Radio Opole » Kraj i świat
2022-01-21, 07:30 Autor: PAP

Inna twarz Jokera. Joaquin Phoenix w filmie "C'mon C'mon" Mike'a Millsa - od piątku w kinach

Odbierając Oscara za tytułową rolę w "Jokerze" Todda Philipsa, wygłosił ostrą przemowę w obronie naszej planety. Od piątku Joaquina Phoenixa możemy oglądać w roli samotnego mężczyzny odkrywającego wyzwania rodzicielstwa w relacji z 9-letnim siostrzeńcem w "C’mon C’mon" Mike’a Millsa.

Z aktorstwem związany jest od dzieciństwa. Na małym ekranie po raz pierwszy pojawił się razem ze swoim starszym bratem Riverem, występując w odcinku serialu muzycznego "Siedem narzeczonych dla siedmiu braci". Miał wówczas osiem lat. Do aktywności artystycznej namawiali go rodzice – hipisowska para, która poznała się podczas podróży autostopem i w przeszłości należała do sekty Dzieci Boga, założonej przez Davida Berga. "Niedawno zabrałem mamę do mieszkania, w którym kiedyś żyliśmy. To była jedna sypialnia z zakazem wprowadzania dzieci. Nas było pięcioro [...]. Chowaliśmy się za pralką, kiedy przychodził właściciel. Nigdy nie było wiadomo, jak długo zostanie, więc mogliśmy siedzieć tam godzinami. Nie zapominam o tym. To wszystko jest cholernie szalone" – wspominał po latach w "Esquire".


Pierwszy w rodzinie sukces aktorski odniósł River. Chłopak o urodzie surfera i wielkim talencie zagrał m.in. w "Straconych latach" Sidneya Lumeta (1988), a także "Indianie Jonesie i ostatniej krucjacie" Stevena Spielberga (1989). Na swoim koncie miał nominację do Oscara i Złotego Globu, największą zaś sławę przyniosło mu "Moje własne Idaho" Gusa Van Santa. Wydawało się, że czeka go świetlana przyszłość. Niestety, w wieku 23 lat przegrał z uzależnieniem od narkotyków. W 1993 r. w słynnym klubie Johnny’ego Deppa "The Viper Room" przedawkował. Umierał na oczach Joaquina, który natychmiast wezwał karetkę. Wiadomość o śmierci Rivera nadeszła wkrótce po przewiezieniu go do szpitala. W jednej chwili cała rodzina znalazła się na celowniku paparazzich i brukowców. "Czuję, że praktycznie każdy film, w którym zagrałem, był w jakiś sposób związany z Riverem.Wszyscy w rodzinie czuliśmy jego obecność i przewodnictwo w naszym życiu. Do czasu śmierci Rivera nie byliśmy świadomi jego sławy. Żyliśmy z dala od świata rozrywki. Nie oglądaliśmy telewizji i nie czytaliśmy tego typu gazet" – przyznał Joaquin, cytowany przez portal Independent.


Od momentu tragedii jego stosunek do mediów był jednoznaczny. Niechętnie udzielał wywiadów. Właściwie robił to tylko wtedy, gdy zmuszał go do tego kontrakt. Na pytania dziennikarzy najczęściej odpowiadał półsłówkami lub zmyślał historie. W 2008 r. wprawił branżę filmową w konsternację, informując, że kończy karierę i zostaje raperem. Jak to? Aktor nominowany do Oscara za rolę Commodusa w "Gladiatorze" Ridleya Scotta i Johny’ego Casha w "Spacerze po linie" Jamesa Mangolda tak po prostu postanawia odejść z zawodu? Zdziwieniu nie było końca, jednak wszyscy sądzili, że mówi poważnie. Dopiero w 2010 r. okazało się, że artysta postanowił zakpić w ten sposób z mediów, a pamiętny występ był częścią dokumentalizowanego filmu "Joaquin Phoenix. Jestem jaki jestem" Caseya Afflecka.


Już dwa lata później aktor zachwycił publiczność jako wstępujący do sekty włóczęga Freddie w "Mistrzu" Paula Thomasa Andersona. Kreacja ta zapewniła mu trzecią nominację do Oscara oraz nagrodę dla najlepszego aktora podczas festiwalu w Cannes. Później oglądaliśmy go w "Imigrantce" Jamesa Graya (2013), "Wadzie ukrytej" Paula Thomasa Andersona (2014) i "Nieracjonalnym mężczyźnie" Woody’ego Allena (2015). Przełomowa okazała się też rola byłego agenta do zadańspecjalnych w "Nigdy cię tu nie było" Lynne Ramsay, za którą w 2017 r. odebrał kolejną nagrodę w Cannes. Mimo tych sukcesów twierdzi, że na planie każdego filmu czuje się, jakby występował przed kamerą po raz pierwszy. "Jestem zdenerwowany, trzęsę się. Nie ma mowy, żebym powiedział: +tak, mam to+" – przekonywał, cytowany przez portal Esquire.


Kiedy w 2017 r. Todd Phillips zaproponował Phoenixowi główną rolę w "Jokerze", aktor nie był przekonany. Wolał uniknąć porównań do Jacka Nicholsona i Heatha Ledgera, którzy stworzyli najsłynniejsze kreacje Jokera w – kolejno - "Batmanie" Tima Burtona i w "Mrocznym rycerzu" Christophera Nolana. Ostatecznie przyjął propozycję, ponieważ Phillips zapewnił go, że jego film będzie studium postaci inspirowanym "Taksówkarzem", "Wściekłym Bykiem" i "Królem komedii" Martina Scorsese. Trzy lata później rola psychopatycznego mordercy przyniosła mu m.in. Oscara, Złoty Glob i nagrodę BAFTA. Niekryjący lekceważącego stosunku do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej aktor pojawił się na gali, by przypomnieć o tym, co wszyscy powinniśmy robić na rzecz ochrony planety.


"Wcale nie czuję się lepszy od kogokolwiek w tej sali. Wszystkich nas łączy miłość do kina. Nie wiem, co robiłbym, gdyby nie ono. Najważniejszy z darów, który mi dano, to mówić o tych, których głosu zazwyczaj się nie słyszy. Walczymy w różnych sprawach – nierówności między płciami, praw dla społeczności LGBT i rdzennych narodów. Jesteśmy jednością. Żadna rasa ani grupa ludzi nie ma prawa dominować nad innymi, za innych decydować i nimi pogardzać" - wskazywał.Zwrócił też uwagę, że "porzuciliśmy świat natury, wierzymy, ze jesteśmy centrum wszechświata, pustoszymy świat natury, myśląc, że wszystko nam się należy". "Boimy się zmiany, ale ludzie są obdarzeni wyobraźnią i potrafią znajdować nowe rozwiązania. Jeśli oprzemy się na miłości i współczuciu, stworzymy system korzystny dla wszystkich istot żywych" – apelował Joaquin.


Od piątku w kinach można go oglądać w utrzymanym w czarno-białej stylistyce "C’mon C’mon" Mike’a Millsa. Gra dziennikarza radiowego Johnny’ego, który razem ze współpracownikami jeździ po kraju i przeprowadza wywiady z dziećmi. Pyta je o przyszłość – jak ją sobie wyobrażają, jakie nadzieje z nią wiążą, czego najbardziej się obawiają, co jest ich największą mocą, co stanie się z nimi po śmierci. Praca pochłania go bez reszty. Jakiś czas temu rozstał się z partnerką i od tamtej pory jest sam. Kiedy jego siostra Viv (Gaby Hoffmann) musi pomóc byłemu mężowi borykającemu się z problemami psychicznymi, Johnny proponuje, że zaopiekuje się jej 9-letnim synkiem Jessem (Woody Norman). Mężczyzna nie może wziąć wolnego w pracy, więc zabiera siostrzeńca z sobą. W trakcie podróży odkrywa wyzwania rodzicielstwa i poznaje potęgę dziecięcej wyobraźni. Stara się lepiej zrozumieć Jesse’a, nawiązać z nim więź i nauczyć go, że ma prawo okazywać wszelkie emocje.


Pytany niedawno przez portal The Playlist, dlaczego wystąpił w "C’mon C’mon", Phoenix wspomniał o pierwszym spotkaniu z Millsem i przeczuciu, że jest on reżyserem, z którym bez trudu nawiąże nić porozumienia. Równie istotna była dla niego możliwość słuchania opowieści dzieci o ich doświadczeniach oraz odczuciach dotyczących życia i przyszłości. "Mike Mills jest przecież szczególnie wrażliwą i empatyczną osobą. Bez problemu mógłby sobie wyobrazić, co czują te dzieciaki, i to opisać. Ale dla niego to nie jest tak. On mówi: +nie zamierzam narzucać im moich pomysłów, chcę usłyszeć, co czują+" – zaznaczył.


