Miesiąc temu Chrissy Teigen przepraszała za to, że dziesięć lat temu prześladowała psychicznie amerykańską celebrytkę Courtney Stodden. 16-letnia wówczas modelka wyszła za mąż za 50-letniego aktora Douga Hutchisona, za co Teigen publicznie ją wyśmiewała, a w wiadomościach prywatnych posunęła się do tego, by życzyć jej śmierci. Sprawa sprzed dekady mocno oburzyła amerykańską opinię publiczną, a Chrissy Teigen wyznała, że bardzo żałuje tamtej sytuacji i przeprosiła za swoje okrutne zachowanie. „Jestem upokorzona i smutna z powodu tego, kim byłam. Byłam niepewnym, szukającym uwagi trollem. Jestem zażenowana i całkowicie zawstydzona swoim zachowaniem, ale to … To nic w porównaniu z tym, jak czuła się Courtney. (...) Ponieważ publicznie to wszystko zaczęłam, chcę również publicznie przeprosić. Tak mi przykro, Courtney. Mam nadzieję, że możesz teraz się wyleczyć, wiedząc, jak bardzo mi przykro” – napisała w specjalnym oświadczeniu skruszona modelka.

Ostatnio okazało się, że to nie koniec nieprzyjemnych historii związanych z przeszłością Teigen. Tym razem zarzuty o mobbing i niszczenie kariery wysunął przeciwko niej projektant mody Michael Costello. Opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym zarzucił modelce, że przez wiele lat robiła wszystko, by go poniżyć i zablokować jego karierę w świecie mody. Wyznał, że wszystko zaczęło się w momencie, gdy padł ofiarą internetowego ataku, po którym z jego konta w social mediach były rozsyłane sfabrykowane w Photoshopie rasistowskie treści.

Zgodnie z jego oświadczeniem Teigen zaatakowała go publicznie na Twitterze w 2014 roku. A kiedy skontaktował się z nią prywatnie, aby wyjaśnić sytuację, modelka zapowiedziała Costello, że jego kariera się właśnie skończyła i wszystkie drzwi w modowym biznesie zostaną dla niego zamknięte. Wysłała mu też SMS-a: „Dobrze! Rasiści, tacy jak ty, zasługują na cierpienie i śmierć”. Na dowód projektant opublikował kilka zrzutów ekranu z korespondencji z modelką. Projektant, który zyskał sławę dzięki amerykańskiej edycji programu „Project Runway”, był tak załamany tą sytuacją, że zaczął mieć myśli samobójcze.

Chrissy Teigen nie odniosła się do zarzutów projektanta osobiście, ale tego samego dnia ogólnie, bez podawania nazwisk, w oficjalnym oświadczeniu przeprosiła za swoje okrutne zachowania z przeszłości i zapewniała, że teraz jest inną osobą. Wygląda jednak na to, że to nie koniec tej słownej batalii. Przedstawiciele Teigen ujawnili własną wersję wydarzeń w relacji między projektantem i modelką. W artykule opublikowanym przez Business Insider osoba reprezentująca Teigen stwierdziła, że rzekome wiadomości na Instagramie wysyłane przez Teigen do Costello są sfabrykowane, o czym ma świadczyć to, że są w nich nieścisłości, na przykład pojawia się ikona czatu wideo, a tej funkcjonalności Instagram nie miał w 2014 roku. Inaczej też wyglądają ikonki i nie zgadza się zdjęcie profilowe gwiazdy.

Czy ta sprawa będzie miała swój finał w sądzie? Nie jest to wykluczone, choć Costello w kolejnym oświadczeniu opublikowanym na Instagramie zapowiedział, że nie będzie się już odnosił do żadnych fałszywych oświadczeń, historii oraz nieprawdziwych zarzutów wysuwanych przez inne osoby, które próbują oczernić jego imię. Czy tym sposobem wizerunek Chrissy Teigen zostanie odbudowany? Jest na to szansa, o ile nie pojawi się kolejna osoba, która postanowi publicznie rozliczyć modelki z jej dawnych grzechów. (PAP Life)

ina/ gra/