Po dwóch eliminacjach liderem klasyfikacji GP jest Janowski, który doskonale zna tor, bo broni barw miejscowej Sparty.

Ale w kolejce po zwycięstwo ustawiają się też inni. Drugie zawody w Pradze wygrał Artiom Łaguta, który także doskonale zna tor we Wrocławiu, bo jest zawodnikiem zespołu z Dolnego Śląska. Co więcej, rok temu Rosjanin w świetnym stylu wygrał na Stadionie Olimpijskim, co było jego pierwszym triumfem w historii startów w mistrzostwach świata.

„Jest jeszcze przecież Brytyjczyk Tai Woffinden, który też startuje w barwach Betard Sparty, zna nasz tor, a w przeszłości trzy razy zdobywał mistrzostwo świata. I oczywiście aktualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik, który też wygrywał na Stadionie Olimpijskim. Z urzędu kandydatów do zwycięstwa jest kilku. Nie można zapominać o Emilu Sajfutdinowie czy Fredriku Lindgrenie. Zawody zapowiadają się więc niezwykle ciekawie” – powiedział PAP Adrian Skubis koordynator ds. komunikacji we Wrocławskim Towarzystwie Sportowym, które jest organizatorem imprezy.

Wrocław w historii organizacji GP ma wyjątkowe miejsce, przede wszystkim dlatego, że był organizatorem w 1995 roku pierwszych zawodów w nowej formule indywidualnych mistrzostw świata na żużlu. Rok temu stolica Dolnego Śląska, pomimo panującej pandemii, podjęła się jako pierwsza organizacji eliminacji i zawody udało się przeprowadzić. W WTS nie ukrywają, że ta ostatnia impreza były dobrą szkołą.

„Zeszły rok był dość ciężki ze względu na obostrzenia covidowe, ale daliśmy sobie radę. Byliśmy wtedy prekursorami w organizacji tak dużej imprezy. Sprawdziły się procedury z ligi i teraz wiele się z nich powtarza. Jesteśmy już nauczeni, czego możemy się spodziewać i co się od nas oczekuje. Celujemy w dziesiątkę organizacyjnie, ale też sportowo” – powiedział PAP Skubis.

Pomimo ograniczeń związanych z pandemią COVID-19 organizatorzy są przekonani, że atmosfera na trybunach Stadionu Olimpijskiego będzie doskonała. Połowa pojemności może być zajęta przez osoby niezaszczepione przeciwko koronawirusowi, ale dzięki deklaracji osób, które już zakupiły wejściówki, że zostały już zaszczepione, do sprzedaży trafiła kolejna pula wejściówek.

„Rozmawiałem z wieloma zawodnikami i wszyscy mówią, że bardzo lubią tor we Wrocławiu. Wracają do rekordowej GP w 2019 roku, kiedy było najwięcej mijanek w historii. Mamy szeroki tor, gdzie jest wiele ścieżek jazdy. Dlatego też kibice lubią zawody we Wrocławiu, bo wiedzą, że będzie się wiele działo. I wierzę, że w piątek i sobotę znowu nie zabraknie emocji” – popdsumował Skubis.

Po Wrocławiu kolejne zawody zaplanowano w Lublinie (6 i 7 sierpnia), w szwedzkiej Malilli (14 sierpnia), rosyjskim Togliatti (28 sierpnia) i duńskim Vojens (11 września). Zakończenie i wielki finał w Toruniu (1 i 2 października).

Klasyfikacja po dwóch eliminacjach GP:

1. Maciej Janowski (Polska) 38 
2. Emil Sajfutdinow (Rosja) 32 
3. Artiom Łaguta (Rosja) 32 
4. Fredrik Lindgren (Szwecja) 30 
5. Tai Woffinden (W. Brytania) 24 
6. Bartosz Zmarzlik (Polska) 23 
7. Martin Vaculik (Słowacja) 19 
8. Leon Madsen (Dania) 17 
9. Jason Doyle (Australia) 15 
10. Max Fricke (Australia) 15 
11. Anders Thomsen (Szwecja) 12 
12. Matej Zagar (Słowenia) 11 
13. Robert Lambert (W.Brytania) 9 
14. Jan Kvech (Czechy) 7 
15. Krzysztof Kasprzak (Polska) 5 
16. Oliver Berntzon (Szwecja) 3

(PAP)

marw/ co/