Bank Millennium: Gospodarka szybko odrabia straty poniesione w ubiegłym roku
Według ekonomistów Banku Millennium, spadek PKB o 1,2 proc. w I kwartale w stosunku do I kwartału 2020 to wynik nieco gorszy od oczekiwań, jednak zmienia on oceny pierwszego kwartału i perspektyw na dalszą część roku.
Dane GUS stanowią dobry prognostyk na kolejne kwartały. Gospodarka staje się mniej podatna na skutki pandemii i szybko odrabia straty poniesione w ubiegłym roku. Powrót gospodarki do poziomu sprzed wybuchu pandemii może nastąpić już w 2Q br. – napisali ekonomiści Banku Millennium w komentarzu do piątkowych danych GUS.
Zwracają uwagę, że w samym I kwartale, po wyeliminowaniu czynników sezonowych, polska gospodarka urosła o 0,9 proc. licząc do poprzedniego kwartału. Ich zdaniem potwierdza to, iż „polska gospodarka adaptuje się do funkcjonowania w warunkach pandemii i wprowadzane restrykcje mają mniejszy skutek ekonomiczny”. A poprawa sytuacji epidemicznej jeszcze wzmocni korzystne tendencje w gospodarce.
„Ustabilizowanie sytuacji epidemicznej, czemu sprzyjać będzie postępujący proces szczepień powinien uaktywnić uśpiony w czasie pandemii potencjał gospodarki, głównie konsumpcji prywatnej, która wspierana jest dobrą sytuacją dochodową gospodarstw domowych (płace w gospodarce wzrosły w 1Q br. o 6,6 proc. r/r), zakumulowanymi oszczędnościami oraz poprawiającymi się nastrojami konsumentów. Odbudowa popytu i handlu globalnego, a także poprawa koniunktury w gospodarkach naszych partnerów handlowych będą wspierały eksport, choć kontrybucja do wzrostu salda obrotów z zagranicą będzie słabła ze względu na spodziewane przyspieszenie importu” – oceniają ekonomiści Banku Millennium.
To wszystko sprawia, że prognoza Bank Millennium dotycząca wzrostu gospodarczego w całym 2021 roku w wysokości 4,4 proc. „staje się konserwatywna i prawdopodobna jest jej rewizja w górę”.
Ekonomiści Banku Millennium w komentarzu odnieśli się także do piątkowych danych GUS o inflacji w kwietniu. Wyniosła ona 4,3 proc. a więc tyle, ile podawał GUS w tzw. wstępnym szacunku inflacji na początku miesiąca.
„Jest to najwyższy odczyt od 13 miesięcy i znacząco przekracza on poziom górnego ograniczenia (+3,5 proc. r/r) dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego. Potwierdza narastanie presji w cenach konsumenta napędzanej najsilniej przez ceny paliw (+28,1 proc. r/r w kwietniu wobec +7,6 proc. r/r miesiąc wcześniej) w związku z silnie rosnącymi r/r cenami ropy naftowej” - napisali w komentarzu.
Według Banku Millennium, w kolejnych miesiącach inflacja może jeszcze wzrosnąć.
„Perspektywy inflacją stają się coraz mniej korzystne. Jeszcze miesiąc temu wskazywaliśmy wysokie prawdopodobieństwo przebicia przez średnioroczny wskaźnik CPI górnego ograniczenia od celu inflacyjnego. Obecnie obawiamy się, że dane te będą zbliżone bardziej do 4,0 proc. r/r niż 3,5 proc. r/r, wraz z piętrzącymi się ryzykami dla wyższych odczytów, choć po dalszych oczekiwanych wzrostach w maju i czerwcu inflacja CPI powinna nieznacznie spowolnić” – napisali ekonomiści Banku Millennium. (PAP)
ms/ drag/