem żadna interwencja nie może narzucać wspólnego ustroju, aby siłą - co jest przeciwne naturze i prawy - przemieniać dwa narody w jeden" - zacytował minister.
Jak podkreślił, "w ostatnich miesiącach pokoju Polska podjęła szczególne wysiłki w celu zapobieżenia wznowieniu wojny rosyjsko-ukraińskiej". "Przestrzegaliśmy przed wojną, potępialiśmy ją jako środek osiągania politycznych celów i mobilizowaliśmy światową opinię publiczną, aby zniechęcić Rosję do agresji i później udzielić wszelkiego wsparcia Ukrainie będącej ofiarą zbrojnej napaści. W ten sposób Polska zbudowała swoją wyjątkową wiarygodność, która uległa dodatkowemu wzmocnieniu już po rozpoczęciu działań wojennych" - mówił minister spraw zagranicznych.
"Czas imperiów odszedł do przeszłości, gdyż idee imperialne stoją w sprzeczności z ideą wolności jednostki, samostanowieniem narodów i przekonaniem, że wszyscy ludzie są równi, a wszystkie narody mają prawa do wolności" - stwierdził szef MSZ. Podkreślił sprzeciw Polski wobec tworzenia w Europie stref bezpieczeństwa i wpływów oraz "wszelkich zamachów na podmiotowość państw".
Zaznaczył, że Polska nie akceptowała i nie akceptuje dzielenia państw na lepsze i gorsze. "Na państwa, które mają prawo do pełnego i swobodnego podejmowania decyzji o swojej przyszłości, bezpieczeństwie i sojuszach i takie, które są tego pozbawione" - dodał szef MSZ.
Narada Ambasadorów to cykliczne spotkanie organizowane na ogół latem, na które zapraszani są ambasadorzy, kierownicy przedstawicielstw dyplomatycznych, a także kandydaci na ambasadorów. Jest to okazja do podsumowania tego, co wydarzyło się w polityce zagranicznej w ostatnich miesiącach oraz omówienia planów na przyszłość.(PAP)
autorzy: Mikołaj Małecki, Karol Kostrzewa
mml/ kos/ par/