Radio Opole » Kraj i świat
2021-03-22, 19:10 Autor: PAP

Władze Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie reagują na doniesienia o przemocy

Żadna z osób wymienianych z nazwiska w ostatnich dniach w kontekście aktów przemocy nie pracuje już w naszej uczelni - zapewniła rektor Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie Dorota Segda w oświadczeniu, będącym odpowiedzią na doniesienia nt. nadużyć w szkołach teatralnych.

Kilka dni temu oskarżenia o nadużycia i przemoc stosowaną wobec studentów łódzkiej Szkoły Filmowej upubliczniła absolwentka uczelni, aktorka Anna Paliga. Z nazwiska wymieniła pedagogów, w tym byłego rektora, którzy podczas pracy z przyszłymi aktorami mieli dopuszczać się aktów przemocy słownej i fizycznej.

Po jej wystąpieniu, w trybie pilnym zwołane zostało posiedzenie komisji antymobbingowej i antydyskryminacyjnej uczelni. Z kolei w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się wpisy m.in. absolwentów polskich szkół teatralnych, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami, a niejednokrotnie także wskazywali na konkretne osoby i sytuacje, w których, ich zdaniem, doszło do nadużyć.

Na doniesienia zareagowały władze Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. W swoim poniedziałkowym oświadczeniu dziekanka Wydziału Reżyserii Dramatu (WRD) Iwona Kempa, jego prodziekanka Iga Gańczarczyk i członkini wydziałowego sojuszu na rzecz przeciwdziałania przemocy Martyna Wawrzyniak wyraziły "gotowość do wysłuchania głosów wszystkich osób, które doświadczyły przemocy". Opisywane przez absolwentów wydziału zachowania pedagogów określiły jako niedopuszczalne i zapewniły, że każde zgłoszenie w tej sprawie zostanie przyjęte i rozpatrzone.

Władze WRD wskazały ponadto, że mają świadomość, iż na ich wydziale "może wciąż dochodzić do przekroczeń, które nie są zgłaszane ze względu na brak zaufania studentów i studentek do instytucji, w której przez wiele lat nie stworzono odpowiednich zabezpieczeń, a niewłaściwe zachowania dyskryminujące, krzywdzące i poniżające uzasadniano metodą pracy". "Chcemy jasno powiedzieć, że żadna metoda dydaktyczna nie usprawiedliwia przemocy" - czytamy w oświadczeniu.

Udostępniony został także specjalny adres mailowy: skrzynkazaufaniaast@gmail.com, pod który wiadomości wysyłać mogą wszystkie osoby, chcące podzielić się swoimi doświadczeniami, wnioskami po zakończeniu nauki w szkole lub innymi sprawami, w których konieczne jest podjęcie jakiejkolwiek interwencji.

Na pojawiające się informacje wcześniej zareagowała już rektor AST Dorota Segda. "Ponieważ w doniesieniach medialnych i w wypowiedziach absolwentów AST (dawniej PWST) pojawiają się nazwiska byłych pedagogów naszej Uczelni, którzy dopuszczali się wobec studentów wstrętnych aktów przemocy, oświadczam, że wszyscy ci pedagodzy musieli już jakiś czas temu odejść z Akademii" - napisała w sobotnim oświadczeniu.

"Żadna z osób wymienianych z nazwiska w ostatnich dniach w kontekście aktów przemocy nie pracuje już w naszej Uczelni" - podkreśliła Segda. Przypomniała, że w placówce obowiązują sformułowane w Kodeksie etyki zasady, a na stanowiska rzeczników ds. etyki powołane zostały "osoby cieszące się u studentów najwyższym zaufaniem". "Proszę studentów o zaufanie. Proszę, żeby zawsze szybko reagowali, kiedy komuś dzieje się krzywda. Nie ma tolerancji dla przemocy w AST" - zapewniła Segda.

