Małopolskie/ Mężczyzna prowadził po pijanemu i uciekał przed policją
Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policjanci postanowili zatrzymać kierującego oplem, kiedy ten opuszczając stację benzynową wymusił na nich pierwszeństwo przejazdu. Mężczyzna zaczął uciekać. Kiedy funkcjonariusze go wyprzedzili i próbowali zajechać mu drogę, ominął radiowóz i próbował zepchnąć go z drogi.
"Policjanci kontynuowali pościg do czasu, kiedy kierowca wjechał na teren prywatnej posesji i po zaparkowaniu auta wspólnie z pasażerem wybiegł do domu swojego znajomego. W drzwiach budynku stanęła kobieta, która próbowała zamknąć drzwi. Funkcjonariusze weszli jednak do środka, ujęli jednego z uciekinierów, a drugiego znaleźli ukrytego w zamkniętej wersalce" – mówił rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Sprytnie schowanym zbiegiem okazał się 51-latek, który był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna był już wcześniej skazany za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu i orzeczono wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów. Na stacji, z której wyjeżdżał, zatankował paliwo za blisko 140 zł i nie zapłacił. Tablice rejestracyjne pojazdu, którym się poruszał pochodziły od innego samochodu, pojazd nie miał aktualnego ubezpieczenia OC. (PAP)
wos/ lena/