Suski o przejściu Pawłowskiej do Porozumienia: Gowin próbuje budować ugrupowanie centrowe
Wiceszefowa klubu Lewicy Monika Pawłowska poinformowała w niedzielę wieczorem, że przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina. Dodała, że nie wstępuje do klubu parlamentarnego PiS i pozostanie posłem niezrzeszonym.
"Dziękuję za wspólną pracę i działania w ramach Lewicy. Dzisiaj zaczynamy iść inną drogą, ale mam nadzieję, że wciąż w przyjaźni będziemy pracować na rzecz lepszej Polski dla każdej i każdego. Dziś rozpoczynam współpracę z premierem Jarosławem Gowinem" – napisała w niedzielę wieczorem Pawłowska na Twitterze.
Suski pytany w Radiu ZET o komentarz do decyzji Pawłowskiej, ocenił, że "rzeczywiście jest tak, że Lewica przechodzi kryzys". Wskazał m.in. na opublikowane w czwartek oświadczenie byłego szefa SLD Leszka Millera, w którym nawiązał do zjednoczenia Sojuszu i Wiosny w Nową Lewicę i przywołał 2007 r., kiedy to pierwszy raz opuszczał partię. "Tym razem nie ja opuszczam SLD, ale SLD opuszcza mnie" - stwierdził.
"Ci, można powiedzieć starsi towarzysze, krytycznie oceniają tą młodą lewicę, która jest bardzo ideologiczna, ale ideologiczna w jednym kierunku" - ocenił Suski. Jego zdaniem, "części ludzi na lewicy uważa, że trzeba się zająć ważnymi sprawami dla Polski, a nie wojnami ideologicznymi wewnątrz lewicy" - dodał.
Wiceszef klubu PiS był pytany, czy cieszy się z dołączenia Pawłowskiej do Zjednoczonej Prawicy, która opowiadała się wielokrotnie za liberalizacją prawa aborcyjnego. "To kwestia sumienia" - oświadczył. "U nas nie ma dyscypliny, ale to jest pewnie wyjątek w Zjednoczonej Prawicy, aczkolwiek słyszałem, że nie będzie przystępować od klubu PiS" - podkreślił.
Suski dopytywany o cel transferu Pawłowskiej do partii Gowina, zaznaczył, że "nie wie". "Sądzę, że (Gowin) próbuje budować swoje ugrupowanie, a ponieważ jest bardziej na lewo od PiS, dużo bardziej niż partia Zbigniewa Ziobry, buduje taką centrową grupę, składająca się z ludzi o nawet lewicowych poglądach" - ocenił.
Wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek pytany przez PAP o odejście Pawłowskiej odparł, że "nie wie, o co chodzi". "Pani poseł do ostatniej chwili pracowała dla klubu i angażowała się w lewicowe kwestie. Przejście z Lewicy, z Wiosny, z postępowej, progresywnej partii do partii człowieka, którzy jeszcze niedawno mówił, że słyszy głos zarodków wydaje mi się dosyć groteskowe i niezrozumiałe" - powiedział Śmiszek.(PAP)
ipa/ godl/