Do końca sierpnia potrwa remont części obwodnicy Kluczborka. "Wygląda na to, że wykonawca dotrzyma terminu"
Trwa remont najbardziej zniszczonego odcinka obwodnicy Kluczborka. Mowa o czterokilometrowym fragmencie między drogą krajową 45 w Kuniowie a rondem przy ulicy Fabrycznej w Kluczborku.
Droga nie jest zupełnie wyłączona z użytku, bo obowiązuje tam ruch wahadłowy. Zgodnie z przewidywaniami, prace mają potrwać do końca sierpnia.
Jak mówi Roman Kamiński, wiceburmistrz Kluczborka, magistrat pozostaje w kontakcie z wykonawcą i wygląda na to, że termin zostanie dotrzymany.
- Roboty na pierwszym odcinku od Kuniowa dotyczą frezowania starej nawierzchni na głębokości 12 centymetrów. Później zostaną ułożone dwie warstwy mieszanki mineralno-bitumicznej. Pierwsza ma 8 centymetrów i nazywa się ją warstwą wiążącą, natomiast warstwa wierzchnia będzie mieć 4 centymetry.
Gmina Kluczbork pozyskała niemal 2 miliony złotych dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych, a koszt remontu szacowano na 2 miliony 850 tysięcy. Firma Larix podjęła się tego zadania za blisko 1,7 miliona złotych, więc dotacja z FDS została proporcjonalnie zmniejszona do 70 procent kosztu.
Jak mówi Roman Kamiński, wiceburmistrz Kluczborka, magistrat pozostaje w kontakcie z wykonawcą i wygląda na to, że termin zostanie dotrzymany.
- Roboty na pierwszym odcinku od Kuniowa dotyczą frezowania starej nawierzchni na głębokości 12 centymetrów. Później zostaną ułożone dwie warstwy mieszanki mineralno-bitumicznej. Pierwsza ma 8 centymetrów i nazywa się ją warstwą wiążącą, natomiast warstwa wierzchnia będzie mieć 4 centymetry.
Gmina Kluczbork pozyskała niemal 2 miliony złotych dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych, a koszt remontu szacowano na 2 miliony 850 tysięcy. Firma Larix podjęła się tego zadania za blisko 1,7 miliona złotych, więc dotacja z FDS została proporcjonalnie zmniejszona do 70 procent kosztu.