Holandia/ Przełom w rozmowach koalicyjnych o nowym rządzie
Wybory, które odbyły się w marcu br. nie przyniosły rozstrzygnięcia. Wprawdzie partie, które obecnie tworzą rząd, czyli liberałowie (VVD), chadecja (CDA), socjalliberałowie (D66) i konserwatywni chadecy (CU) utrzymały większość, to rozmowy koalicyjne były ciągle w impasie.
Utworzenie nowego gabinetu trwa tak długo, ponieważ dotychczas partia byłej minister spraw zagranicznych Sigrid Kaag (D66) nie chciała kontynuacji rządu z konserwatywną chadecją (CU).
Zamiast tego socjalliberałowie chcieli poszerzyć koalicję o Partię Pracy (PvdA) i Zielonych (GL). Na to jednak nie było zgody ani liberałów premiera Ruttego (VVD), ani chadecji (CDA).
Trzem kolejnym negocjatorom wyznaczonym przez króla Wilhelma-Aleksandra nie udało się doprowadzić do powstania nowego rządu.
Do przełomu doszło w niedzielę. Sigrid Kaag nieoczekiwanie zapowiedziała, że jej partia widzi jednak możliwość współpracy z Christen Unie.
„Jesteśmy również winni impasu. Każdy ma swoje własne wyjaśnienie i historię, ale to jest mało istotne dla Holendrów i dla kraju” – powiedziała Kaag podczas niedzielnego wykładu w Amsterdamie.
„Jesteśmy gotowi na ustępstwa. Jesteśmy gotowi znieść naszą polityczną blokadę” – zapowiedziała liderka socjalliberałów.
Przedłużające się negocjacje zaczęły męczyć mieszkańców Niderlandów. Z opublikowanego w ubiegły poniedziałek sondażu przeprowadzonego dla programu EenVandaag wynika, że 61 proc. z nich chciałoby przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ tebe/