Rozmowy, których fragmenty trafiły do filmu, Joaquin nagrywał z najmłodszymi mieszkańcami m.in. Nowego Jorku, Chicago, Los Angeles i Nowego Orleanu. Podobno miał taką tremę i do tego stopnia nie chciał zostać uznany za natręta, że zaczął od wywiadu z własnym siostrzeńcem. Chłopiec był zachwycony, bo zadawał mu takie pytania, których nikt wcześniej mu nie zadał. "Zawsze miałem dość wrogą relację z mediami i ideą nagrywania rozmów. Przychodzimy do tego wodopoju, ale z dala od niego mamy zupełnie inne życie. Naprawdę doceniam to, co robisz, oraz jak trudne i zarazem piękne może to być, jakie emocje może wywołać rozmowa między ludźmi. W najlepszym wydaniu to jest to" – powiedział Phoenix dziennikarzowi The Associated Press. (PAP)


autorka: Daria Porycka


dap/ skp /


Kraj i świat

2024-07-09, godz. 11:00 NIK kwestionuje rzetelność danych, z których rząd korzystał w czasie COVID-19 Podczas pandemii COVID-19 minister zdrowia nie przekazywał rządowi danych, które rzetelnie uzasadniałyby wprowadzanie różnych obostrzeń, w tym m.in. swobody… » więcej 2024-07-09, godz. 10:50 Po krótkiej przerwie komisja ds. afery wizowej wznowiła przesłuchanie Obajtka (krótka) Po 5- minutowej przerwie w obradach zarządzonej z powodów technicznych przez przewodniczącego komisji ds. afery wizowej Marka Sowę (KO) komisja wznowiła przesłuchanie… » więcej 2024-07-09, godz. 10:50 Paryż - 382 sportowców w reprezentacji Hiszpanii Po zakwalifikowaniu się drużyny koszykarzy do igrzysk olimpijskich w Paryżu reprezentacja Hiszpanii będzie liczyć 382 sportowców - 192 kobiety oraz 190 mężczyzn… » więcej 2024-07-09, godz. 10:50 ME 2024 - włoskie media: Orsato już w domu, Marciniak faworytem do sędziowania finału Szymon Marciniak jest faworytem do sędziowania zaplanowanego na 14 lipca w Berlinie finału piłkarskich mistrzostw Europy - poinformował na swojej stronie Sky… » więcej 2024-07-09, godz. 10:50 Indonezja/ Już 17 ofiar śmiertelnych osuwiska na wyspie Celebes Do co najmniej 17 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych osunięcia się ziemi na indonezyjskiej wyspie Celebes - podała we wtorek agencja AP, powołując się na… » więcej 2024-07-09, godz. 10:40 Gen. Polko: musimy być gotowi na ewentualność prowadzenia uderzeń także na terytorium Ukrainy (wideo) Jeżeli poważnie traktujemy zapowiedzi, że nie oddamy ani piędzi ziemi, to musimy być gotowi na ewentualność prowadzenia działań czy uderzeń także na… » więcej 2024-07-09, godz. 10:40 Francja/ Szef MSZ w imieniu partii Macrona wezwał lewicę do kompromisu Szef MSZ Francji Stephane Sejourne, sprawujący też funkcję sekretarza generalnego partii prezydenta Emmanuela Macrona - Odrodzenie, wezwał lewicę, która… » więcej 2024-07-09, godz. 10:30 Będzie kontynuacja kinowego hitu „Diabeł ubiera się u Prady”. Do swojej roli powróci Meryl Streep Wśród fanów głośnej komedii z 2006 roku ta wiadomość z pewnością wywoła nie lada ekscytację. Jak wynika z najnowszych doniesień, wytwórnia Disneya… » więcej 2024-07-09, godz. 10:30 Tatry/ Polsko-słowackie patrole strażników parków narodowych Strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego wraz ze strażnikami bliźniaczego parku na Słowacji rozpoczęli wspólne patrole, które potrwają do końca wakacji… » więcej 2024-07-09, godz. 10:30 Szczyt NATO/ Gen. Polko: zestrzeliwanie rakiet nad Ukrainą kluczowe dla bezpieczeństwa NATO (wideo) Dobrze, że pomysł zestrzeliwania rosyjskich rakiet nad Ukrainą będzie konsultowany w ramach NATO. Taki pas sanitarny jest kluczowy dla bezpieczeństwa Sojuszu… » więcej
148149150151152153154
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »