Pochodzący z Brazylii piłkarz nie może opuścić Ukrainy po dekrecie o mobilizacji
Grający w przeszłości w rumuńskiej Glorii Bystrzyca Moraes w 2019 r. otrzymał obywatelstwo Ukrainy, dla której rozegrał dotychczas 11 spotkań, strzelając jednego gola.
Główną przeszkodą w opuszczeniu przez Brazylijczyka Ukrainy są ogłoszone w czwartkowy wieczór przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego przepisy o mobilizacji obywateli tego kraju, obejmujące również Moraesa.
Prezydencki dekret o powszechnej mobilizacji przewiduje, że granicy tego kraju nie mogą opuszczać poborowi oraz rezerwiści ze wszystkich regionów Ukrainy w wieku od 18 do 60 lat.
Nowe przepisy, które mają obowiązywać przez 90 dni, zostały ogłoszone przez Zełenskiego w czwartek, kilkanaście godzin od rozpoczętej rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Media w sąsiadujących z Ukrainą Rumunii i Mołdawii odnotowały, że w przeciwieństwie do czwartku w piątek przy granicy pojawiało się z powodu ogłoszenia dekretu niewielu mężczyzn. Zazwyczaj odprowadzali oni rodziny na przejście graniczne.
Portal Ziare przekazał, że obecnie w podróży samochodowej do Rumunii jest pochodzący z tego kraju szkoleniowiec Dynama Kijów Mircea Lucescu, a także członkowie jego sztabu szkoleniowego. Jak deklarują oni w mediach społecznościowych, planują dostać się do Rumunii od strony Mołdawii.
Według bukaresztańskich mediów tymczasowo w Polsce schronił się rumuński obrońca FK Lwów Mihai Leca.
Marcin Zatyka (PAP)
zat/ pp/