Radio Opole » Kraj i świat
2021-10-20, 12:20 Autor: PAP

Chojnice/ Rozpoczął się proces dyrekcji hospicjum wz. z pożarem, w wyniku którego zmarło czworo pensjonariuszy (opis)

Przed Sądem Rejonowym w Chojnicach w środę rozpoczął się proces dyrekcji miejscowego hospicjum w związku z pożarem, w wyniku którego zmarło czworo pensjonariuszy. Barbara Bonna i Jerzy Krukowski są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

Przed sądem stawili się oboje oskarżeni, 61-letnia lek. med. Barbara Bonna i 49-letni Jerzy Krukowski (oboje zgodzili się na publikację danych osobowych). Ona jest prezesem Fundacji Palium i dyrektor hospicjum, on w fundacji pełni funkcję wiceprezesa, a w hospicjum zastępcy dyrektora.


Rozprawa jest jawna.


Przed procesem zmarło kilkoro pokrzywdzonych, byłych pensjonariuszy hospicjum.


Prokurator Prokuratury Okręgowej w Słupsku Renata Szamiel odczytała akt oskarżenia, w którym Barbarze Bonna i Jerzemu Krukowskiemu zarzucono popełnienie przestępstwa niedopełnienia obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego, co naraziło na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia osoby przebywające w obiekcie, przyczyniło się do nieumyślnego spowodowania śmierci czworga pensjonariuszy oraz do powstania ciężkich, średnich oraz lekkich obrażeń ciała u kolejnych ośmiorga osób.


W akcie oskarżenia wskazano na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego na liczne nieprawidłowości w hospicjum m.in. w zakresie przestrzegania przeciwpożarowych wymagań techniczno-budowlanych, wyposażenia w wymagane urządzenia przeciwpożarowe i gaśnicze, zapewnienia osobom przebywającym na terenie hospicjum bezpieczeństwa i możliwości ewakuacji czy też w zakresie przygotowania budynku hospicjum do prowadzenia akcji ratowniczej.


Prokurator Szamiel podkreśliła, że dyżurujący w hospicjum pracownicy nie mieli szkoleń z BHP i bezpieczeństwa przeciwpożarowego, w budynku nie było hydrantów wewnętrznych, czujników dymu, urządzeń go usuwających, nie było także wydzielonej klatki przeciwpożarowej. Ponadto przy drzwiach wejściowych nie została umieszczona skrzynka przeciwpożarowa z kluczem zapasowym, "co utrudniało otworzenie drzwi budynku w chwili zagrożenia pożarem". W hospicjum nie przeprowadzano ćwiczeń na wypadek konieczności ewakuacji.


Za te uchybienia, wynikające z nieprzestrzegania obowiązujących przepisów i niezastosowania się do zaleceń pokontrolnych komendanta powiatowego PSP, zdaniem prokuratury, odpowiada zgodnie z kompetencjami dyrekcja hospicjum.


Oboje oskarżeni nie przyznali się do winy. Odmówili składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.


Po kilkunastominutowej przerwie w rozprawie na wniosek pełnomocników oskarżonych odtworzone zostały wskazane przez nich fragmenty z nagrań monitoringu z wewnątrz hospicjum, gdy wybuchł pożar. Widać na nich m.in. jak pracownice podejmują próby ewakuacji pensjonariuszy oraz wejście do budynku strażaków.


Zeznania złożył syn jednej z poszkodowanych, 85-letniej Krystyny, która po pożarze w hospicjum przez pięć miesięcy pozostawała w szpitalu. Obecnie jest pod opieką rodziny.


"Mama w ciężkim stanie została przyjęta do hospicjum 2 listopada 2018 r. Była tam bardzo dobra opieka, ale na nocnych dyżurach było za mało personelu. Tylko dwie osoby. Moją mamę z pożaru uratowała pani Monika. Wyniosła ją z pokoju. Mama twierdzi, że mogła ją wynieść z budynku, ale przecież musiała zająć się innymi osobami" – mówił w sądzie świadek.


Zaznaczył, że ma żal do "prezesostwa", bo żadne z nich nie zainteresowało się losem jego matki po pożarze. A ona, jak mówił, wymaga rehabilitacji i cały czas „żyje tym pożarem”.


Świadek zeznał, że w budynku hospicjum były gaśnice i hydranty. Mężczyznę, który zginął w pożarze, widywał wcześniej z papierosem, ale tylko na zewnątrz. "Nigdy nie widziałem, by palił papierosy wewnątrz" – powiedział świadek na sali sądowej.


Do pożaru w hospicjum prowadzonym przez Fundację Palium przy ul. Strzeleckiej w Chojnicach (Pomorskie) doszło ok. godz. 3 nad ranem 6 stycznia 2020 r. w wyniku zaprószenia ognia niedopałkiem przez jednego z pensjonariuszy. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu na skutek działania ognia i wysokiej temperatury. Kolejne trzy osoby zmarły z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Ofiary miały od 64 do 72 lat.