Wśród osób, które zabrały głos w tej sprawie jest aktor Dawid Ogrodnik, znany m.in. z roli Tomasza Beksińskiego w filmie "Ostatnia rodzina". We wpisie w mediach społecznościowych podkreślił on, że zarówno Segda - jako rektor, jak i dziekan wydziału aktorskiego AST Adam Nawojczyk, a wcześniej także uczący tam aktor Krzysztof Globisz "przyczynili się do tego, że osoby używające przemocy fizycznej i psychicznej nie pracują w AST Kraków od lat". Podkreślił, że on sam, z "dumą i wdzięcznością", spełnia się teraz w roli pedagoga krakowskiej uczelni.

Ogrodnik wskazał także, że w jego opinii "przemoc to problem wielu uczelni i wielu przemilczanych historii". Z kolei we wcześniejszym wpisie aktor podzielił się doświadczeniem pracy z jedną ze znanych polskich aktorek, z którą Ogrodnik spotkał się, gdy sam jeszcze był studentem ówczesnej PWST w Krakowie. "Znam ten strach i znam ten wstyd, znam to upokorzenie i poczucie bezwartościowości! Wszyscy się baliśmy i tylko niektórzy uciekli; byłem jednym z nich!" - napisał.

Swoje doświadczenia związane z pracą z tą samą osobą w mediach społecznościowych opisała także młoda aktorka Wiktoria Wolańska, znana z roli Oli w filmie "Legiony"; jak podkreśliła w swoim wpisie, jako studentka ostatniego roku pełniła wówczas rolę jej asystentki w warszawskiej Akademii Teatralnej.

"Byłam świadkiem ataków słownych i fizycznych na studentów. Dotyczyły nie tylko oceny wykonywanych zadań aktorskich ale też wyglądu, orientacji seksualnej, czy nawet znaku zodiaku" - napisała artystka. "Hektolitry alkoholu, który piłam na studiach uznałam za naturalny element krajobrazu życia studenckiego, zaś terapię - za konieczną do poukładania +prywatnych+ spraw" - dodała. Wolańska zapewniła, że swój wpis postrzega jako "manifest dojrzewającego buntu przeciw nazywaniu postawy oporu +słabą+ i świadczącą o +niezdolności do wykonywania zawodu+".

Aktorce nadużycia zarzuciła także Katarzyna Russ, która - jak podkreśliła w swoim wpisie - była studentką Warszawskiej Szkoły Filmowej. Dziewczyna opisała sytuacje, w których miała być przez aktorkę poniżana, wyzywana, a nawet fizycznie zaatakowana. Ówczesna studentka została skierowana do szkolnego psychologa, a ostatecznie wyrzucona z uczelni po dwóch latach nauki za "brak predyspozycji". "Nie jestem sama, było nas więcej. Wielu bało się chodzić na zajęcia, a co najstraszniejsze połowa uważała to wszystko za normę, za coś, co trzeba przejść" - napisała.

Głos zabrała także Magdalena Osińska, aktorka teatru im. Słowackiego w Krakowie i absolwentka krakowskiej szkoły teatralnej. Jak podkreśliła w swoim wpisie, w trakcie nauki spotkała się z "sytuacjami przemocowymi", a także miała "poczucie bycia +błędem+". Opisała także sytuację, w której ta sama, ucząca wówczas w krakowskiej placówce aktorka miała upokarzać ją podczas jednej z prób; wykrzykiwać pod jej adresem: "przez takich jak wy było Auschwitz", a następnie mówić: "płacz, płacz, lubię jak małe dziewczynki płaczą". "To było bardzo traumatyczne spotkanie. W moim odczuciu pełne manipulacji, osłabiające i upokarzające. Żałuję, że nie miałam odwagi tego przerwać" - przyznała Osińska.

Doniesienia o nadużyciach w środowisku niejednokrotnie pojawiały się także w kontekście tzw. fuksówki, czyli tradycji, w ramach której świeżo przyjęci studenci pierwszego roku są "trenowani" przez starszych kolegów tuż po dostaniu się do wymarzonej szkoły. Oficjalnie zwyczaj ten ma przygotować aspirujących artystów do trudów przyszłego zawodu, jednak w praktyce od długiego czasu wokół tradycji tej narastały kontrowersje. Osoby, które zostały poddane temu procesowi wskazywały na nadużycia i zachowania przemocowe, których mieli dopuszczać się w stosunku do nich starsi koledzy.

