Sama wieś Jemielnica słynie z wpisanego do rejestru Narodowego Instytutu Dziedzictwa zespołu klasztornego cystersów. - Klasztor to największa atrakcja Jemielnicy ale nie jedyna - przekonywał naszych słuchaczy Marcin Wycisło, wójt Jemielnicy.

- Do tego są stawy, rzeka i oczywiście duży potencjał przyrodniczy. Lasy, które nie tylko jesienią odwiedzają przyjezdni, turyści, by tu właśnie zaznać spokoju.

Z kolei miejscowa jednostka OSP liczy sobie już blisko 100 lat. Zachowały się kroniki druhów założycieli. Najstarsza - zapisana gotykiem - pochodzi z 1926 roku. Jej tłumaczenia podjął się Reinhold Brysch, który odwiedził plenerowe studio Radia Opole. Opowiadał właśnie o historii pierwszych jemielnickich strażaków.

- Nie mieli lekko na początku. Nie mieli mundurów, do pożaru szli w zwykłych drelichach, tylko mieli opaski na ramieniu, że są strażakami. Potem dostali pierwszą sikawkę konną, to wyznaczyli dyżury. Raz zaprzęgiem do sikawki zajmował się jeden rolnik, potem kolejny.

A przed Radiem Opole weekend na podładowanie akumulatorów. Na trasę wakacyjną wracamy w poniedziałek. Nasze plenerowe studiu będzie gościć w Bierawie.