24 osoby zostały umieszczone w szpitalach w Chojnicach i w Człuchowie, w tym dwóch policjantów, biorących udział w ewakuacji pensjonariuszy i dwie pracownice hospicjum. Ośmioro z nich, głównie na skutek podtrucia, doznało lekkich, średnich lub ciężkich obrażeń w obrębie układu oddechowego. Policjanci opuścili szpital jeszcze 6 stycznia, opiekunka i pielęgniarka zrobiły to kilka dni później. W szpitalach pozostało wówczas 20 pensjonariuszy hospicjum, z których większość wymagała specjalistycznej opieki już wyłącznie ze względów chorobowych.


To personel hospicjum zaalarmował służby o pożarze. Pierwszy na miejscu był policyjny patrol. Pierwsze zastępy strażaków dojechały po czterech minutach od jego zgłoszenia. Łącznie w akcji gaśniczo-ratowniczej działało 14 zastępów. Ówczesny komendant pomorskiej PSP nadbryg. Tomasz Komoszyński mówił 6 stycznia 2020 r. na konferencji prasowej, że w budynku nie ma systemu sygnalizacji pożarowej, a wejścia do hospicjum były zamknięte i trzeba było je wyważyć, by prowadzić akcje gaśniczą i móc ewakuować pensjonariuszy, z których żaden nie poruszał się o własnych siłach. Po pożarze burmistrz Chojnic Arseniusz Finster ogłosił w mieście dwudniową żałobę.


Oboje oskarżeni dotychczas nie byli karani sądownie. Za popełnienie zarzucanych im przestępstw grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.


Kolejny termin rozprawy to 24 listopada. Wówczas zeznawać mają bliscy pokrzywdzonych pensjonariuszy. (PAP)


autorka: Inga Domurat


ing/ lena/


Kraj i świat

2024-07-13, godz. 19:50 Aleksandra Mirosław ma swój mural w Lublinie Mural poświęcony Aleksandrze Mirosław, mistrzyni i rekordzistce świata we wspinaczce na czas, można już oglądać od strony ulicy Wieniawskiej na kamienicy… » więcej 2024-07-13, godz. 19:30 ME 2024 - puby w Anglii mogą być w niedzielę otwarte dłużej W związku z występem reprezentacji Anglii w finale mistrzostw Europy puby i restauracje w Wielkiej Brytanii mogą być otwarte w niedzielę dłużej, nawet do… » więcej 2024-07-13, godz. 19:20 Tour de France - lider Pogacar wygrał po samotnej akcji 14. etap (opis) Lider klasyfikacji generalnej Słoweniec Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) wygrał w Pirenejach po samotnej akcji na ostatnich kilometrach 14. etap wyścigu kolarskiego… » więcej 2024-07-13, godz. 19:10 Wimbledon - Djokovic kontra Alcaraz, czyli "finał marzeń i rekordów" Jako 'finał marzeń i rekordów' oraz 'wielki rewanż za poprzednią edycję' jest określany niedzielny pojedynek o triumf w wielkoszlemowym Wimbledonie między… » więcej 2024-07-13, godz. 19:10 Bułgaria/ Czerwony alert przeciwpożarowy na większości terytorium kraju W 21 z 28 regionach Bułgarii w sobotę ogłoszono czerwony alert przeciwpożarowy. W środkowej i południowo-wschodniej części kraju płoną lasy i suche trawy… » więcej 2024-07-13, godz. 19:10 PGG: odnaleziony górnik został już przetransportowany do szpitala (opis2) Odnaleziony po wstrząsie w kopalni Rydułtowy 32-letni sztygar jest przytomny, w stanie komunikatywnym; mężczyzna został już przetransportowany do szpitala… » więcej 2024-07-13, godz. 19:00 Wimbledon - włoskie media: nie było cudu na londyńskiej trawie Nie było cudu na londyńskiej trawie - tak włoskie media podsumowały finał wielkoszlemowego Wimbledonu, w którym Jasmine Paolini - jako pierwsza tenisistka… » więcej 2024-07-13, godz. 19:00 Suwerenna Polska zapowiedziała zawiadomienie prokuratury po rezygnacji wiceprezesa sądu dla Warszawy Mokotowa (aktl.) Politycy Suwerennej Polski (SP) zapowiedzieli zawiadomienie prokuratury ws. rezygnacji jednego z wiceprezesów Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa. Lider ugrupowania… » więcej 2024-07-13, godz. 19:00 Litwa/ W Krawczunach upamiętniono żołnierzy AK walczących o Wilno W podwileńskiej miejscowości Krawczuny, gdzie 13 lipca 1944 r. została stoczona bitwa żołnierzy AK z oddziałami Wehrmachtu o Wilno, w sobotę odbyły się… » więcej 2024-07-13, godz. 18:50 Ekstraklasa siatkarek - Bruna Honorio wraca do Rzeszowa Brazylijska atakująca Bruna Honorio w sezonie 2024/2025 reprezentować będzie barwy KS DevelopRes Rzeszów. 35-letnia siatkarka wraca do stolicy Podkarpacia… » więcej
25262728293031
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »