Głuchołazy bez nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Mieszkańcy są zbulwersowani
Od 1 lipca w głuchołaskim szpitalu nie można skorzystać z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Powodem jest brak lekarzy, którzy chcieliby dyżurować w takich godzinach.
Mieszkańcy zwrócili się o pomoc do starosty nyskiego Czesława Biłobrana. Jak mówi starosta, w tym przypadku nie on jest dysponentem tylko Narodowy Fundusz Zdrowia i prywatna firma, która zajmowała się do tej pory świadczeniem pomocy w nocy i dni świąteczne.
- Lekarze, już bardzo sędziwi, powiedzieli: dziękujemy, nie zgadzamy się już więcej pracować. W tym obszarze rządzi NFZ, rząd i minister zdrowia, nie starosta. Firma, która prowadzi tę nocną i świąteczną opiekę powiedziała, że nie będzie tego robiła w Głuchołazach i w Paczkowie, bo nie ma tam lekarzy i nikt nie chce się zgłosić - mówi starosta.
Dyrektor Zakładu Opieki Zdrowotnej w Głuchołazach Artur Grychowski zaznacza, że mieszkańcy mogą liczyć na opiekę ze strony lekarza, który będzie pełnił dyżur na izbie przyjęć.
Burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński mówi, że problem jest znany, a mieszkańcy nie pozostaną bez pomocy lekarzy.
- Taka sytuacja już miała miejsce, chyba 3 lata temu, wówczas pomogliśmy jako gmina. Zostały uruchomione przyjęcia w izbie przyjęć. Nie można mówić, że nic w tym kierunku nie zostało zrobione. Deklaracja dyrektora jest czytelna i myślę, że w tym duchu powinniśmy mieszkańców na tę chwilę uspokoić. Mamy pogotowie, są karetki pogotowia, izba przyjęć funkcjonuje - zaznacza burmistrz.
Do sprawy będziemy wracać.