We wrześniu ubiegłego roku rektor krakowskiej AST ogłosiła, że kierowana przez nią placówka kończy z kontrowersyjnym zwyczajem, w związku z czym zakazała przeprowadzania "fuksówki" na terenie uczelni i akademika. Zdaniem Segdy, tradycja ta "jest ostatnim reliktem czasów, w których można było bezkarnie wykorzystywać swoją +pozycję+ po to, żeby +tresować+, a często nawet +upokarzać+ młodszych kolegów". Z kolei określanie tego zjawiska mianem tradycji oceniła jako nieporozumienie i wskazała, że jej osobiste doświadczenia związane z tym rytuałem są traumatyczne.(PAP)

nak/ pat/

Kraj i świat

2024-07-12, godz. 09:30 Korneluk o ewentualnym zatrzymaniu Romanowskiego: wszystko odbędzie się zgodnie z procedurą Po ewentualnym uchyleniu immunitetu posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu i uzyskaniu zgody Sejmu na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, prokuratura będzie… » więcej 2024-07-12, godz. 09:20 Sejm wznowił obrady Sejm w piątek, po godz. 9 wznowił obrady; posłowie będą głosować m.in. w sprawie zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Posłowie mają też głosować… » więcej 2024-07-12, godz. 09:20 Indie/ Ślub syna najbogatszego człowieka Azji w cieniu wpływów politycznych Modiego Słonie przyozdobione w klejnoty, występy Rihanny i gwiazd Bollywood, ponad 5 tys. dronów na niebie, budowa szklanego pałacu to tylko kilka elementów trwających… » więcej 2024-07-12, godz. 09:00 Mroczek: do końca roku zakończą się prace w zakresie wzmocnienia zapory na granicy Do końca roku zakończą się prace w zakresie wzmocnienia zapory na granicy z Białorusią - poinformował w piątek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji… » więcej 2024-07-12, godz. 09:00 Szczyt NATO/ Media w Hiszpanii: sukces Ukrainy, kolejne gafy Bidena Władze Ukrainy, które na szczycie NATO w Waszyngtonie uzyskały zapowiedź kolejnego pakietu pomocy wojskowej, mogą uznać to spotkanie za swój sukces - oceniają… » więcej 2024-07-12, godz. 08:50 Warmińsko-mazurskie/ 71-latek zginął w pożarze przyczepy kempingowej Zwłoki 71-letniego mężczyzny znaleźli strażacy podczas gaszenia pożaru przyczepy kempingowej, do którego doszło w piątek nad ranem w miejscowości Elganowo… » więcej 2024-07-12, godz. 08:50 Australia/ Policja: pochodzące z Rosji małżeństwo zatrzymane pod zarzutem szpiegostwa Australijska policja federalna poinformowała w piątek o zatrzymaniu pochodzących z Rosji szeregowej australijskiej armii i jej męża oskarżonych o szpiegostwo… » więcej 2024-07-12, godz. 08:50 Świętokrzyskie/ Po burzach około 500 interwencji strażaków Świętokrzyscy strażacy walczą ze skutkami burz, które w czwartek po południu przeszły nad regionem. Ratownicy otrzymali około 500 zgłoszeń, najwięcej… » więcej 2024-07-12, godz. 08:50 Krosno/ Pożar sklepu budowlanego opanowany; strażacy sprawdzają pogorzelisko Pożar magazynu budowlanego w Krośnie, jest całkowicie opanowany, trwa przeszukiwanie i dogaszanie tlących się jeszcze materiałów w magazynie - poinformowali… » więcej 2024-07-12, godz. 08:50 Zaawansowana technologia Guide Sensmart – najlepszy wybór dla bezpieczeństwa obiektu sportowego (MediaRoom) NORYMBERGA, Niemcy, 11 lipca 2024 r. /PRNewswire/ -- Wielkimi krokami zbliża się najbardziej oczekiwane olimpijskie wydarzenie sportowe, zatem zapewnienie bezpieczeństwa… » więcej
66676869707172
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »