Po meczu Śląsk Wrocław - Hapoel Beer Szewa (2:1) w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji powiedzieli:

Roni Levi (trener Hapoelu): „Źle weszliśmy w mecz indywidualnie i drużynowo. Śląsk panował na boisku. Później udało nam się odzyskać kontrolę i dążyliśmy do wyrównania, mieliśmy swoje okazje, ale się nie udało. Mieliśmy problem z utrzymaniem się przy piłce i nie chodzi tu tylko o drugą linię, ale o cały zespół. Dokonując pierwszych zmian wpuściłem trzech zawodników, aby dać trochę świeżości zespołowi. Jeszcze nie zaczęliśmy ligi i to nie było bez wpływu na nasze poczynania.

- Teraz zasada, że bramki na wyjeździe nie liczą się podwójnie mi nie podoba, ale nic już na to nie poradzimy. Nie chcę oceniać, kto ma teraz więcej szans na awans do kolejnej rundy”.

Jacek Magiera (trener Śląska): „Połowa meczu za nami. Wygraliśmy, z czego się cieszymy. W Izraelu gramy o awans do czwartej rundy. Pierwsze dwadzieścia parę minut bardzo dobre w naszym wykonaniu, potwierdzone strzelonym golem. Stracona bramka nie wybiła nas z rytmu i efektem tego był drugi gol dla nas. Ale to dopiero połowa meczu i jest materiał do analizy. W niedzielę gramy z Lechią Gdańsk, we wtorek badania covidowe, a w środę wylot do Izraela. Oczywiście, że żałuję, że nie strzeliliśmy trzeciej, a nawet czwartej bramki. Najbardziej żałuję sytuacji Patryka Janasika, który powinien strzelać, a on chyba szukał jeszcze podania. Nie robiłem zmian, bo dobrze nasza gra wyglądała. Poza tym taka zmiana czasami zamiast pomóc, może wybić z rytmu. Jako drużyna chcemy zrobić wszystko, aby nasza przygoda z pucharami trwała jak najdłużej, bo nie ma lepszej szkoły jak gra w fazie pucharowej. Teraz już myślimy o Lechii Gdańsk.

- Nie planowałem, aby prosić o przełożenie meczu w lidze i nie chcę prosić, aby nie robić zamieszania. Jeżeli Legia Warszawa prosi, to dla dobra polskiej piłki takie spotkanie powinno być przełożone. My nie planowaliśmy tego i nie zrobimy, aby nie zmieniać już naszego planu. Nasz cel się nie zmienia, jak nie zmienia się cel Legii. Oba zespoły chcą awansować, tyle że my wybraliśmy inną drogę”.(PAP)

marw/ cegl/