Nyskie muzeum ponownie otwarte dla zwiedzających. Na imprezy trzeba będzie jednak poczekać do jesieni
Od dziś (06.05) nyskie muzeum jest otwarte dla zwiedzających. Z powodu epidemii, obcowanie z historią odbywa się jednak na innych zasadach.
Do placówki w najbliższym czasie nie będą wpuszczane osoby wykazujące objawy przypominające zakażenie koronawirusem. Pozostali muszą stosować się do reżimu sanitarnego. Jak wskazuje dyrektor instytucji Edward Hałajko, to między innymi ograniczenie liczby osób mogących przebywać w budynku.
- Grupy mogą być maksymalnie 5-osobowe i to grupy rodzinne, bo tutaj rozumiemy, że mogą przyjść rodzice ze swoimi dziećmi. Natomiast w przypadku osób zwiedzających indywidualnie, maksymalnie mogą być jednorazowo 2 osoby wpuszczone, z zachowaniem odstępów 1,5-metrowych - zastrzega.
Ponadto, do odwołania obowiązuje zakaz dotykania eksponatów oraz urządzeń multimedialnych.
Pierwszego dnia po wznowieniu działalności, frekwencja w muzeum była znikome. To jednak, jak zauważa dyrektor, nie oznacza, że społeczeństwo przestało interesować się kulturą. Dużą rolę w podtrzymywaniu misji placówki pełni w ostatnich tygodniach internet.
- Bardzo się cieszymy, że ludzie są zainteresowani oglądaniem naszych zbiorów i informacjami, które tam zamieszczamy. Przez cały czas opracowywaliśmy to, co było można udostępnić. Ja myślę, że ludzie potrzebują też troszkę czasu, żeby wrócić do wcześniejszych przyzwyczajeń - dodaje.
Dodajmy, że w najbliższych miesiącach instytucja nie będzie organizować wernisaży, czy koncertów. Z powodu epidemii przełożono także tegoroczną noc muzeów, czy salon Nyskiej Grupy Artystycznej. Wydarzenia te mają szansę wrócić do oferty placówki we wrześniu.
- Grupy mogą być maksymalnie 5-osobowe i to grupy rodzinne, bo tutaj rozumiemy, że mogą przyjść rodzice ze swoimi dziećmi. Natomiast w przypadku osób zwiedzających indywidualnie, maksymalnie mogą być jednorazowo 2 osoby wpuszczone, z zachowaniem odstępów 1,5-metrowych - zastrzega.
Ponadto, do odwołania obowiązuje zakaz dotykania eksponatów oraz urządzeń multimedialnych.
Pierwszego dnia po wznowieniu działalności, frekwencja w muzeum była znikome. To jednak, jak zauważa dyrektor, nie oznacza, że społeczeństwo przestało interesować się kulturą. Dużą rolę w podtrzymywaniu misji placówki pełni w ostatnich tygodniach internet.
- Bardzo się cieszymy, że ludzie są zainteresowani oglądaniem naszych zbiorów i informacjami, które tam zamieszczamy. Przez cały czas opracowywaliśmy to, co było można udostępnić. Ja myślę, że ludzie potrzebują też troszkę czasu, żeby wrócić do wcześniejszych przyzwyczajeń - dodaje.
Dodajmy, że w najbliższych miesiącach instytucja nie będzie organizować wernisaży, czy koncertów. Z powodu epidemii przełożono także tegoroczną noc muzeów, czy salon Nyskiej Grupy Artystycznej. Wydarzenia te mają szansę wrócić do oferty placówki we wrześniu.